Data: 2010-05-30 10:01:58
Temat: Re: kogo to obchodzi?
Od: "kiwiko" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:httbi0$e54$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4c0191a0$1$19165$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>> news:hts0em$h6n$1@mx1.internetia.pl...
>>>
>>>>>>>>> Dobre - ale zaden koniec swiata, trzeba to brac na klate i jechac
>>>>>>>>> po swojemu. Gawiedzi zawsze jest jakis tam procent wsrod ludnosci.
>>>>>>>>> Smutne jest tylko to, ze niestety stanowia wiekszosc.
>>>>>>>> ale to tylko od nas zależy :)
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Ani troche.
>>>>>> a właśnie, że tak ;)
>>>>>> jak nie chcemy rzucać się w oczy to wtapiamy się w tłum
>>>>>
>>>>> Po pierwsze nie mamy wplywu na ilosc gawiedzi zadnej wiedziec. Po
>>>>> drugie zeby nie rzucac sie w oczy, wystarczy nie rzucac sie w oczy - a
>>>>> konkretnie to rzucanie sie w oczy wymaga wysilku, a nie unikanie
>>>>> rzucania sie w oczy.
>>>> to trochę nie tak...
>>>> jeżeli ktoś lubi mówić "ale wszyscy tak robią" i pozwala sobie być jak
>>>> szmaciarz to nie musi robić nic, by zasilić szeregi ;)
>>>
>>> Co to znaczy "być jak szmaciarz"?
>>>
>>>
>> hihi, no tak...
>> myślałam o wszystkich tych sytuacjach, w których zdajemy sobie sprawę, że
>> postępujemy niegodziwie, ale wydaje się nam, że najważniejszy jest nas
>> interes. Bezczelność, tupet i arogancja, czyli cwaniactwo.
>> uff ;)
>
> To mowimy o roznych rzeczach (zupelnie nowa sytuacja!) - zaczelo sie od
> tego, ze stwierdzilem, iz nie mamy wplywu na to, ze gawiedz poszukuje
> emocji w sledzeniu cudzego zycia.
hihi, ale to już wiemy...
i tak było zawsze, ale przecież tak być nie musi, prawda? ;)
kiwiko
|