Data: 2005-03-29 09:18:22
Temat: Re: konflikt z uczniami
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "nauczyciel" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:39a6.00001875.4247dc2d@newsgate.onet.pl...
Niestety, taki jest teraz system ze uczniowi dano mocne
prawa do reki, a nauczyciel nie moze nic. \
Dawniej dawało sie w łep, teraz obniżona ocena ze sprawowania i do
psychologa :)
Powiem tak - taki uczeń na to leje po prostu, to wrecz dobra zabawa dla
niego.
Wiec szkola staje sie w pewnym sensie salą ćwiczen dla przyszlych bandytow.
Taka zabawa "ile nauczyciel moze zniesc?".
Nie znam sie na tym, ale poweidzmy, masz kilka taktyk do wyboru:
jesli popuscisz to bedziesz miala troche spokoju, ale honor ucierpi, nie
beda Cie szanowac i jak pójdzie fama
to inni tez bedą pogrywać.
Z drugiej strony walczyć z nimi, gdy sie nie jest bardzo dobrym w takie
sztuczki tez trudno.
Moze zapytaj kierowniczke - powiedz ze jest tak-a-tak, i zapytaj
"jakie najlepiej zastosować metody w tym przypadku?" - mozna w ten sposób
zrzucic troche odpowiedzialnosc na
kierowniczke, zwlaszcza jesli nie jest ona twarda dla uczniów. Pogadaj z
innymi nauczycielami.
No, wlasnie - generalnie tu jest problem, jak mlody, nowy nauczyciel ma
dawac sobie rade, jesli nie ma w tym praktyki?
Pozdr,
Duch
|