Data: 2005-12-05 13:22:46
Temat: Re: kompresyjne zlamanie kregoslupa
Od: "q_w_e" <q...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> witam, czy komus przydarzyl sie taki uraz i moglby podzielic sie swoimi
uwagami
> na temat funkcjonowania po zlamaniu? (czy potrzebna jest rehabilitacja
etc.) i
> jakie to ma konsekwencje w pozniejszym zyciu.
Kilka ladnych lat temu, moj ojciec zwalil sie z drabiny,
zlamal kompresyjnie ktorys z kregow ledzwiowych.
Wygladalo to tak, ze lezal ok miesiaca w szpitalu.
Nie wsadzali do w zaden gips, tylko zmontowali
gorset, w ktorym pozniej chodzil przez caly dzien, a na noc mogl
go zdjac. O ile dobrze pamietam to gipsu nie zalozyli dlatego,
bo ojciec mial w kregoslupie jakies zwyrodnienia i po
np miesiacu w sztywnym gipsie juz by sie pewnie nigdy nie zgial.
Jesli chodzi o czas po wypadku,
na rehabilitacje nie chodzil,
ale czesto odwiedza nawet do tej pory
basen. Oczywiscie nie moze dzwigac,
chociaz trudno mu to czasem przetlumaczyc.
Przestal pracowac, otrzymal rente.
To tyle co moge ci powiedziec na ten temat.
--
michal
|