Data: 2003-01-29 21:52:44
Temat: Re: jestem jedza ale dobrze mi z tym
Od: "mm" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1cdc.00000842.3e35b430@newsgate.onet.pl...
> odkad pamietam lubilam sie klocic - ale tylko wtedy gdy uwazalam ze mam
racje..
> (to sie zdarzalo bardzo czesto :)).
> mam meza i za kazdym razem gdy mi cos nie pasuje, gdy zrobi chocby
najmniejsza
> rzecz nie po mojej mysli - po prostu krzycze na niego.
Poniewaz moge podpisac sie pod tym postem chcialabym
autorke nieco obronic. Wydaje mi sie,ze nie zrozumieliscie ja do konca
(jesli oczywiscie to podobny
przypadek do mojego). Ogolnie nie lubie siebie jak zaczynam krzyczec czy
raczej mowic podniesionym glosem i dlatego staram sie opanowywac wiedzac to
wszystko o czym pisaliscie tyle, ze czasami jestem doprowadzona do takiego
zmeczenia (mamy dosc trudne dziecko+ troche klopotow+malo sypiam)ze nie
jestem w stanie panowac nad soba i wlasnie wtedy odczuwam cos w rodzaju
satysfakcji ze krzycze, ze jestem niedobra
dla moich bliskich i
chyba o tym myslala autorka mowiac ze lubi krzyczec.
Pozniej mi wstyd chcialabym byc wiecznie dobra dlatego
nie mogac zlikwidowac zrodla takiego stanu ucze sie
wyladowywac gdzie indziej ale to inna historia.
marta
|