Strona główna Grupy pl.sci.psychologia komputerowy konflikt!

Grupy

Szukaj w grupach

 

komputerowy konflikt!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-09-03 22:39:40

Temat: komputerowy konflikt!
Od: "Nixon2" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

mam w domu taki problem staram sie przedstawic go w jak najbardziej
obiekwtywny sposob (a jest ciezko to zrobic)!

Wiec mam siostre starsza o 2 lata!
od kiedy w domu pojawil sie internet siostra rozpoczela swa edukacje
komputerowa wczesniej omijala go z daleka nie widzial w nim nic normalnego!
zaczelo sie od irca i innych czatow sam wpadlem w wir tych nowosci bylo to
pare lat temu, i wprowadzilem w to siostre bo chciala zobaczyc jak to jest!
od tamtego czasu sytuacja wymknela sie spod kontorli!
siostra studiuje prywatnie i bywa w domu duzo czesciej niz ja (ja srednio 2
razy w miesiacu naweekendy a siostra co tydzien)
Ja studiuje na uniwerku gdzie wymagania sa duze i przewaznie jadac do domu
musze zakuwac albo mam ciagle jakies poprawki i nauke!
Najpierw pretekstem do tego zeby odciagnac mnie od kompa byla matura...
musze sie uczyc nie mam na to czasu....rodzice odcieli mi dostep zabierajac
mi modem!!!
siostra uwazalaze jest poszkodowana wiec ona go dostawala, a ja nie moglem z
niego kozystac w pewnym sensie akceptowalem to bo nauka byla dla mnie
wazniejsza.... nie mowie o totalnym zerwaniu z dostepem bo sprawdzalem
poczte itd... ale nie przesiadywalem dlugo!

Na studiach pojawil sie problem bo to jest juz moja prywatna sprawa moja
nauka nikt mnie nie zmusza...jest oki, modem zamieniono na stale lacze,
zapowidalalo sie swietnie!
jednak co sie okazalo siostra nawiazala nowe znajomosci i takie tam i
twierdzila ze ona bedzie siedziec w godzinach wieczornych bo ona tylko gada
z ludzmi a ja sciagajc rozne rzeczy moge to robic rano! a rano ludzie nie
czatuja!
stawalo sie to nieznosne bo ja tez czasem chcialem sobie usuasc wieczorem
pogadac albo obejrzec wieczorkiem jakis film a to nie to samo co rano!
(kinomaniacy wiedza o co chodzi...) ale ona twierdzi ze ja to robie jej na
zlosc ze specjalnie nie chce dopuszczac jej do kompa!
oki moze i tak troszke czuje jakas zazdrosc (dziewczyna i komputer)
ale to przeroslo wszystko bo teraz jak chce usiasc czasem (1,2 na tydzien)
wygaduje mi nadf uchem ze ona musi siasc bo ma z kim gadac a ja mam nauke,
pozatym i tak rzadko gadam, (znudzily mnie te czaty i inne pierdoly ale to
ni znaczy ze wieczorem nie moge usiasc bo wtedy jest najciekawiej sami
przyznacie idealna pora na relax, odpoczynek i czas wolny)
czuje sie ograniczany z tego pwoodu a ona stala sie nie do zniesienia kazda
proba odegnania ja ood kompa chocyby raz na tydzien kocnczy sie ogromna
klotnia!
wierzcie mi juz tyle razy chcialem pogadac ustalic zasady sprawieldiwego
korzystaania z sieci ale ona sie nie zgadza!
jej warunki to cozieniee wieczorem bo w reszcie dnia nie ma po co a czesto i
tak siedzi!
nie chce wywolywac wojny bo zawsze konczy sie tym! wtedy rodzice
intreweniuja zabraniaja na mo obojgu normalnie jak male dzieci!!!!
a przecie zjestesmy dorosli!
Nie dogadam sie z nia a ona czuje sie coraz bardziej pewnie w swoich
argumentach !!! bosze mam tego dosyc! ona zachowuje sie jak male dziecko juz
nie potrafie z nia rozmawiac to smao zauwazyli rodzice!

pozmozcie!





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-09-04 05:58:07

Temat: Re: komputerowy konflikt!
Od: "Iwona" <1...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixon2" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:al3dnm$ek5$1@news.tpi.pl...
> Czesc!
>
> mam w domu taki problem staram sie przedstawic go w jak najbardziej
> obiekwtywny sposob (a jest ciezko to zrobic)!
>
> Wiec mam siostre starsza o 2 lata!
> od kiedy w domu pojawil sie internet siostra rozpoczela swa edukacje
> komputerowa wczesniej omijala go z daleka nie widzial w nim nic
normalnego!
> zaczelo sie od irca i innych czatow sam wpadlem w wir tych nowosci bylo to
> pare lat temu, i wprowadzilem w to siostre bo chciala zobaczyc jak to
jest!
> od tamtego czasu sytuacja wymknela sie spod kontorli!
> siostra studiuje prywatnie i bywa w domu duzo czesciej niz ja (ja srednio
2
> razy w miesiacu naweekendy a siostra co tydzien)
> Ja studiuje na uniwerku gdzie wymagania sa duze i przewaznie jadac do domu
> musze zakuwac albo mam ciagle jakies poprawki i nauke!
> Najpierw pretekstem do tego zeby odciagnac mnie od kompa byla matura...
> musze sie uczyc nie mam na to czasu....rodzice odcieli mi dostep
zabierajac
> mi modem!!!
> siostra uwazalaze jest poszkodowana wiec ona go dostawala, a ja nie moglem
z
> niego kozystac w pewnym sensie akceptowalem to bo nauka byla dla mnie
> wazniejsza.... nie mowie o totalnym zerwaniu z dostepem bo sprawdzalem
> poczte itd... ale nie przesiadywalem dlugo!
>
> Na studiach pojawil sie problem bo to jest juz moja prywatna sprawa moja
> nauka nikt mnie nie zmusza...jest oki, modem zamieniono na stale lacze,
> zapowidalalo sie swietnie!
> jednak co sie okazalo siostra nawiazala nowe znajomosci i takie tam i
> twierdzila ze ona bedzie siedziec w godzinach wieczornych bo ona tylko
gada
> z ludzmi a ja sciagajc rozne rzeczy moge to robic rano! a rano ludzie nie
> czatuja!
> stawalo sie to nieznosne bo ja tez czasem chcialem sobie usuasc wieczorem
> pogadac albo obejrzec wieczorkiem jakis film a to nie to samo co rano!
> (kinomaniacy wiedza o co chodzi...) ale ona twierdzi ze ja to robie jej na
> zlosc ze specjalnie nie chce dopuszczac jej do kompa!
> oki moze i tak troszke czuje jakas zazdrosc (dziewczyna i komputer)
> ale to przeroslo wszystko bo teraz jak chce usiasc czasem (1,2 na tydzien)
> wygaduje mi nadf uchem ze ona musi siasc bo ma z kim gadac a ja mam nauke,
> pozatym i tak rzadko gadam, (znudzily mnie te czaty i inne pierdoly ale to
> ni znaczy ze wieczorem nie moge usiasc bo wtedy jest najciekawiej sami
> przyznacie idealna pora na relax, odpoczynek i czas wolny)
> czuje sie ograniczany z tego pwoodu a ona stala sie nie do zniesienia
kazda
> proba odegnania ja ood kompa chocyby raz na tydzien kocnczy sie ogromna
> klotnia!
> wierzcie mi juz tyle razy chcialem pogadac ustalic zasady sprawieldiwego
> korzystaania z sieci ale ona sie nie zgadza!
> jej warunki to cozieniee wieczorem bo w reszcie dnia nie ma po co a czesto
i
> tak siedzi!
> nie chce wywolywac wojny bo zawsze konczy sie tym! wtedy rodzice
> intreweniuja zabraniaja na mo obojgu normalnie jak male dzieci!!!!
> a przecie zjestesmy dorosli!
> Nie dogadam sie z nia a ona czuje sie coraz bardziej pewnie w swoich
> argumentach !!! bosze mam tego dosyc! ona zachowuje sie jak male dziecko
juz
> nie potrafie z nia rozmawiac to smao zauwazyli rodzice!
>
> pozmozcie!
>
>
>
>


Kup sobie komuter. Albo niech siostra daje Ci kase na kawiarenki
internetowe. Yez sie kloce z bratem, ale nie na tej zasadzie.
Pozdro
Trzymaj sie cieplutko
Iwona
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-04 06:55:40

Temat: Re: komputerowy konflikt!
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora

"Nixon2" <n...@w...pl> writes:

[...]

> Nie dogadam sie z nia a ona czuje sie coraz bardziej pewnie w swoich
> argumentach !!! bosze mam tego dosyc! ona zachowuje sie jak male dziecko juz
> nie potrafie z nia rozmawiac to smao zauwazyli rodzice!

