« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-19 19:14:12
Temat: jak to w końcu jestmam pytanie
jak to w końcu jest
czy jeśli mam receptę na kilka opakowań danego medykamentu to mogę w jednej
aptece realizować ją na raty
czy też nie
czy ten przepis obowiązuje (moja lekarka powiedziała, że tak, tylko że
farmaceuci nie zawsze chcą się do niego stosować)
a pani z apteki powiedziała, że lekarze mają wypisywać medykament na kilku
receptach, i że ten przepis i tak od nowego roku ulega "kasacji"
więc jak to w końcu jest
lekarze leniwi czy farmaceuci nieuprzejmi?
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-12-19 21:51:15
Temat: Re: jak to w końcu jest
>
> czy jeśli mam receptę na kilka opakowań danego medykamentu to mogę w
jednej
> aptece realizować ją na raty
> czy też nie
Teoretycznie, z pynktu widzenia prawa recepte nalezy zrealizowac w calosci
jednorazowo w jednej aptece.
>
> czy ten przepis obowiązuje (moja lekarka powiedziała, że tak, tylko że
> farmaceuci nie zawsze chcą się do niego stosować)
> a pani z apteki powiedziała, że lekarze mają wypisywać medykament na kilku
> receptach, i że ten przepis i tak od nowego roku ulega "kasacji"
>
> więc jak to w końcu jest
>
> lekarze leniwi czy farmaceuci nieuprzejmi?
Czasem tak bywa, ze pacjent nie ma pieneidzy aby wykupic lek(i) wszystkie na
raz, lub nie ma wszystkiego w aptece, wowczas aptekarz, chcac aby pacjent
otrzymal od reki choc czesc lekow przepisanych przez lekarza pobiera od
niego zaliczke, daje czesc lekow, chowa zaliczke w torebke papierowa
i...........czeka az pacjent przyjdzie po reszte lekow i zaplaci za te
reszte (w terminie waznosci recepty oczywiscie), wowczas moze wybic i
zafiskalizowac te cala recepte w jednym momencie, jest to uklon ze strony
aptek w kierunku pacjentow zwiazany ze spadkiem zamoznosci polskiego
spoleczenstwa, grzecznosc, ktora nie jest wlasciwie dopuszczalna przez
prawo, ale...dla dobra pacjenta czesto praktykuje sie takie zachowanie.
UWAGA Nie jest to zaden obowiazek, jedynie grzecznosc, a pani doktor, z
calym szacunkiem, niech sie zajmie tym co do niej nalezy (stawianiem
diagnozy) a nie miesza sie do spraw o ktorych pojecia nie ma. Ostatnio
przyszla do mnie pacjentka, ktorej pan doktor powiedzial ze na rec "P"
dostanie Diaprel gratis, co jest bzdura i nieprawda!! Po interwencji mojej
szefowej tenze doktor obiecal juz nigdy podobnej rzeczy nie zrobic, dlatego
"robmy swoje" a nie mieszajmy sie w kompetencje innych.
Pozdrawiam, Pharmacist.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-12-20 01:45:38
Temat: Re: jak to w końcu jest
> UWAGA Nie jest to zaden obowiazek, jedynie grzecznosc, a pani doktor, z
> calym szacunkiem, niech sie zajmie tym co do niej nalezy (stawianiem
> diagnozy) a nie miesza sie do spraw o ktorych pojecia nie ma. Ostatnio
> przyszla do mnie pacjentka, ktorej pan doktor powiedzial ze na rec "P"
> dostanie Diaprel gratis, co jest bzdura i nieprawda!! Po interwencji mojej
> szefowej tenze doktor obiecal juz nigdy podobnej rzeczy nie zrobic,
dlatego
> "robmy swoje" a nie mieszajmy sie w kompetencje innych.
Tylko uwazaj by po takich interwencjach , pacjent nie uslyszal :
do tej apteki pan/pani nie idzie bo drogo............
Lekarz tez nie lubi jak ktos go poprawia.
A co do reszty to sie zgadza -jest to uprzejmosc ze strony apteki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2001-12-20 09:20:22
Temat: Re: jak to w końcu jestczyli jednak - nie chce im się (lekarzom) wystawiać np. kilku recept jedno
razowo
dziękuję za odpowiedź, przynajmniej wiem, na jakiej pozycji jestem idąc z
podobna receptą do apteki :)
K.
Użytkownik stazysta <s...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9vrfr7$6uu$...@n...tpi.pl...
>
>
> > UWAGA Nie jest to zaden obowiazek, jedynie grzecznosc, a pani doktor, z
> > calym szacunkiem, niech sie zajmie tym co do niej nalezy (stawianiem
> > diagnozy) a nie miesza sie do spraw o ktorych pojecia nie ma. Ostatnio
> > przyszla do mnie pacjentka, ktorej pan doktor powiedzial ze na rec "P"
> > dostanie Diaprel gratis, co jest bzdura i nieprawda!! Po interwencji m
ojej
> > szefowej tenze doktor obiecal juz nigdy podobnej rzeczy nie zrobic,
> dlatego
> > "robmy swoje" a nie mieszajmy sie w kompetencje innych.
>
>
> Tylko uwazaj by po takich interwencjach , pacjent nie uslyszal :
> do tej apteki pan/pani nie idzie bo drogo............
> Lekarz tez nie lubi jak ktos go poprawia.
>
>
> A co do reszty to sie zgadza -jest to uprzejmosc ze strony apteki.
>
>
>
>
>
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2001-12-20 16:48:11
Temat: Odp: jak to w końcu jest: czyli jednak - nie chce im się (lekarzom) wystawiać np. kilku recept
jedno
: razowo
A może oni też mają jakieś ograniczenia i im nie wolno wystawiać
tylu recept albo coś? :?
L.
---
'Jesteśmy hipopotamy,
wesołe hipopotamy...'
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2001-12-20 22:16:51
Temat: Re: jak to w końcu jest>
> A może oni też mają jakieś ograniczenia i im nie wolno wystawiać
> tylu recept albo coś? :?
Albo za duzo placa za blankiety, ktorych "za duzo" by w krotkim czasie
zuzyli.................
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2001-12-23 19:55:01
Temat: Re: jak to w końcu jest>> więc jak to w końcu jest
>
> lekarze leniwi czy farmaceuci nieuprzejmi?
przykro mowic, ale niestety to pierwsze... - a sprzedawanie receptyy 'na
raty' to wylacznie uprzejmosc ze strony aptekarzy, stosowana szczegolnie w
przypadku stalych pacjentow apteki, znanych juz aptekarzom...
pozdrowienia
adam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2001-12-27 09:59:47
Temat: Re: jak to w końcu jest
Użytkownik "mailwarszawa" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9vqoqj$rgb$2@news.tpi.pl...
> mam pytanie
>
> jak to w końcu jest
>
> czy jeśli mam receptę na kilka opakowań danego medykamentu to mogę w
jednej
> aptece realizować ją na raty
> czy też nie
Istnieje taka możliwość w przypadku leków antykoncepcyjnych.Lekarz może
wypisać receptę na 6 miesięcy a pacjentka realizuje ją co miesiąc po jednym
opakowaniu.
Pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2001-12-27 10:14:48
Temat: Re: jak to w końcu jest>
>przykro mowic, ale niestety to pierwsze... - a sprzedawanie receptyy 'na
>raty' to wylacznie uprzejmosc ze strony aptekarzy, stosowana szczegolnie w
>przypadku stalych pacjentow apteki, znanych juz aptekarzom...
oj - tak do konca bym sie nie zgodzil... jak pisalem pare postow wyzej we
Wroclawiu rynek aptek sie mocno wysycil i aptekarze cenia klientow...
jeszcze mi sie nie zdarzylo by mi ktos odmowil sprzedazy "na raty" lekow z
recepty. Zreszta jesliby sie cos takiego stalo to za rogiem ma druga
apteke... W koncu jest wolny rynek... :-))
pozdrawiam
Lukasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2001-12-27 12:03:54
Temat: Re: jak to w końcu jestWolny rynek wolnym rynkiem, a przepisy przepisami.
To chore kasy "stoją na stanowisku" że niewolno dzielic recept, a to jak by
nie było one dopłacaja do recept.
Dzielenie recept jest tylko dobrą wolą aptekarzy.
--
Wojciech "IRenka" Olender
mailto:a...@p...pl
" I 8-go dnia Pan popatrzył na świat i stworzył inżynierów"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |