Data: 2009-04-15 21:47:10
Temat: Re: kaspar hauser
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości:
>>>>>>>>>>> nie ponaglaj mnie.. W pośpiechu mogę napisać jakiegoś
>>>>>>>>>>> gniota.. Sam wiesz ile zajęło pisanie "Kapitału"
>>>>>>>>>>> Marksowi..
>>>>>>>>>>> A do tego on miał jeszcze pomocników. Jeżeli to ma być
>>>>>>>>>>> "dzieło" to muszę mieć czas.
>>>>>>>>>> A wyglądało na to, że zapali się ta zapałka... a tu nie ma
>>>>>>>>>> draski i łepek zawilgocony.
>>>>>>>>>> Ciemność widzę! Ciemność...
>>>>>>>>> A ja widzę wokół mego leżaka pszczoły zapylające morele,
>>>>>>>>> i jak w takich warunkach pracować?
>>>>>>>> To Łepek Ci wilgotnieje, kiedy pszczoły zapylają morele?!
>>>>>>> To jest takie seksiiii :D
>>>>>>> (zapylanie, znaczy)
>>>>>> Ciekawe dla kogo bardziej. Przyjemność pszczoły pewnie jest
>>>>>> taka, jak betoniarza przy upuszczeniu pęknietego worka z
>>>>>> cementem. ;)
>>>>> "Uj***ny farbą czy nie wiem czym ten kwiat!" :DDD
>>>> A to też z jakiejś piosenki Sex Pistols? :)
>>> http://www.youtube.com/watch?v=SzTfsyvjBHw
>>> Z TWojej ulubionej tiwistacji. Nie mów, że nie znasz. Nawet ja
>>> antytelewizyjna, a znam :D
>> E, znam, tylko nie wszystkich tekstów uczę się na pamięć. Poza ty w
>> oryginale nie ma kwiata. ;DDD
> Ja też się nie uczę. Najpierw obejrzałam, potem napisałam ;P W
> oryginale nie ma też pszczoły, której się zawartość worka
> rozsypała... A wracając do przyjemności - największa chyba jest dla
> oglądającego, co ma kosmate myśli. Pszczółka sobie tam coś słodkiego
> pociamka i leci dalej z tymi upier****nymi nóżkami :)
I bez ponoszenia konsekwencji... ;D
--
pozdrawiam
michał
|