Rozwiazanie jest stricte techniczne.
ten komputer ktory jest, postaw sobie na linuxie. To taki system
operacyjny ktory umozliwia multitasking.
Zloz z tanich gratow drugi komputer: bedzie robil za terminal podpiety
do tego pierwszego. Wymagania nie sa duze: starczy i x286 z byle jakim
monitorem, dysk potrzebujesz minimalny....da sie to zrobic za kilkaset
zlotych.

I voila - jak macie stalke, to oboje mozecie sobie uzywac.

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-04 13:40:49

Temat: Re: komputerowy konflikt!
Od: Waldemar Maleska <w...@z...polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nina M. Miller <n...@p...ninka.net> wrote:
> Zloz z tanich gratow drugi komputer: bedzie robil za terminal podpiety
> do tego pierwszego. Wymagania nie sa duze: starczy i x286 z byle jakim
> monitorem, dysk potrzebujesz minimalny....da sie to zrobic za kilkaset
> zlotych.

Wow!
Na pl.sci.psychologia
zagladam sporadycznie, ale odpowiedz mnie
po prostu rozwalila :) Nie spodziewalemm
sie tutaj takiego pomyslu (ha! zreszta niezly).
Brawo dla plci pieknej! :)

Tylko czy to rozwiazuje problem uzaleznienia
od Internetu ? Ja wiem, pewne sprawy powinny sie po
prostu znudzic, sam bylem maniakiem IRC-a.
Ale w gruncie rzeczy jakze czesto
jest to ucieczka od codziennosci....

Pozdrawiam,
Waldek Maleska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-04 19:22:00

Temat: Re: komputerowy konflikt!
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora

Waldemar Maleska <w...@z...polsl.gliwice.pl> writes:


> Wow!
> Na pl.sci.psychologia
> zagladam sporadycznie, ale odpowiedz mnie
> po prostu rozwalila :) Nie spodziewalemm
> sie tutaj takiego pomyslu (ha! zreszta niezly).
> Brawo dla plci pieknej! :)

Pomysl znany mi z praktyki: juz w 1994 roku w ten sposob korzystalam
sobie, do spolki z moim uwczesnym facetem.


> Tylko czy to rozwiazuje problem uzaleznienia
> od Internetu ? Ja wiem, pewne sprawy powinny sie po

oczywiscie ze nie, ale z maila nie wynikalo, ze uzaleznienie jest
problemem a ze jeden komputer, o ktory musza walczyc.

> prostu znudzic, sam bylem maniakiem IRC-a.
> Ale w gruncie rzeczy jakze czesto
> jest to ucieczka od codziennosci....

Mozesz rozwinac?
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-05 01:31:13

Temat: Re: komputerowy konflikt!
Od: "XnmRphR" <x...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> > Wow!
> > Na pl.sci.psychologia
> > zagladam sporadycznie, ale odpowiedz mnie
> > po prostu rozwalila :) Nie spodziewalemm
> > sie tutaj takiego pomyslu (ha! zreszta niezly).
> > Brawo dla plci pieknej! :)
>
> Pomysl znany mi z praktyki: juz w 1994 roku w ten sposob korzystalam
> sobie, do spolki z moim uwczesnym facetem.
>
>
> > Tylko czy to rozwiazuje problem uzaleznienia
> > od Internetu ? Ja wiem, pewne sprawy powinny sie po
>
> oczywiscie ze nie, ale z maila nie wynikalo, ze uzaleznienie jest
> problemem a ze jeden komputer, o ktory musza walczyc.
>
> > prostu znudzic, sam bylem maniakiem IRC-a.
> > Ale w gruncie rzeczy jakze czesto
> > jest to ucieczka od codziennosci....
>
> Mozesz rozwinac?
Tak troche naginajac na bok temat powiem ze to dziala, terminal przez RS to
super zecz i przy starcie systemu mozna przeierowac tam w LILO informocje
wyswietlane przez sam kernel i skrypty startowe systemu :).

--
Pozdrawiam
X



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-05 08:46:37

Temat: Re: komputerowy konflikt!
Od: Waldemar Maleska <w...@z...polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nina M. Miller <n...@p...ninka.net> wrote:
> Waldemar Maleska <w...@z...polsl.gliwice.pl> writes:

>> prostu znudzic, sam bylem maniakiem IRC-a.
>> Ale w gruncie rzeczy jakze czesto
>> jest to ucieczka od codziennosci....

> Mozesz rozwinac?

Moge, ale nie bardzo mi sie chce :)

Nie raz obserwowalem ludzikow (sam taki troche
bylem), ktorzy mieli problemy z porozumieniem sie
z ludzmi z "reala", albo inne swoje problemy
(np. z rodzina, brakiem znajomych, przyjaciol),
a w zamian za to realizowali sie na IRC-u, gdzie
nikt nie sprawdzi jak wygladasz, kim jestes...

Wystarczy nauczyc sie troche odlotowych tekstow
i przez jakis czas jest sie "mistrzem swiata" :)

Mi osobiscie akurat IRC duzo dal, bo nauczylem sie
swobodniej wyrazac, mowic o tym co czuje itp.
Ale to niestety rzadkosc - przewaznie brnie sie
w IRCa (chat-y itp.) coraz glebiei i glebiej,
i glebiej... a pewnego dnia przebudzenie
z reka w nocniku - gdzies zniknelo
pare miesiecy/lat z zyciorysu, a prawdziwych
przyjaciol jak nie bylo, tak nie ma.

Kwestia tego, czy obudzimy sie odpowiednio szybko.

Pozdrawiam,
Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-05 09:30:59

Temat: Re: komputerowy konflikt!
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora

Waldemar Maleska <w...@z...polsl.gliwice.pl> writes:


> Moge, ale nie bardzo mi sie chce :)

what's a pitty...

> Nie raz obserwowalem ludzikow (sam taki troche
> bylem), ktorzy mieli problemy z porozumieniem sie
> z ludzmi z "reala", albo inne swoje problemy
> (np. z rodzina, brakiem znajomych, przyjaciol),
> a w zamian za to realizowali sie na IRC-u, gdzie
> nikt nie sprawdzi jak wygladasz, kim jestes...

realizowali sie na IRC dopoki nie przyszlo do konfrontacji, a predzej
czy pozniej przychodzilo.

bylam na tylu roznych zlotach IRCowych...

> Wystarczy nauczyc sie troche odlotowych tekstow
> i przez jakis czas jest sie "mistrzem swiata" :)

mistrzem swiata wsrod glupawych podlotkow, ktore nie sa w stanie
odroznic "odlotowych tekstow" od sensownych wypowiedzi ;-PPP

> Mi osobiscie akurat IRC duzo dal, bo nauczylem sie
> swobodniej wyrazac, mowic o tym co czuje itp.
> Ale to niestety rzadkosc - przewaznie brnie sie
> w IRCa (chat-y itp.) coraz glebiei i glebiej,
> i glebiej... a pewnego dnia przebudzenie
> z reka w nocniku - gdzies zniknelo
> pare miesiecy/lat z zyciorysu, a prawdziwych
> przyjaciol jak nie bylo, tak nie ma.

a to ciekawe. znasz kogos, kto przez IRCa zawalil sobie zycie?
bo ja prawde mowiac nie.

Kazdy predzej czy pozniej sie budzil, i jak juz sie pbudzil to na ogol
z korzyscia co do wlasnej wiadomosci i zycia realnego.

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-05 11:52:17

Temat: Re: komputerowy konflikt!
Od: Waldemar Maleska <w...@z...polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nina M. Miller <n...@p...ninka.net> wrote:
>> z reka w nocniku - gdzies zniknelo
>> pare miesiecy/lat z zyciorysu, a prawdziwych
>> przyjaciol jak nie bylo, tak nie ma.

> a to ciekawe. znasz kogos, kto przez IRCa zawalil sobie zycie?
> bo ja prawde mowiac nie.

Well.. az tak to nie. :)
Niemniej obserwuje takich, ktorym nie przechodzi
(centrum komputerowe naszej wspanialej uczelni
co prawda zamkniete, ale zdarzaja sie niedobitki).

Ee.. oczywiscie nie ma co demonizowac.
Niemniej ma irc swoje negatywy, z ktorymi
nie kazdy sobie bezproblemowo radzi.

Pozdrawianki!

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-05 19:17:09

Temat: Re: komputerowy konflikt!
Od: "Viadro" <u...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

PO:

1. W PIERDOL SIOSTRZE
2. W DYBY GUWNIARĘ
3. DO LOCHU NĘDZARZA


nie ma że ona siedzi na kompie je w twoim pokoiku, jak ta to powiedz won
teraz ja się bawie
a jak nie to stosuj sie kolejno do punktów

V

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ciezko mi :(
identyfikacja rzeczywistosci
dziurawiec
Survival

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »