« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-01-28 20:38:51
Temat: Re: kobea pnąca - co? zepsułem?> Bo niektóre są tak piękne, że trudno sobie wyobrazić ogródek bez
nich.
Osobiście nie sadzę jednorocznych bo widzę w nich "słabość". One na
pierwszy rzut oka wygldają na takie mizerne i wiotkie (?) ...
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-01-28 20:50:09
Temat: Re: kobea pnąca - co? zepsułem? Sądzisz że biała jest inna (falowany brzeg kielicha) czy tylko kolor
nadaje jej wyszukany charakter ???
http://www.n-com.home.pl/pro/view_photo.php?set_albu
mName=co-to-jest&id=cobe
a_bia_a_001
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-01-28 21:20:21
Temat: Re: kobea pnšca - co? zepsułem?Crimson wrote:
> Zastanawiam się nad korzyściami posiadania roślin jednorocznych;
> szkoda że giną po roku wegetacji. A co jeśli się przyzwyczaimy do
> rośliny, miejsca gdzie rośnie?
> Dziwne to trochę powtarzać ten sam zabieg co roku.
> Co takiego jest fajnego w posiadaniu jednorocznych ?
Po pierwsze - po co sadzic, jak mozna posiac?
Po drugie - jesli same sie dalej nie rozsiewaja, to faktycznie nie warto.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-01-28 22:24:46
Temat: Re: kobea pnąca - co? zepsułem?
Użytkownik "Guru" <n...@n...home.pl> napisał w wiadomości
news:lg6lv0dtotgmt2kvhkkocut30qrp4ujqsm@4ax.com...
> U mnie jest tak:
> - na jesieni będę robił odkopywanie fundamentów i ocieplanie
> przyziemia domu
> - oznacza to sajgon w ogrodzie i wokoł domu i zniszczenie wszystkiego
> co rosnie w ziemi wokoło domu
> - chce mieć mimo wszystko od wiosny do jesieni ładnie
> Wniosek: w moim przypadku jednoroczne maja sens, ozdobia ogródek od
> wiosny do jesieni.
Na rekultywację terenu po próbach jądrowych -
- jednoroczne ! ! !;-)))
--
-Crimson-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-01-28 22:52:54
Temat: Re: kobea pnąca - co? zepsułem?
Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cte85k$5gu$1@nemesis.news.tpi.pl...
| > Bo niektóre są tak piękne, że trudno sobie wyobrazić ogródek bez
| nich.
|
| Osobiście nie sadzę jednorocznych bo widzę w nich "słabość". One na
| pierwszy rzut oka wygldają na takie mizerne i wiotkie (?) ...
Chyba nie lubię uogólnień...zdecydowanie nie lubię uogólnień...słonecznik
też należy do jednorocznych, wiesz o tym? również titonia, cynie, aksamitki
wyniosłe - czy to są mizerne i wiotkie rośliny?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-01-29 08:02:03
Temat: Re: kobea pnąca - co? zepsułem?Basia Kulesz wrote:
> Chyba nie lubię uogólnień...zdecydowanie nie lubię
> uogólnień...słonecznik też należy do jednorocznych, wiesz o tym?
> również titonia, cynie, aksamitki wyniosłe - czy to są mizerne i
> wiotkie rośliny?
:))))))
wydaje mi sie tez rowniez
ze wiele jednorocznych jest tylko botanicznie takimi
bo praktycznie w pore nieusuniete ich okwitle badylki sprawiaja
ze juz na stale zasiedlaja nasze ogrody
:(((
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-01-29 09:51:38
Temat: Re: kobea pnąca - co? zepsułem?> Chyba nie lubię uogólnień...zdecydowanie nie lubię uogólnień...słonecznik
> też należy do jednorocznych, wiesz o tym? również titonia, cynie,
aksamitki
> wyniosłe - czy to są mizerne i wiotkie rośliny?
No może masz rację, ale i tak niektóre z nich wyglądają_jak_jednoroczne.
Zresztą wszystkie przez ciebie wymienione pod koniec sezonu ogałacają się
brzydko od spodu, brunatnieją lub wyglądają jakby je zaatakowała szara
pleśń.
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-01-29 10:22:42
Temat: Re: kobea pnąca - co? zepsułem?
Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:ctfmka$jaq$1@nemesis.news.tpi.pl...
| > Chyba nie lubię uogólnień...zdecydowanie nie lubię
uogólnień...słonecznik
| > też należy do jednorocznych, wiesz o tym? również titonia, cynie,
| aksamitki
| > wyniosłe - czy to są mizerne i wiotkie rośliny?
|
| No może masz rację, ale i tak niektóre z nich
wyglądają_jak_jednoroczne.
| Zresztą wszystkie przez ciebie wymienione pod koniec sezonu ogałacają się
| brzydko od spodu, brunatnieją lub wyglądają jakby je zaatakowała szara
| pleśń.
Nie zgadzam się...właśnie aksamitki i cynie w październiku wyglądają
znacznie lepiej niż większość bylin. Po prostu ich nie lubisz,
niezasłużenie. Ja przeciwnie - co roku sieję dużo cynii i aksamitek
wąskolistnych, czasami też coś innego, a poza tym są te, o których Michał
pisał, że warto je wprowadzić do ogrodu, bo potem latami same się wysiewają.
To m.in. nagietki, kosmos, smagliczka, ubiorek gorzki, nasturcje, czarnuszka
damasceńska (ne wiem, jak orientalna - Janusz?),lwie paszcze, eszolcja,
tytoń. Takie roślinne niespodzianki są szalenie miłe.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-01-29 10:29:47
Temat: Re: kobea pnąca - co? zepsułem?Basia Kulesz wrote:
> Michał pisał, że warto je wprowadzić do ogrodu, bo potem latami same
> się wysiewają. To m.in. nagietki, kosmos, smagliczka, ubiorek gorzki,
> nasturcje, czarnuszka damasceńska (ne wiem, jak orientalna -
> Janusz?),lwie paszcze, eszolcja, tytoń. Takie roślinne niespodzianki
> są szalenie miłe.
:))))
liste mozna znacznie rozbudowac
ale niekoniecznie prawda jest
ze to sa mile niespodzianki
bo z czasem musza byc pielone na rowni z innymi chwastami
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-01-29 10:40:26
Temat: Re: kobea pnąca - co? zepsułem?>> |
> | No może masz rację, ale i tak niektóre z nich
> wyglądają_jak_jednoroczne.
> | Zresztą wszystkie przez ciebie wymienione pod koniec sezonu ogałacają się
> | brzydko od spodu, brunatnieją lub wyglądają jakby je zaatakowała szara
> | pleśń.
>
> Nie zgadzam się...właśnie aksamitki i cynie w październiku wyglądają
> znacznie lepiej niż większość bylin. Po prostu ich nie lubisz,
> niezasłużenie. Ja przeciwnie - co roku sieję dużo cynii i aksamitek
> wąskolistnych, czasami też coś innego, a poza tym są te, o których Michał
> pisał, że warto je wprowadzić do ogrodu, bo potem latami same się wysiewają.
> To m.in. nagietki, kosmos, smagliczka, ubiorek gorzki, nasturcje, czarnuszka
> damasceńska (ne wiem, jak orientalna - Janusz?),lwie paszcze, eszolcja,
> tytoń. Takie roślinne niespodzianki są szalenie miłe.
>
>
Jeszcze lobelie jednoroczne, chmurka blekitu, szafiru. A zestawienie lobelii
z aksamitka waskolistna jest super.
Nagietki sieja mi sie same w rozach. Na tozach nie mam cale lato meszki.
Pozdrawiam, Krystyna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |