Data: 2007-07-14 12:48:10
Temat: Re: jak wytrzymywac ciągłe "huśtawki"?
Od: Adam Moczulski <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
m...@w...pl napisał(a):
> Jesteśmy małżenstwem od 12 lat.Nigdy! nie uśiedliśmy, na spokojnie np
> przy kawie, aby omawiac różne sprawy.
> Zawsze przy kłotni wymawiana jest całośc zarzutów!Ale wtedy idzie "na
> całego"!
> Potem kiedy "pora na sex" wszystko wraca do normy, jest wszystko OK!
> Cisza!
> Następnie sprzeczka przeradzająca się w kłotnię z zagrażającym
> rozwodem, samobójstwem (ze strony męża!) i wszystkim co mozliwe...I
> potem znowu OK!
> I tak przez 12 lat......
> Myślę, że "sprawcą" tego jest mój maż, który naprawdę nie potrafi ze
> mną rozmawiac, wogóle okazac uczucia, "kocham Cie" mówi wyłacznie
> podczas sexu.
> Różnimy się bardzo i poglądami i poziomem intelektualnym, "prawie
> wszystkim"!
> Mamy 2 dzieci, które niestety bywają świadkami naszych kłotni, a to
> skandal, ale mąż jest tak porywczy, że nie potarfi się pohamowac!
> Kiedyś mąż stwierdził, ze żyjemy razem wyłącznie dla dzieci!
> Wiec wytrzymywac dalej te "huśtawki"?
> Kto coś pomoże, doradzi?
Rozumiem że poziomem intelektualnym to się różnicie na jego niekorzyść ?
Tylko mi tu coś nie pasuje - na ogół przy różnicy poziomów
intelektualnych osoba inteligentniejsza nie ma żadnych problemów z takim
prowadzeniem rozmów by na jej wyszło bez żadnych kłótni. Kłótnie są
raczej wtedy gdy poziomy są równe, ale którejś z tych osób wciąż wydaje
się że jest inaczej.
--
Pozdrawiam
Adam
|