Data: 2009-10-26 15:22:41
Temat: Re: jak zaskoczyć kobietę ?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 26 Oct 2009 13:29:23 +0100, Qrczak napisał(a):
> W Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>
>> Biorąc pod uwagę skład osobowy tej trójki - oto, co my tu mamy:
>> a) panią spoza targetu - ponieważ jej związek już się był (niewatpliwie
>> nie tylko z winy byłego - wina zawsze leży po obu stronach) rozpadł i
>> każda opowieść typu "kozak dla wybranki" doprowadzi ją do białej
>> gorączki, a zwłaszcza moja
>> b) panią z gruntu źle do mnie nastawioną, raczej mało odjazdową
>> c) młodą osobę w wieku mojej córki, która stawia pierwsze kroki jako
>> żona i matka.
>> O ile na temat pani "a" mogę powiedzieć, że wypowiada się krytycznie o
>> sytuacji, która jej nigdy nie spotkała i nie spotka niewątpliwie nie
>> tylko z winy samych mężczyzn..., to na temat pań "b" i "c" uważam, że
>> dyskutując z nimi jak równa z równą nie jestem wobec nich w porządku -
>> jako swego rodzaju guru nie powinnam wpedzać ich (kobiet
>> niedoświadczonych w okazywaniu im męskiej miłości i atencji) w zazdrosne
>> frustracje, gdy wszystko przecież jeszcze przed nimi ;-PPP
>> ALE... jeśli one obie (czyli w tym właśnie Ty) po 28!!! latach małżeństwa
>> będą mogły się pochwalić takim mężowskim uwielbieniem i szarmem oraz tak
>> odjechaną mężowską miłością, jak opisałam, to może wtedy porozmawiamy jak
>> równa z równą :-)
>
> Ale Ty już najprawdopodobniej nie będziesz żyła.
>
> Qra
Będę - w ich świadomości.
--
Ikselka.
|