cbnet:
> Tak sie zastanawiam: czesc kobiet ma ewidentnie genetyczna
> potrzebe, aby doslownie robic dokladnie to co mezczyzni.
> Ale tak sobie mysle: byc moze to jest istotny blad?

popełniają zdecydowanie błąd...


> Byc moze lepiej/sensowniej byloby, aby zamiast tego kierowaly
> [-scie] sie tym czy kieruja sie mezczyzni?

nie są z marsa i nigdy nie były, więc nie wymagajmy rzeczy niemożliwych;
kobiety potrafią docenić zalety kobiecości i nie sięgają po coś, co
genetycznie i ewolucyjnie nigdy nie było dla nich...

> No wlasnie: podejmujac decyzje czym kieruja sie mezczyzni?
> ... a czym kobiety?

czym mężczyźni? - odpowiedzi udzielisz sobie sam, a kobiety sercem,
emocjami, intuicją, wiarą w dobro ludzi i ciepłem, które mając w sobie chcą
widzieć u Was...
Pracują nad wszystkim tym, co dla analitycznego umysłu mężczyzny po prostu
jest, a kobiety zastanawiają się jak to jest...:)

> [W jaki sposob potrzeby wyzszego rzedu przekladaja sie
> na definiowanie/precyzowanie celow w przypadku kobiet
> i w przypadku mezczyzn?]

kobieta w nawiązaniu do Twojego zdania ma kłopot w takim razie z artykulacją
wyższych potrzeb? co masz konkretnie na myśli? jakie potrzeby?
kobiety wnikają w relacje i trudniej im wyrazić bezpośrednio (pomijając
związki) to, co mężczyźnie wydaje się absolutnie proste.
przełóż to na siłę miłości kobiety i mężczyzny, jeśli mówimy tu o wyrażaniu
wyższych potrzeb, które ja mam akurat na myśli...

szczerze powiem, ze trudno mi jest zrozumiec kobiety tak zapędzone w
osiąganiu męskiego wzorca...
w owym pędzie zapominają ILE mają do dyspozycji, słowem cudze chwalą,
swojego nie znają...


pozdrawiam, Marta.