Data: 2004-04-07 08:06:29
Temat: Re: kara za podwójne życie.... (dlugie i dolujace)
Od: "L.D." <n...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Filip Sielimowicz" <s...@t...pl>
> Twoja kochanka dała Ci szansę -
> dała sygnał: "Stary, k...wa, co ty wyprawiasz ? Jedna wpadka, która była
do przewidzenia,
> a ty nagle mi mówisz sp...dalaj i wszystko przekreślasz ? To kurna, nie
jest amerykański film.
> Jak ty to sobie wyobrażałeś ? I Ty mi chcesz mówić, że jestem dla Ciebie
żywym człowiekiem ?
> Spadaj na drzewo. Ja nie mam siły, Ty masz problem ze sobą, rozwiąż go, to
może pogadamy
> - jak ja rozwiążę swoje, bo mi teraz nieźle dowaliłeś, trochę się co do
Ciebie jednak pomyliłam".
Filip , skad ty to wiesz ? :)
O kochance nie wiemy nic , a wykreowales ją calkiem pozytywnie,
moje przypuszczenia nie zakladaly o niej takiej dojrzalosci,
raczej żona chociaz chlodna wydaje mi sie byc bardziej dojrzala.
Lecz sa to jednak tylko gdybania.
> Tzn jest jedna, która być może Ci "pomoże" - matka (?). Być może właśnie
tutaj jest
> najwięcej do wygrzebania.
myślę podobnie
L.D.
|