Strona główna Grupy pl.sci.psychologia kilka slow... Re: kilka slow...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: kilka slow...

« poprzedni post
Data: 2002-09-15 09:14:20
Temat: Re: kilka slow...
Od: "Tomasz Kwiecień" <t...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Użytkownik Rookie_one <r...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:alv18f$qnp$...@n...tpi.pl...
> Witam
> Domyslam sie ze nie jest to dobre miejsce na moje zwierzenia ale sprobuje.
> Co prawda mam dopiero 20 lat ale mam za soba juz dluzszy epizod z
> narkotykami. Palilem i bralem od 16 roku zycia przez okolo 3 lata.
> Najtwardszymi z drugow jakie bralem to LSD ( kilka razy ). Zdaje sobie
> sprawe ze mialo to ogromny wplyw na moje zycie , zwlaszcza to ze zaczalem w
> tak mlodym wieku mialo ogromny wplyw na moja psychike. Przez narkotyki
> zawalilem szkole i odwrocilem sie od ludzi ktorzy mogli mi wtedy pomoc.
> Przyznam sie szczerze ze procz pomocy materialnej nikt mi nie pomogl , nie
> liczac mojej dziewczyny ktora sila rzeczy potem rzucilem. Poprostu nie
> zdawalem sobie sprawy z problemu. OK. W pewnym momencie rzucilem wszystko ,
> bo stwierdzilem ze nie mozna dluzej tak zyc. Meczylem sie z tym bardzo ,
> przeplacilem to depresja. W koncu przestalem brac , przestalem nawet palic
> papierosy. W tej chwili rozpoczynam studia , teoretycznie wszystko powinno
> wracac do normy. Jednak problem nadal pozostal , moze nie w takim stopniu
> jak kiedys ale wciaz jest we mnie , nie potrafie pozbyc sie leku i napiecia
> , mam
> problemy z nawiazywaniem kontaktow spolecznych , nie mam dosc sily i energii
> zeby walczyc z tym tak jakbym chcial. Codziennie budzac sie ksztaltuje sie
> jakby od nowa i
> probuje budowac moje nastawienie do zycia. Probowalem psychoterapii jak i
> hipnoterapii jednak na nic sie to zdalo. Drugiego zaprzestalem po 2-3
> seansach z powodow finansowych. Zastanawiam sie co powinienem dalej robic ,
> bardzo mi zalezy na pelnej funkcjonalnosci. Musze sie pozbyc tego uczucia...
>
> Rookie One`s
>
>
>

Może spróbuj jakichś elementów metody z Cenacolo.

http://www.warszawa.ak.org.pl/dlanark.htm
http://www.tchr.org/milujcie/mil/2-2002.zip (nie wiem, jak wziąć tekst z tego
kurewskiego Acrobata)

http://www.parafia.zakliczyn.iap.pl/inne/rozne/art/m
ilujcie/piotrowski2.html :

Uzdrowieni miłością Jezusa

Głęboko zakorzenione w każdym człowieku pragnienie bycia szczęśliwym jest terenem
szczególnie intensywnego kuszenia szatana,
największego wroga ludzkiego szczęścia. Jego strategia kuszenia ma na celu
ukształtowanie w człowieku przekonania, że szczęście i
dobre samopoczucie polega na niczym nie ograniczanym doświadczaniu przyjemności
zmysłowych i doznań uczuciowych. Jest to jedno z
najbardziej podstępnych i niebezpiecznych kłamstw, ponieważ w życiu ludzkim
najważniejsza jest miłość i dojrzewanie do miłości a nie
koncentracja na nieokiełzanym konsumowaniu przyjemności i wrażeń. Doświadczenie
przyjemności, kiedy staje się nieopanowaną żądzą,
degraduje i pogrąża człowieka w niewoli egoizmu, niszcząc w nim zdolność do
bezinteresownej miłości, doprowadzając do głębokich
duchowych zranień oraz różnych form zniewoleń przez alkohol, nikotynę, narkotyki,
seks, pornografię itp. Pragnienie wiecznego
szczęścia, które zakodowane jest w każdym ludzkim sercu, może zaspokoić tylko Boża
Miłość. O tej prawdzie z wielką mocą świadczy
grupa około 70 narkomanów, z 18 narodowości, którzy byli na samym dnie uzależnienia
narkotykowego, a obecnie tworzą wspólnotę
"Cenacolo" w Medjugorje. Pielgrzymom, którzy ich odwiedzają, mówią, że to sam Jezus
swoją miłością leczy ich duchowe rany i wyzwala
z wszelkich uzależnień. Oni tylko otwierają się na działanie Jego miłości, żyjąc w
braterskiej wspólnocie, gdzie najważniejsza jest
modlitwa połączona z intensywną fizyczną pracą. Nie stosuje się tu żadnego leczenia
farmakologicznego, nie ma psychologów i
psychiatrów. Jedyną terapią jest miłość Jezusa. Ponieważ bez modlitwy nie można
spotkać i pokochać Jezusa, dlatego w kaplicy jest
nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu. Do wspólnoty wstępują narkomani, którzy
próbowali różnych form szpitalnego leczenia a
po wyjściu do domu na nowo pogrążali się w nałogu. Są to, z medycznego punktu
widzenia, przypadki beznadziejne, nie dające żadnych
szans na wyleczenie. Tam jednak, gdzie medycyna nie daje żadnych nadziei, miłość
Jezusa dokonuje cudownych, całkowitych uzdrowień.
Nie staje się to jednak w sposób magiczny. Konieczna jest zgoda i współpraca
człowieka przez modlitwę i pracę, oraz przynajmniej
trzyletni okres pobytu we wspólnocie. Jednym z największych problemów jest decyzja
wstąpienia do wspólnoty. Narkoman tak długo
będzie się bronił, dopóki będzie miał możliwość zdobycia pieniędzy na narkotyki i
jedzenie. W takiej sytuacji bardzo ważne zadanie
mają do spełnienia rodzice. S. Elwira daje im następującą radę: "Wyrzućcie go (ją) z
domu, aby nie mógł(a) więcej was
wykorzystywać". Jeżeli rodzice nie zdobędą się na odwagę wyrzucenia z domu swego
uzależnionego dziecka, wtedy są znikome szanse, aby
taki narkoman zdecydował się na wstąpienie do wspólnoty. Kiedy wreszcie podejmie
decyzję leczenia, może sam lub z rodzicami
przyjechać na wizytę zapoznawczą. Jeżeli zobowiąże się zachować wszystkie reguły,
które tam obowiązują wtedy zostaje przyjęty. Od
tego momentu wspólnota bierze za niego całkowitą odpowiedzialność. Na początku
otrzymuje opiekuna, tak zwanego anioła stróża, którym
jest też narkoman, ale mający za sobą dłuższy okres pobytu we wspólnocie. Jego
zadaniem jest opieka i bycie z nowoprzybyłym przez
cały czas. Jest to szczególnie ważne w pierwszym okresie, kiedy odzywa się głód
narkotykowy. Przez pierwsze 8 miesięcy nie może
utrzymywać żadnego kontaktu z rodzicami lub przyjaciółmi. Chodzi o to, aby mógł
stanąć na własnych nogach. Dopiero po tym okresie
może na kilka dni wyjechać do domu. Regulamin dnia jest bardzo wymagający. Zaraz po
przebudzeniu wszyscy gromadzą się w kaplicy, aby
odmówić klęcząc jedną cząstkę różańca, później jest medytacja i Msza św. Do modlitwy
zobowiązani są wszyscy, również ci, którzy
początkowo mają do niej awersję i twierdzą, że są niewierzący. Mówi się im: ty masz
się modlić, a my za ciebie będziemy wierzyć. Po
niedługim czasie modlitwa ta sprawia, że młodzieńcy ci nawracają się i zaczynają
traktować modlitwę jako konieczność życiową. Po
śniadaniu jest czas ciężkiej fizycznej pracy w kamieniołomach. W południe znowu
wszyscy gromadzą się w kaplicy, aby odmówić drugą
cząstkę różańca i adorować Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Po obiedzie jest
krótki odpoczynek i znowu praca. Wieczorem
odmawia się trzecią część różańca, medytuje teksty Pisma św. Cały dzień wypełniony
jest modlitwą i pracą w braterskiej wspólnocie.
Nie ma telewizji i radia, nie można wychodzić na zewnątrz bez specjalnego pozwolenia.
Istnieje ściśle przestrzegana reguła, że nie
wolno nic kupować do jedzenia i do ubierania. Ma to być praktyczny wyraz całkowitego
zaufania Bożej Opatrzności. Tak więc, ci młodzi
ludzie jedzą i ubierają się tylko w to, co im inni ofiarują. Ich całkowite zaufanie
Bogu sprawia, że codziennie doświadczają cudu
Opatrzności Bożej, zadziwiającego wprost zatroskania Boga o nich, nawet w
najdrobniejszych szczegółach. Jest to bardzo czytelny znak
Bożego działania, który dodatkowo umacnia ich wiarę i ufność. W ten sposób, przez
modlitwę i ciężką pracę, narkomani otwierają się
na działanie Chrystusowej miłości, która cudownie leczy ich poranione serca i wyzwala
z niewoli narkotyków. Idea założenia tego typu
wspólnot zrodziła się w sercu prostej włoskiej zakonnicy s. Elwiry. Rozpoznała
cierpiącego Jezusa w narkomanach i postanowiła
przyjść im z pomocą. Przez 10 lat prosiła swoich przełożonych zakonnych, aby
pozwolili jej zająć się tymi najbiedniejszymi z
biednych. Wyrazili zgodę dopiero po 10 latach, ponieważ sądzili, że s. Elwira nie ma
dobrego przygotowania do tego rodzaju pracy i
nie da sobie rady. Kiedy wreszcie s. Elwira uzyskała zgodę swoich przełożonych, wtedy
zebrała grupę narkomanów i w lipcu 1983 r.
założyła pierwszą wspólnotę w Saluzzo we Włoszech. Do Medjugorje s. Elwira
przyjechała po raz pierwszy z grupą narkomanów w 1985 r.
Zauważyła, że w Medjugorje modlitwa chłopców i całej wspólnoty była silniejsza i
głębsza. Jej chłopcy intuicyjnie odczuwali obecność
Matki Bożej, nie chcieli wracać do Italii. W ten sposób powstała tutaj w Medjugorje
wspólnota narkomanów "Cenacolo". Według s.
Elwiry Matka Boża działa tutaj w sposób szczególny i jest niewyczerpalnym źródłem
ewangelizacji, stymulując rodzenie radosnej,
pięknej i czystej młodości. Obecnie istnieją już 23 wspólnoty, które założyła s.
Elwira w Italii, Francji, Austrii, Chorwacji,
Medjugorje, Brazylii, USA. Aktualnie przebywa w nich około 600 narkomanów. W tych
wspólnotach ma miejsce niezwykły fenomen leczenia
i przywracania do normalnego życia narkomanów, którzy znaleźli się na samym dnie
uzależnienia, a więc - po ludzku - w sytuacji
beznadziejnej. Widać tam jak miłość Jezusa podnosi z największych upadków i uzdrawia
w sytuacjach, które w medycynie uznaje się za
nieuleczalne. Wspólnoty narkomanów dają nam wszystkim bardzo pouczającą lekcję.
Uświadamiają nam, że człowiek jest jedynym
stworzeniem, którego Bóg obdarował rozumem, wolną wolą oraz różnymi talentami i
wezwał do współpracy ze Sobą przez pracę i modlitwę.
Tylko przez to współdziałanie w człowieku może dokonywać się duchowy wzrost i
odnajdywanie ostatecznego sensu życia. W swojej
wolności człowiek może jednak odrzucić współpracę z Bogiem. Każdy zmarnowany talent i
nie wykorzystana zdolność przyczynia się do
pogorszenia postawy wobec siebie, Boga i innych ludzi. To nie jest przypadek, że
lenistwo jest jednym z siedmiu grzechów głównych.
Ulegając lenistwu człowiek odrzuca współpracę z Bogiem, a to staje się źródłem
wszelkiego zła. Człowiek leniwy zakopuje swoje
talenty w ziemi (por. Mt 25, 25 n). Do niego odnoszą się słowa Apokalipsy: "Znam
twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę
cię wyrzucić z mych ust" (Ap 3, 15-16). W swojej
pysze odrzuca prawa życia i duchowego wzrostu, które Bóg wypisał w jego sercu. Jeżeli
ktoś ulega pokusie łatwizny życiowej, ucieka
od wysiłku, trudu nauki i pracy a poddając się lenistwu, szuka szczęścia w
nieograniczonej konsumpcji zmysłowych przyjemności, wtedy
zapada na chorobę ducha, która prowadzi do różnych form uzależnień i duchowej
degradacji. Mówią o tym w swoich świadectwach
uzdrowieni narkomani w Medjugorje. Dla normalnego rozwoju człowieka oprócz pracy,
konieczna jest codzienna modlitwa. Człowiek różni
się od świata zwierzęcego między innymi tym, że w jego naturze wpisana jest potrzeba
kontaktu z Bogiem. Bez modlitewnego
zjednoczenia z Bogiem człowiek traci sens życia. A po odrzuceniu Boga nie wytrzymuje
pustki duchowej i dlatego zapełnia ją
zmysłowymi doznaniami przez narkotyki, alkohol, pornografię itp. Staje się wtedy
bardziej niebezpieczny aniżeli najbardziej
krwiożercze zwierzę, bo nigdy nie nasycony, zawsze agresywny i siejący zniszczenie.
Narkomani podkreślają, że największą chorobą
obecnych czasów jest kryzys wiary w rodzinach. Według nich tutaj tkwią główne
przyczyny narkomanii i innych uzależnień. Dziecko
zaczyna tracić sens życia, gdy jego rodzice troszczą się tylko o dobra materialne, a
całkowicie zapominają o jego religijnych i
duchowych potrzebach. Gdy starają się spełniać wszystkie pragnienia i zachcianki
swojego dziecka, a zaniedbują wychowanie religijne,
nie stawiają wymagań i nie mobilizują do samodyscypliny w dążeniu do stawania się
coraz lepszym, przez trud codziennej modlitwy i
jak najlepsze wypełnianie swoich obowiązków. W takiej atmosferze osobowość dziecka
zostaje zdominowana przez egoizm. Co z kolei
prowadzi do lenistwa intelektualnego i duchowego, do szukania najłatwiejszych
sposobów osiągania dobrego samopoczucia, przez
zaspokajanie egoistycznych zachcianek, za wszelką cenę i po najmniejszej linii oporu.
Tak wyrastają wśród dzieci i młodzieży zastępy
nieraz bardzo niebezpiecznych przestępców. Bez modlitwy i ciężkiej, codziennej pracy,
bez samozaparcia, dyscypliny, ofiary i wysiłku
niemożliwe jest osiągnięcie dojrzałości, wolności wewnętrznej i szczęścia. Ze
świadectw narkomanów z Medjugorje wynika, że proces
ich uzdrowienia rozpoczął się dopiero wtedy, gdy na serio uwierzyli w Boga i zaczęli
otwierać się na Jego uzdrawiającą miłość przez
modlitwę i ciężką pracę. Niech nigdy nie tracą nadziei na całkowite uzdrowienie ci
wszyscy, którzy są uzależnieni od narkotyków,
seksu, alkoholu i innych używek. Jezus uzdrawia wszystkich, którzy się nie
zniechęcają i otwierają się na Jego miłość przez wytrwałą
pracę, ufną modlitwę oraz sakramenty pokuty i Eucharystii.

ks. Mieczysław Piotrowski TChr
Miłujcie się nr 11-12/1998

--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie/

+
Najcenniejszymi perłami ludzkiego ducha są:
w dziedzinie filozofii tomizm,
w dziedzinie religii nabożeństwo do miłosierdzia Bożego.


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
15.09 Rookie_one
15.09 m.dz
15.09 Szczesiu
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem