Data: 2002-03-15 19:05:22
Temat: Re: kocham żone czy kochanke? a może tylko samego siebie?
Od: Saanale <S...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 1 Mar 2002 12:42:16 +0100, "Mercilon" <s...@k...net.pl>
wrote:
>Co się ze mną dzieje? Kocham żonę, chcę się nią opiekować, zapewniac jej
>wszystko co najlepsze itd..
taaaa......
>ale jednocześnie czuję, że to mi nie wystarcza..
zebys to tylko czul....
>czuje się zamknięty w kamiennym kręcu,, chcę poznawać inne dziewczyny..
>spotykać się z nimi.. czuje że małżeństwo mnie ogranicza.
To po jaka cholere brales ten slub? Czy to tylko dla niej?Czy dla
Ciebie on nic nie znaczyl?
>Niedawno poznałem
>dziewczyne i byłem u niej na noc.. jestem teraz rozdarty pomiedzy prawdziwą
>miłością do kobiety
>która też mnie kocha i z którą jestem od 6 lat (1 rok po ślubie) i ogromnym
>zauroczniem dziewczyny, z którą nigdy nie będę, która chyba sama nie potrafi
>nikogo pokochać choć bardzo by chciała.. (może dlatego tak bardzo chcę żeby
>pokochała mnie)
W naszym kraju niestety bigamia jest niedozwolona. Twoj problem polega
na tym, ze niestety urodziles sie tutaj. Moze powinienes zmienic
klimat, kraj i zabrac tam swoje kobiety....i kazego roku powiekszac
swoj harem??
>Czy nie dorosłem do małżeństwa? Czy może juz taki jestm i
>nigdy nie dorosnę do monogamii?
Nie jestes stworzony do monogamii;-). Moze jestes niedojrzaly, albo
czegos Ci bardzo brakuje w Twoim stalym zwiazku. Czy zdradziles zone,
zanim nia zostala, czy dopiero po slubie stwierdziles, ze jestes
poligamiczny???
>Co mam z tym zrobić? Nie chcę ranić żony.. a
>Ona nie jest głupią gęsią i widzi co sę ze mną dzieje.. jest załamana a ja
>nie jestem w stanie obiecać jej nic prócz tego że Ją kocham i jej nie
>zostawie.
To duzo, ze mozesz jej to obiecac, ze jej nigdy nie zostawisz, tylko
szkopul w tym, ze powinienes jej powiedziec przed slubem, ze nie moze
liczyc na Twoja wiernosc. Slubowales w kosciele, czy w USC??
Saanale
|