« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-02-27 18:27:38
Temat: Re: katolicy to winni czy pornodealerzy?Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał
>> moim zdaniem istniała przemoc wobec kobiet
>> zanim wymyslono telewizję. Oczywiście nie jestem nieomylny :o)
>
> pytanie jest - czy A wzmaga B.
> a nie czy przed istnieniem A istniało B.
> :)
>
> btw - telewizja to uproszczenie.
==
Czym jest A, i czym jest B ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-02-27 18:30:32
Temat: Re: katolicy to winni czy pornodealerzy?
Uýytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisaů w wiadomoúci
news:ibaoomf3jqkv.dlg@trenerowa.karma...
>
> "Zdaniem autorki raportu, znanej z wystćpów w brytyjskich mediach doktor
> psychologii Lindy Papadopoulos, zachodzi wyraęny zwiŕzek mićdzy
> bombardowaniem dzieci i můodzieýy wizerunkami o treúci seksualnej a
> przemocŕ wobec dziewczŕt i kobiet"
> http://tr.im/Q1Tt
>
> Madzia Úroda: "Katolicka, w przewaýajŕcej mierze, Polska, choă wolna od
> Ąhonorowych zabójstwĄ, ma problemy ze zjawiskiem stosowania przemocy wobec
> kobiet, majŕce ęródůo w silnym wpůywie koúcioůa katolickiego na ýycie
> publiczne.[...] Katolicyzm nie wspiera bezpoúrednio, ale teý nie
> sprzeciwia
> sić przemocy wobec kobiet. Istniejŕ poúrednie zwiŕzki [mićdzy przemocŕ a
> katolicyzmem], poprzez kulturć, która jest silnie oparta na religii."
> http://tr.im/Q1UD
>
Przemoc oznacza ,ýe ktoú nie potrafi
rozwiŕzaă problemów odpowiednim
sposobem - i wtedy usiůuje uýyă siůy.
Dzieje sić to wtedy gdy sposobów
nie zna lub zna ale nie rozumie kiedy
i jakie stosowaă.
W obu przypadkach mowa o úrodowiskach
o niskiej úwiadomoúci elastycznoúci/plastycznoúci
zachowań.
Prono biznes pokazuje
gůownie mechanikć i tak nauczony
oraz dodatkowo podkrćcony goúă
( jesli nie jest zbyt bystry)
chce odtworzyă w ýyciu
to co widziaů na ekranie.
Co jak mu nie wychodzi
- bo druga strona nie wie ,ýe
wygraůa casting do roli w "filmie" -
to powoduje agresjć.
W drugim wypadku mowa o "konserwatywnych"
úrodowiskach , gdzie o problemach
erotycznych sić maůo rozmawia
wićc jak juý napjćcie dojdzie
do odpowiedniego poziomu
musi sie rozůadowaă niewaýne jak.
Tak wićc obie tezy sŕ sůuszne
ale obie nie mówia o przyczynie.
Tylko o úrodowiskach gdzie ta
przyczna wystćpuje.
>
> Smok Horynycz wróciů z imprezy, a ýona do niego:
> - Piůeú? Chuchnij!!!
> Krótko mówiŕc, gůupia i nieprzyjemna úmieră...
na a skoro mam chuchnŕă:
tak samo agresywne jest wykorzystywanie
czyichú sůaboúci - i wbijanie szpilek
w czyjeú bolŕce miejsca.
Úwiadczy o braku innych argumentów
(bezsilnoúci) lub bardziej zůej woli
wywoůanej tŕ bezsilnoúciŕ
- " no niestey " (c) cb
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-02-27 18:34:42
Temat: Re: katolicy to winni czy pornodealerzy?Dnia 27-luty-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
> Dnia 2010-02-27 19:13, niebożę tren R wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>> Dnia 27-luty-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>
>>> Dnia 2010-02-27 17:43, niebożę tren R wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>>>>
>>>> "Zdaniem autorki raportu, znanej z występów w brytyjskich mediach doktor
>>>> psychologii Lindy Papadopoulos, zachodzi wyraźny związek między
>>>> bombardowaniem dzieci i młodzieży wizerunkami o treści seksualnej a
>>>> przemocą wobec dziewcząt i kobiet"
>>>> http://tr.im/Q1Tt
>>>>
>>>> Madzia Środa: "Katolicka, w przeważającej mierze, Polska, choć wolna od
>>>> ,,honorowych zabójstw", ma problemy ze zjawiskiem stosowania przemocy wobec
>>>> kobiet, mające źródło w silnym wpływie kościoła katolickiego na życie
>>>> publiczne.[...] Katolicyzm nie wspiera bezpośrednio, ale też nie sprzeciwia
>>>> się przemocy wobec kobiet. Istnieją pośrednie związki [między przemocą a
>>>> katolicyzmem], poprzez kulturę, która jest silnie oparta na religii."
>>>> http://tr.im/Q1UD
>>>
>>> Wszyscy są winni.
>>
>> kopernik też?
>
> Jest?
no pewnie!
--
Najdroższa, ukochana! Wszystkiego najlepszego z okazji dnia Świętego
Walentego - święta zakochanych. Słowa nie wyrażą, jak bardzo Cię kocham i
ubóstwiam. Ciebie i tylko Ciebie, dlatego, że w moim sercu nie ma miejsca
dla nikogo więcej. Do zobaczenia! Ściskam mocno, całuję.Ta wiadomość
została wygenerowana automatycznie i nie musisz na nią odpowiadać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-02-27 18:35:27
Temat: Re: katolicy to winni czy pornodealerzy?Dnia 27-luty-10, al _|) brat wlazł między psychopatów i wykrakał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał
>
>>> moim zdaniem istniała przemoc wobec kobiet
>>> zanim wymyslono telewizję. Oczywiście nie jestem nieomylny :o)
>>
>> pytanie jest - czy A wzmaga B.
>> a nie czy przed istnieniem A istniało B.
>> :)
>>
>> btw - telewizja to uproszczenie.
> ==
> Czym jest A, i czym jest B ?
to literki, brat
--
z cyklu: Pytania Marianny.
- tata, a jak się zaczynał świat to była noc czy dzień?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-02-27 18:41:28
Temat: Re: katolicy to winni czy pornodealerzy?Dnia 2010-02-27 19:34, niebożę tren R wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
> Dnia 27-luty-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
>
>> Dnia 2010-02-27 19:13, niebożę tren R wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>>> Dnia 27-luty-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>
>>>> Dnia 2010-02-27 17:43, niebożę tren R wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>>>>>
>>>>> "Zdaniem autorki raportu, znanej z występów w brytyjskich mediach doktor
>>>>> psychologii Lindy Papadopoulos, zachodzi wyraźny związek między
>>>>> bombardowaniem dzieci i młodzieży wizerunkami o treści seksualnej a
>>>>> przemocą wobec dziewcząt i kobiet"
>>>>> http://tr.im/Q1Tt
>>>>>
>>>>> Madzia Środa: "Katolicka, w przeważającej mierze, Polska, choć wolna od
>>>>> ,,honorowych zabójstw", ma problemy ze zjawiskiem stosowania przemocy wobec
>>>>> kobiet, mające źródło w silnym wpływie kościoła katolickiego na życie
>>>>> publiczne.[...] Katolicyzm nie wspiera bezpośrednio, ale też nie sprzeciwia
>>>>> się przemocy wobec kobiet. Istnieją pośrednie związki [między przemocą a
>>>>> katolicyzmem], poprzez kulturę, która jest silnie oparta na religii."
>>>>> http://tr.im/Q1UD
>>>>
>>>> Wszyscy są winni.
>>>
>>> kopernik też?
>>
>> Jest?
>
> no pewnie!
No to się cieszę!
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-02-27 19:07:04
Temat: Re: katolicy to winni czy pornodealerzy?Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:ibaoomf3jqkv.dlg@trenerowa.karma...
>
> "Zdaniem autorki raportu, znanej z występów w brytyjskich mediach doktor
> psychologii Lindy Papadopoulos, zachodzi wyraźny związek między
> bombardowaniem dzieci i młodzieży wizerunkami o treści seksualnej a
> przemocą wobec dziewcząt i kobiet"
> http://tr.im/Q1Tt
>
> Madzia Środa: "Katolicka, w przeważającej mierze, Polska, choć wolna od
> "honorowych zabójstw", ma problemy ze zjawiskiem stosowania przemocy wobec
> kobiet, mające źródło w silnym wpływie kościoła katolickiego na życie
> publiczne.[...] Katolicyzm nie wspiera bezpośrednio, ale też nie
> sprzeciwia
> się przemocy wobec kobiet. Istnieją pośrednie związki [między przemocą a
> katolicyzmem], poprzez kulturę, która jest silnie oparta na religii."
> http://tr.im/Q1UD
>
Przemoc oznacza ,że ktoś nie potrafi
rozwiązać problemów odpowiednim
sposobem - i wtedy usiłuje użyć siły.
Dzieje się to wtedy gdy sposobów
nie zna lub zna ale nie rozumie kiedy
i jakie stosować.
W obu przypadkach mowa o środowiskach
o niskiej świadomości i elastyczności/plastyczności
zachowań.
Prono biznes pokazuje
głownie mechanikę i tak nauczony
oraz dodatkowo podkręcony gość
( jesli nie jest zbyt bystry)
chce odtworzyć w życiu
to co widział na ekranie.
Co jak mu nie wychodzi
- bo druga strona nie wie ,że
wygrała casting do roli w "filmie" -
to powoduje agresję.
W drugim wypadku mowa o "konserwatywnych"
środowiskach , gdzie o problemach
erotycznych się mało rozmawia
więc jak już napjęcie dojdzie
do odpowiedniego poziomu
musi sie rozładować nieważne jak.
Tak więc obie tezy są słuszne
ale obie nie mówia o przyczynie.
Tylko o środowiskach gdzie ta
przyczna występuje.
>
> Smok Horynycz wrócił z imprezy, a żona do niego:
> - Piłeś? Chuchnij!!!
> Krótko mówiąc, głupia i nieprzyjemna śmierć...
no a skoro mam chuchnąć:
tak samo agresywne jest wykorzystywanie
czyichś słabości - i wbijanie szpilek
w czyjeś bolące miejsca.
Świadczy o braku innych argumentów
(bezsilności) lub bardziej złej woli
wywołanej tą bezsilnością
- " no niestey " (c) cb
ps.
powtórka - poprzedni kodowanie
było po estońsku ??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-02-27 19:48:19
Temat: Re: katolicy to winni czy pornodealerzy?Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał
>>>> moim zdaniem istniała przemoc wobec kobiet
>>>> zanim wymyslono telewizję. Oczywiście nie jestem nieomylny :o)
>>> pytanie jest - czy A wzmaga B.
>>> a nie czy przed istnieniem A istniało B.
>>> :)
>>> btw - telewizja to uproszczenie.
>> ==
>> Czym jest A, i czym jest B ?
> to literki, brat
==
Ach tak... :o)
> --
> z cyklu: Pytania Marianny.
> - tata, a jak się zaczynał świat to była noc czy dzień?
--
Świat się nie zaczynał, synku, ale jest wieczny.
zdar
al_|) brat
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-02-27 20:05:18
Temat: Re: katolicy to winni czy pornodealerzy?Dnia 27-luty-10, malkontent wlazł między psychopatów i wykrakał:
> powtórka - poprzedni kodowanie
> było po estońsku ??
dzięks, bo tamto się nie dało zjeść :)
--
Towarzysz generał. Członek Informacji Wojskowej.
Organizacji "o klasę przewyższającej Gestapo".
http://www.youtube.com/watch?v=aCR_H9Bl2Cc
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-02-27 20:25:17
Temat: Re: katolicy to winni czy pornodealerzy?Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:pep34tbqtxpw$.dlg@trenerowa.karma...
> z cyklu: Pytania Marianny.
> - tata, a jak się zaczynał świat to była noc czy dzień?
Dobre pytanie- a odpowiedź znajdziesz w Genesis
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-02-27 20:36:07
Temat: Re: katolicy to winni czy pornodealerzy?Dnia 27-luty-10, malkontent wlazł między psychopatów i wykrakał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:ibaoomf3jqkv.dlg@trenerowa.karma...
>>
>> "Zdaniem autorki raportu, znanej z występów w brytyjskich mediach doktor
>> psychologii Lindy Papadopoulos, zachodzi wyraźny związek między
>> bombardowaniem dzieci i młodzieży wizerunkami o treści seksualnej a
>> przemocą wobec dziewcząt i kobiet"
>> http://tr.im/Q1Tt
>>
>> Madzia Środa: "Katolicka, w przeważającej mierze, Polska, choć wolna od
>> "honorowych zabójstw", ma problemy ze zjawiskiem stosowania przemocy wobec
>> kobiet, mające źródło w silnym wpływie kościoła katolickiego na życie
>> publiczne.[...] Katolicyzm nie wspiera bezpośrednio, ale też nie
>> sprzeciwia
>> się przemocy wobec kobiet. Istnieją pośrednie związki [między przemocą a
>> katolicyzmem], poprzez kulturę, która jest silnie oparta na religii."
>> http://tr.im/Q1UD
>>
>
> Przemoc oznacza ,że ktoś nie potrafi
> rozwiązać problemów odpowiednim
> sposobem - i wtedy usiłuje użyć siły.
> Dzieje się to wtedy gdy sposobów
> nie zna lub zna ale nie rozumie kiedy
> i jakie stosować.
>
> W obu przypadkach mowa o środowiskach
> o niskiej świadomości i elastyczności/plastyczności
> zachowań.
>
> Prono biznes pokazuje
> głownie mechanikę i tak nauczony
> oraz dodatkowo podkręcony gość
> ( jesli nie jest zbyt bystry)
> chce odtworzyć w życiu
> to co widział na ekranie.
> Co jak mu nie wychodzi
> - bo druga strona nie wie ,że
> wygrała casting do roli w "filmie" -
> to powoduje agresję.
>
> W drugim wypadku mowa o "konserwatywnych"
> środowiskach , gdzie o problemach
> erotycznych się mało rozmawia
> więc jak już napjęcie dojdzie
> do odpowiedniego poziomu
> musi sie rozładować nieważne jak.
>
> Tak więc obie tezy są słuszne
> ale obie nie mówia o przyczynie.
> Tylko o środowiskach gdzie ta
> przyczna występuje.
jak to nie?
imho - pierwsza sytuacja mówi o przyczynie - "bombardowanie wizerunkami".
w drugiej natomiast mamy do czynienia z politycznym bełkotem - bo - "nie
wspiera, ale nie sprzeciwia się". imho - metodologiczne odmienności mamy
tutaj. w pierwszym przypadku - można łatwo wskazać na zmienną niezależną,
co daje możliwość zgodzenia się, albo nie z prezentowaną hipotezą.
natomiast w przypadku bełkotu pani środy, możemy tylko wskazać wpływ jej
światopoglądu na wygłaszane dyrdymały :)
poza tym - o jakich "środowiskach" mówisz?
wszak pornobiznes jest skierowany do wszystkich, do katolików również.
może to on wzmaga w nich te dzikie żądze do biczowania swoich kobiet?
imho - w przypadku wpływu treści erotycznych, poziom naładowania i
konieczność spuszczenia pary jest dla mnie zrozumiały. zrozumiałe mogą być
również frustracje spowodowane np penisami ponadnormatywnej wielkości
(ponad 24 cm, pamiętajmy).
w przypadku wpływu katolicyzmu - należałoby się zastanowić, co to jest ten
katolicyzm i kto jest nim objęty. czy wszyscy ochrzczeni? czy wierzący ale
nie praktykujący? czy praktykujący ale nie wierzący?
w pierwszym przypadku mamy poziom eksperymentu, w drugim - filozofii.
chcę tylko powiedzieć, że każdą filozofię można opierać o swoje widzimisię.
bardzo często wbrew faktom, kierując się sprawdzonym porzekadłem - "jeśli
prawda świadczy przeciwko faktom, tym gorzej dla faktów". :)
a gdzie ty byś upatrywał przyczynę?
>> Smok Horynycz wrócił z imprezy, a żona do niego:
>> - Piłeś? Chuchnij!!!
>> Krótko mówiąc, głupia i nieprzyjemna śmierć...
>
> no a skoro mam chuchnąć:
> tak samo agresywne jest wykorzystywanie
> czyichś słabości - i wbijanie szpilek
> w czyjeś bolące miejsca.
> Świadczy o braku innych argumentów
> (bezsilności) lub bardziej złej woli
> wywołanej tą bezsilnością
> - " no niestey " (c) cb
"złej woli wywołanej bezsilnością"? chyba - frustracji.
--
Najdroższa, ukochana! Wszystkiego najlepszego z okazji dnia Świętego
Walentego - święta zakochanych. Słowa nie wyrażą, jak bardzo Cię kocham i
ubóstwiam. Ciebie i tylko Ciebie, dlatego, że w moim sercu nie ma miejsca
dla nikogo więcej. Do zobaczenia! Ściskam mocno, całuję.Ta wiadomość
została wygenerowana automatycznie i nie musisz na nią odpowiadać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |