| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2002-12-06 06:16:08
Temat: Re: kobiety i przemoc> A tak w ogole to ciekaw jestem (ale badan pewnie nie ma) gdzie ten
> problem (przemocy) istnieje "najgesciej" czyli na statystycznego
> mieszkanca. Wydaje mi sie choc to tylko moje domysly, ze wlasnie tam,
> gdzie wystepuja powody spoleczno-religijne :(
Ja takich badań też nie widziałam, ale...
W miarę dobrze znam cztery takie wypadki. Słabiej (z opowiadań) znam ich
więcej. I jakieś własne obserwacje mam. Wynika z nich, że jest kilka warunków,
które szczególnie sprzyjają znęcaniu się nad kobietami. Szczególnie dwa:
środowisko, w którym jest to "normalne", oraz uzależnienie finansowe kobiety.
Finansowa zależność to nie tylko bezrobocie, przymusowe, lub nie. To także
zawody takie jak nauczycielka, czy lekarka! Nie wiem, czy to przypadek, ale w
tych znanych mi przypadkach właśnie nauczycielki są często ofiarami przemocy.
Ja to wiążę z niskimi zarobkami skazującymi na zależność finansową.
W każdym bądź razie nie widzę żadnej zależności z wykształceniem kobiety, a
jeśli już, to chyba do bycia ofiarą predysponuje wykształcenie wyższe...
Drugi czynnik to środowisko, np. moja wieś (powody społeczno-religijne?), gdzie
podział ról społecznych jest bardzo tradycyjny, kobieta nie znajdzie nigdzie
oparcia, zaś znęcający się mężczyźni wzajemnie się na żony podjudzają,
podnosząc w ten sposób swoje pijackie poczucie wartości. Wyrzucanie żon, czy
synowych z domu jest miejscowym zwyczajem... :-/
Spośród kilkunastu znanych mi przypadków znęcania się nad żoną tylko dwóch
mężczyzn nie jest rolnikiem, żołnierzem lub policjantem. A do najgorszych
rzeczy dochodziło na "wojskowych osiedlach". Czyli tam, gdzie blisko siebie
mieszkają ludzie, których zawód ma niejako wpisaną w definicję ścisłą
hierarchię, przymus bezwzględnego podporządkowania. Nie mam w wojskowym
środowisku, w przeciwieństwie do wiejskiego, zbyt wielu znajomości. Jeśli znam
akurat tam wiele takich sytuacji, to albo dziwny przypadek, albo żony
wojskowych to plotkary i mitomanki, albo coś w tym jest...
> K.
Sadira
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2002-12-07 10:45:07
Temat: Re: kobiety i przemocUżytkownik Peyton napisał:
> pomyslalem, ze ta grupa bedzie najlepsza, aby zadac to pytanie:
>
> dlaczego - waszym zdaniem - kobiety pozostaja w zwiazkach, w ktorych sa
> poddane przemocy domowej - bite, obrazane, ponizane, terroryzowane?
>
> rozmawialem dzis o tym ze znajomym, ktory podsumowal: "bo sa glupie".
> ale to zbyt prostackie potraktowanie tematu.
brak informacji - co taka kobieta z dzieckiem moze pozniej ze soba
zrobic? isc do osrodka pomocy spolecznej?
obawa przed zemsta - jak facet bije kobiete - to juz patologia, psychol
i szaleniec... diabli wiedza co mu odbije jak ukochana malzonka odejdzie...
obawa przed samotnoscia - "odejde i nikt mnie nie bedzie chcial"
stereotypowy sposob myslenia, chociaz tez moze byc nieumiejetnosc
podejmowania decyzji wyniesiona z dziecinstwa
preferencje seksualne - bo jej to sprawia przyjemnosc - czyli masochizm
ja pytanie mam inne: co ma zrobic facet, ktorego kobieta tak zlala, ze
wyladowal w szpitalu ze zwichnieta szczeka, zlamanymi dwoma zebrami i
ogolnymi obrazeniami ciala? oficjalna wersja - spadl ze schodow. tak tez
zreszta wygladal ;-) ale wszyscy wiedza, ze dostal, bo nie upilnowal
dziecka... a schodow w domu nie ma...
pozdrv
pawel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2002-12-07 12:35:52
Temat: Re: kobiety i przemocW artykule <assjfj$grr$1@pippin.warman.nask.pl> pawel ptysiak napisał(a):
> ja pytanie mam inne: co ma zrobic facet, ktorego kobieta tak zlala, ze
> wyladowal w szpitalu ze zwichnieta szczeka, zlamanymi dwoma zebrami i
> ogolnymi obrazeniami ciala? oficjalna wersja - spadl ze schodow. tak tez
> zreszta wygladal ;-) ale wszyscy wiedza, ze dostal, bo nie upilnowal
> dziecka... a schodow w domu nie ma...
Wpieprzyc zonie tak by wygladala jakby spadla ze schodow.
--
% Bischoop | LRU: #260447 %
% bischoop(at)go2.pl | GG:4510058 |ICQ:159794827 %
% Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2002-12-07 14:37:41
Temat: Re: kobiety i przemoc
> > To dlaczego KK (i nie tylko) prowadzi domy dla kobiet, ktore
uciekly
> > od maltretujacych ich mezow ?
> Jakie to ma znaczenie? Te kobiety i ich rodziny głęboko wierzą w to,
> że nie wolno odejść od męża, a jeśli już się odejdzie to całe życie
> jest się skazanym na samotność (brak rozwodów kościelnych).
> Sytuacja nie jest wydumana, znam ją z rodziny.
a slyszalas cos o unieważnieniu małżeństwa ?
jeśli w t wierzą to znaczy ze za dobrze się do tego sakramentu nie
przygotowały
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2002-12-07 15:23:17
Temat: Re: kobiety i przemocUżytkownik "sqrczak"
> a slyszalas cos o unieważnieniu małżeństwa ?
A słyszałeś coś o powodach które muszą zaistnieć by
unieważnic małżeństwo? I o lokalnych przekrętach kościelnych?
I presji zamkniętych grup społecznych?
> jeśli w t wierzą to znaczy ze za dobrze się do tego sakramentu nie
> przygotowały
Odpuść sobie protekcjonalny ton. Przygotwały się tak dobrze
jak pozwalały czasy i środowisko. I wioska dewotek z lat sześćdziesiątych
nie jest porównywalna z wielkim miastem dwudziestego pierwszego wieku.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2002-12-07 17:15:01
Temat: Re: kobiety i przemoc
> > a slyszalas cos o unieważnieniu małżeństwa ?
> A słyszałeś coś o powodach które muszą zaistnieć by
> unieważnic małżeństwo? I o lokalnych przekrętach kościelnych?
> I presji zamkniętych grup społecznych?
>
tak słyszałem o przyczynach nieważności małżeństwa
dużo słyszałem
jest ich cała masa ....
lokalne przekrety koscielne ?
o czym ty piszesz ? chcesz oskarzyc oficjalnie jakis sad biskupi ??
i co do tego ma presja zamnknietych grup spolecznych ???
było napisane ze Kościół nie uznaje rozwodów , o co chodzi z grupami
spolecznymi ?
> > jeśli w to wierzą to znaczy ze za dobrze się do tego sakramentu nie
> > przygotowały
> Odpuść sobie protekcjonalny ton. Przygotwały się tak dobrze
> jak pozwalały czasy i środowisko. I wioska dewotek z lat
> sześćdziesiątych nie jest porównywalna z wielkim miastem dwudziestego
> pierwszego wieku. --
taaaaaaa
to znaczy ze te ktore wyszły za mąż w ciągu ostatnich 2 - 3 lat napewno
będą wiedzialy z jakich powodów można małżeństwo unieważnic ..
heh
niezłe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |