mnjiodek wrote:

> pierdolisz.

Być może, a Ty z pewnością się zapominasz.

> nie ma czegos takiego jak obowiazek odpowiedzi na kazde pytanie,

Ja uznaję coś takiego, że jeśli już ktoś nie odpowiada, to niech mi powie
dlaczego, a na to pytanie jest odpowiedź, i z pewnością jest ona inna
aniżeli - bo nie chcę, bo nie mam ochoty; oboje dobrze wiemy, że coś za tym
wszystkim stać musi.

> imo jest to najlepsza konkretna odpowiedz. problem ma wtedy pytajacy,
> jesli nie umie takiej odpowiedzi przyjac.

Dobrze, że w moich kręgach nie ma takich ludzi, bo bym siedział SAM -- dla
mnie to nigdy nie będzie `odpowiedź`.




--
Łukasz Piec * http://piecyk.org
= pewnego przyjaciela poznaje się w niepewnej sytuacji =