Data: 2009-04-08 11:13:56
Temat: Re: kaspar hauser
Od: "Aicha" <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Panslavista" napisał:
> > > widzę, że dla niektórych szczęśliwie (jak piszą) opuszczonych
> > > pań "kasa męża" zawsze była niedostępnym rejonem posiadania,
> > Idź do okulisty albo lepiej lupę sobie kup. Niektór...e
> > dysponowały każdą złotówką z kasy męża, mimo że miał osobne konto.
> > Ten nóż w weselnym torcie to ów mąż trzymał tylko przez żoniną
> > dłoń :>>>
> I wywiał,
Nie wywiał, bo mu tak dobrze było w ciepłym cudzym mieszkanku za
darmo, że dzielna kobiecina musiała go psami poszczuć - i sądem, żeby
łaskawie ruszył cztery litery :>
> a dzielna kobiecina próbuje sięgać do jego kieszeni przez
> poborców sądowych.
Nie, próbuje mu udupić resztę życia :> Np. uniemożliwić branie
kredytów. Ergo - dba o jego nieposzlakowaną opinię wśród tych
firm windykacyjnych, które go jeszcze nie znają. Pikanterii dodaje
fakt, że jego obecna kobiecina (excuse-moi, żona) w takowej ponoć
pracuje. Posturę ma odpowiednią, a juści. Charakter też :DDDDDDD
--
Pozdrawiam - Aicha (zła kobieta)
|