Data: 2009-04-04 05:37:21
Temat: Re: kaspar hauser
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Ikselka <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Dnia Sat, 04 Apr 2009 00:06:26 +0200, medea napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>> Na pewno: nie mam przyjaciółek i nigdy nie miałam. Od czasu, kiedy
>>> zrozumiałam tego powody, z pogodą przyjmuję myśl, ze to się nigdy nie
>>> zmieni :-)
>>
>> Tak myślałam. Chociaż kiedy pytałam o to, pisałaś, że masz grono
>> wspaniałych kobiety, z którymi się spotykacie i bardzo lubicie.
>>
>> Czyli znów naciągana prawdewka - w zależności od potrzeby.
>>
>> (nie każ mi tylko szukać w archiwum)
>>
>> Ewa
>
> Nic nie jest naciągane i wiedziałam, że za chwile to wyciągniesz. Pewnie
> sam już nie pamiętasz jednak, co tu pisałam o przyjaźni kobiet. Dla mnie
> jest ona czymś zupełnie innym, niż lubienie się i spotykanie... a i Ty
> wtedy brałas udział w rozmowie.
>
> Lubię się i spotykam z przynajmniej 20 kobietami. Ale żadna z nich nie
> jest i nigdy nie będzie moją przyjaciółką - z róznych powodów.
> Jedna jest kandydatką "na powaznie" - ale ona z kolei ma męża, który się
> do mnie notorycznie przystawia, czyli już "na wejściu" obie nie mamy
> szans na tę przyjaźń...
A jest w ogóle ktoś, kto się nie przystawia?
Qra
|