« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-07 08:30:00
Temat: jak zamarynowac szynke?Pytanie, jak w temacie. Mam 2kg szynki na pieczen. Chcialabym ja dzis
zamarynowc. Znacie jakies dobre przepisy na taka marynate? Wolalabym bez
saletry (takie w wiekszosci znalazlam w necie).
Pozdrawiam
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-04-07 08:52:30
Temat: Re: jak zamarynowac szynke?Clio napisał(a):
> Pytanie, jak w temacie. Mam 2kg szynki na pieczen. Chcialabym ja dzis
> zamarynowc. Znacie jakies dobre przepisy na taka marynate? Wolalabym
> bez saletry (takie w wiekszosci znalazlam w necie).
> Pozdrawiam
> Iza
===
Marynowałem parę razy wg takich przepisów jakie znalazłaś w necie, ale nie
dodając saletry (też nie lubię chemii). Aby nie przedobrzyć, ograniczałem
czas marynowania do 6-7 dni. Żyję :-).
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-07 09:04:22
Temat: Re: jak zamarynowac szynke?
Użytkownik "waldek" <x...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c50ff6$t6a$1@inews.gazeta.pl...
> Marynowałem parę razy wg takich przepisów jakie znalazłaś w necie, ale nie
> dodając saletry (też nie lubię chemii). Aby nie przedobrzyć, ograniczałem
> czas marynowania do 6-7 dni. Żyję :-).
A moglbys podac jakis swoj sprawdzony przepis (w miare nieskomplikowany)???
Moze byc pikantnie. Nigdy nie marynowalam mies i wolalabym cos sprawdzonego.
Pozdrawiam
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-07 09:12:37
Temat: Re: jak zamarynowac szynke?> Clio napisał(a):
> > Pytanie, jak w temacie. Mam 2kg szynki na pieczen. Chcialabym ja dzis
> > zamarynowc. Znacie jakies dobre przepisy na taka marynate? Wolalabym
> > bez saletry (takie w wiekszosci znalazlam w necie).
> > Pozdrawiam
> > Iza
> ===
> Marynowałem parę razy wg takich przepisów jakie znalazłaś w necie, ale nie
> dodając saletry (też nie lubię chemii).
Co to znaczy, że nie lubisz chemii? A sól dodajesz?
> Aby nie przedobrzyć, ograniczałem
> czas marynowania do 6-7 dni.
Jak na mój gust, to przynajmniej o 5 dni za dużo. ;-)
Władysław
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-07 09:36:48
Temat: Re: jak zamarynowac szynke?Clio napisał(a):
> Użytkownik "waldek" <x...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:c50ff6$t6a$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Marynowałem parę razy wg takich przepisów jakie znalazłaś w necie,
>> ale nie dodając saletry (też nie lubię chemii). Aby nie przedobrzyć,
>> ograniczałem czas marynowania do 6-7 dni. Żyję :-).
>
> A moglbys podac jakis swoj sprawdzony przepis (w miare
> nieskomplikowany)??? Moze byc pikantnie. Nigdy nie marynowalam mies i
> wolalabym cos sprawdzonego. Pozdrawiam
> Iza
===
Nie mam sprawdzonego. Robię to na tyle rzadko, że gdy potrzebuję, to tak jak
Ty, grzebię po książkach i necie, to co znajdę uśredniam, pomijam to, czego
nie chcę i dodaję to co lubię :-)
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-07 09:46:31
Temat: Re: jak zamarynowac szynke?Wladyslaw Los napisał(a):
>> Clio napisał(a):
>>> Pytanie, jak w temacie. Mam 2kg szynki na pieczen. Chcialabym ja
>>> dzis zamarynowc. Znacie jakies dobre przepisy na taka marynate?
>>> Wolalabym bez saletry (takie w wiekszosci znalazlam w necie).
>>> Pozdrawiam
>>> Iza
>> ===
>> Marynowałem parę razy wg takich przepisów jakie znalazłaś w necie,
>> ale nie dodając saletry (też nie lubię chemii).
>
> Co to znaczy, że nie lubisz chemii? A sól dodajesz?
===
Sól to oswojna chemia, występuje w naturze, jest od tysięcy lat (jeśli nie
dłużej) spożywana przez ludzi bez przerabiania, w dużych ilościach. Taką
chemię akceptuję.
===
>
>> Aby nie przedobrzyć, ograniczałem
>> czas marynowania do 6-7 dni.
>
> Jak na mój gust, to przynajmniej o 5 dni za dużo. ;-)
===
Kiedy robiłem takie doświadczenie po raz pierwszy, byłem pełen obaw, czy się
nie struję. Ale, nie. I powtarzałem to już tyle razy, że w moim odczuciu
jest bezpieczne, pod warunkiem użycia świeżego mięsa, zachowania higieny i
odpowiedniej obróbki termicznej.
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-07 10:08:13
Temat: Re: jak zamarynowac szynke?>>>Marynowałem parę razy wg takich przepisów jakie znalazłaś w necie,
>>>ale nie dodając saletry (też nie lubię chemii).
>>
>>Co to znaczy, że nie lubisz chemii? A sól dodajesz?
>
> ===
> Sól to oswojna chemia, występuje w naturze, jest od tysięcy lat (jeśli nie
> dłużej) spożywana przez ludzi bez przerabiania, w dużych ilościach. Taką
> chemię akceptuję.
> ===
Saletra tez......
Troche sie zapetliles... ;)
Pozdr.,
Shrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-07 10:15:10
Temat: Re: jak zamarynowac szynke?
Clio napisał(a):
>
Wolalabym bez saletry (takie w wiekszosci znalazlam w necie).
Saletra sprawi, ze miesko bedzie rozowe. Bez niej zrobi sie takie
brazowawe
i nie az tak apetyczne. Chemia to tez bardzo stara, od kiedy proch byl,
byla tez saletra.
A to dawno temu.
Ale Twoj wybor, oczywiscie.
Mozesz sprobowac w czerwonym winie i czosnku.
Tylko ja trzymalem w tym max. 1 dobę.
Pozdraawiam
Lunac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-07 10:52:05
Temat: Re: jak zamarynowac szynke?Shrek napisal(a):
>>>> Marynowałem parę razy wg takich przepisów jakie znalazłaś w necie,
>>>> ale nie dodając saletry (też nie lubię chemii).
>>>
>>> Co to znaczy, że nie lubisz chemii? A sól dodajesz?
>>
>> ===
>> Sól to oswojna chemia, występuje w naturze, jest od tysięcy lat
>> (jeśli nie dłużej) spożywana przez ludzi bez przerabiania, w dużych
>> ilościach. Taką chemię akceptuję.
>> ===
>
> Saletra tez......
> Troche sie zapetliles... ;)
===
"Utrwalanie chemiczne zywnosci polega na stosowaniu substancji chemicznych,
które wywoluja efektywne utrwalenie zywnosci juz przy stosunkowo malych
dawkach, nie przekraczajacych 0,1-0,2%, a niekiedy znacznie nizszych.
Konsrewowanie zywnosci przy uzyciu substancji w dawkach wyzszych, jak np.
soli kuchennej, cukru czy etanolu, nie jest zaliczane w technologii zywnosci
do metod chemicznych"
"Technologia zywnosci" tom 2.
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-07 12:55:32
Temat: Re: jak zamarynowac szynke?>>>===
>>>Sól to oswojna chemia, występuje w naturze, jest od tysięcy lat
>>>(jeśli nie dłużej) spożywana przez ludzi bez przerabiania, w dużych
>>>ilościach. Taką chemię akceptuję.
>>>===
>>
>>Saletra tez......
>>Troche sie zapetliles... ;)
>
> ===
> "Utrwalanie chemiczne zywnosci polega na stosowaniu substancji chemicznych,
> które wywoluja efektywne utrwalenie zywnosci juz przy stosunkowo malych
> dawkach, nie przekraczajacych 0,1-0,2%, a niekiedy znacznie nizszych.
> Konsrewowanie zywnosci przy uzyciu substancji w dawkach wyzszych, jak np.
> soli kuchennej, cukru czy etanolu, nie jest zaliczane w technologii zywnosci
> do metod chemicznych"
>
> "Technologia zywnosci" tom 2.
Czy mam rozumiec, ze teraz chodzi Ci o nazewnictwo?
Ja sie odnosilem do tego co napisales poprzednio, a teraz sens tego co
piszesz jest juz "nieco" inny.
Chodzilo mi w kazdym razie o to, ze saletre tez mozna nazwac "oswojona
chemia", bo tez wystepuje w naturze, bo tez jest znana i urzywana przez
ludzkosc od dawna, a co to znaczy duzo, to juz sie mozemy dowolnie dlugo
klocic (bo np. nie jest powiedziane, czy duzo na raz, czy duzo na glowe
mieszkanca, a wogole to co to znaczy duzo?).
Nie wazne. Nie ma co sie klocic. Chodzilo mi raczej o to, ze odebralem
Twoja wypowiedz jako kolejne podejscie typu: "jak powiemy sol, to jest
OK, a jak Exxx, to juz chemia i co za tym idzie jest be, mimo, ze chodzi
o ten sam chlorek sodu", albo sol ja urzywam, wiec jest cacy i to nie
jest chemia, a saletry nie uzywalem do tej pory, to znaczy ze jest to
chemia i jest be.
Moze Cie zle zrozumialem, ale moj komentarz nalezy widziec w tym
kontekscie.
Tyle wyjasnienia. Mam nadzieje, ze Cie nie urazilem, bo zreszta nie bylo
to intencja.
Pozdr.,
Shrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |