Data: 2009-12-14 20:55:04
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 14 Dec 2009 21:46:43 +0100, Qrczak napisał(a):
> W Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>
>>> Dostaje z niezależnego ode mnie źródła w postaci przelewu na konto.
>>
>> Brak kontroli nad wpływami i wydatkami dziecka. Brak łączności z dzieckiem
>> - matka nie wie, skąd się pieniądze biorą oraz co dziecko robi z
>> pieniędzmi.
>
> Pewnie z nierządu. A wydaje na narkotyki.
>
> A Ty sprawdzasz wpływy i wydatki swoim córkom?
Odkąd skończyły 18 lat, to co mnie to... Ale do tamtej pory - dokładny
wgląd miałam/mieliśmy. I to dobrowolnie, wręcz z inicjatywą, ze strony
dzieci. Oszczędzały, radziły się, w co zainwestować - wspólnie zakładaliśmy
lokaty i konta oraz takie tam. Dziś same gospodarzą swymi pieniędzmi bez
problemu, właśnie dzięki porozumieniu z nami w każdej sprawie finansowej (i
nie tylko) kiedyś. Oczywiście sprawę kupna dropsów czy lodów
pozostawialiśmy inwencji dzieci, ale już przed każdym większym zakupem
radziły się nas. Za każdą udokumetowaną w banku zaoszczędzoną złotówkę
dostawały drugą - jako premię od nas. Uzbierały dzięki temu spore kwoty, a
my jęczeliśmy troszkę na ich pozytywne sknerstwo, ale konsekwencja nasza
była żelazna :-)
--
Ikselka.
|