Data: 2006-07-03 23:19:53
Temat: Re: jestem wsciekla
Od: "Sarna" <G...@v...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Janusz H." <h...@b...o2.pl> wrote in message
news:e8bv1v$29q$1@news.onet.pl...
> Wyczerpał to się raczej akumulatorek w twojej tupiącej nóżce i piąstkach
> bijących w 'bezczelnego fryzjera' (ulokowanego oczywiście w salonie
> fryzjerskim). A w tym miejscu to temat dopiero powinien się zacząć.
> Ot co.
Ano wyczerpal sie 'moj akumulatorek', bo pisalam na trzy grupy
jednoczesnie (prawo i trojmiasto) i wyrzucilam z siebie juz chyba wszystko.
A w ogole, to intrygujesz mnie coraz bardziej. Zaprawde, nie sadzilam, ze
ktokolwiek chcialby przeciagac te dyskusje, tak jak ktos juz sie tutaj
wyrazil "tragikomedie", a ty piszesz, ze to dopiero poczatek? ;)
>
> Nie napisałaś nic poza to, co wystrzeliłaś już serią w pierwszym poście.
> Kręcisz się w kółko za własną przystrzyżoną kitą (ale, wbrew złudzeniu,
> mentalną). A ja się o twoje zeznania (po raz któryś) nie pytałem. Możesz
> je odłożyć tam, skąd przylazły. Czyli zapewne z głębi twoich kobiecych
> przemyśleń.
hmmm, wydajesz sie bardzo tajemniczy i zagadkowy. Moze jednak zacznij od
konca.;)
>
> No właśnie: czemu kobiszcza muszą się wygadywać i w czym to pomaga? :))
Kobiety tak wlasnie maja, ze jak wyrzuca z siebie negatywne emocje, to
jakos lzej na sercu im sie robi. Dlaczego? Nie mam pojecia.
Faceci tez zreszta, moze tylko w powazniejszych sprawach. Generalnie wola
sie izolowac lub fizycznie wyladowac. Ciekawostki zaczerpniete z "Mezczyzni
sa z Marsa a kobiety z Venus".
A Ty jakie masz zdanie na ten temat ??
ps. Jesli chodzi o " W co grają Polacy? ", to jak ma sie to odniesc do
mnie?. Myslisz, ze odgrywam role ofiary, manipuluje swiadomie,
nieswiadomie, jaki zysk za tym sie kryje, a jesli gram, to co kryje sie w
mojej podswiadomosci??
Jaka rola mi przypada; ofiary, prześladowcy czy wybawcy?
Domyslam sie, ze chcesz mi przekazac wazna informacje na pozimie
podswiadomosci, wynikajaca z tzw. gry psychologicznej, ktora wedlug Ciebie
prowadze, oczywiscie nieswiadomie. Jestem bardzo ciekawa jej uslyszec, a
zapewniam , nie obraze sie, a raczej potraktuje ja rzeczowo. Zaufaj mi ;)
Chce byc otwarta na wszelkie komunikaty naplywajace do mojej osoby.
Czytam dalej ....znalazlam cos:)
Wilk goni zajaca, "popamiętasz mnie, jeszcze się odegram". Rzeczywiscie ,
dostrzegam podobienstwo ;)
"Gonią i uciekają - i w ten sposób wydatkują energię.
Ludzie, którzy grają, swoją energię życiową wkładają w pasmo
różnych intryg i manipulacji, a nie w nawiązanie bliskiego
kontaktu czy rozwiązanie prawdziwych problemów."
hmmm, bardzo ciekawe slowa. Masz racje, nic konstruktywnego nie wnioslam ,
poza wyrzuceniem negatywnych emocji, ktore rownie dobrze moglabym schowac do
'szuflady'...Teraz zaczynam Cie juz rozumiec. Jedyne co , to zastanawiam sie
nad lekcja dla siebie, w tej calej sytuacji (tragikomedii), ktorej do konca
nie moge rozpoznac, byc moze dlatego napisalam na grupe. Jedno jest pewne,
bede przewrazliwiona i mam nadzieje odporna na punkcie ludzi nachalnych i
niestety nie ufna. Wbrew pozorom zazwyczaj biore 'wszelki winy swiata' na
siebie, w tym przypadku, jedyna wine jaka dostrzegam, to zaufanie do
polskiego fryzjera.
> Ubawion,
Ciesze sie bardzo, ze potrafilam kogos rozbawic:)
MF
> JH
|