Data: 2001-04-04 10:49:58
Temat: Re: konflikt
Od: "Elliss" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Oliwia" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9aej1u$4e3$1@news.polbox.pl...
<ciach> ...jestem
> jego przyjaciolka.....i nie wiem co mam robic , nie mam juz dystansu do
tej
> sytuacji.....widze tylko konflikt miedzy dazeniem (chce abym mu
pomogla....i
> zawsze lepiej sie czuje po rozmowie ze mna)............i unikaniem (nie
> odpowiada na wiadomosci, nie podnosi sluchawki itd).......ja moge sobie
> odpuscic ale powiedzial ze nie chce ale tez nie chce pr5zyjac...<ciach>
Moge sie mylic, ale przyszlo mi do glowy, ze problemy rodzinne sa tylko
przykrywka i usprawiedliwieniem uzewnetrznienia jego uczuc.
Mowisz, ze jestes tylko przyjaciolka i ze zblizyliscie sie ostatnio do
siebie...... Ze chce Twojego pocieszenia i nie chce....., ze gada z toba i
ze odklada sluchawke..... lepiej sie czuje po rozmowie z Toba i Ty tez, bo
mu pomoglas.
Czyli Ty mu pomagasz, bo nie chcesz sie czuc winna (bo przeciez chlopak ma
depresje - a przynajmniej takie objawy), a on to wykorzystuje majac Cie choc
na chwilke przy sobie ( z tego co zrozumialam jest sam). Poniewaz dlugo sie
znacie to zapewne zna Twoje dobre serce i wie jakie w nim sa rosterki.
Chcialabym sie mylic, ale czy on Toba nie manipuluje.... prosze wez to pod
uwage.
Pozdarwiam
Elliss
|