« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2004-11-02 07:50:06
Temat: Re: koniec zabawy
Użytkownik "Jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cm4o91$47h$1@inews.gazeta.pl...
>
>> co do reszty to jestes jeszcze jedna (niestety) dla ktorej zle
traktowanie
> zwierzat jest oburzajace, a co do ludzi to odprawiasz to krotkim "wolna
> wola" , gratuluje dobrego samopoczucia
Dziękuję, ale może powiesz mi, o co konkretnie Ci chodzi, bo ja nie widzę
problemu w testach klinicznych nowych leków, kiedy grupa testowa jest
dokładnie poinformowana i wie na co się decyduje, a często także dostaje
wynagrodzenie za te testy (miałąm niejednokrotnie do czynienia z programami
takich badań). Nie wiem, co masz na myśli mówiąc o ludziach poddawanych
doświadczeniom bez ich wiedzy, zignorowałeś mój znak zapytania. I nie wiem,
co ja konkretnie mogłabym w tej sprawie robić. Nie zarzucaj mi znieczulicy,
bo nie masz do tego podstaw. Staram się pomagać ludziom na tyle, na ile mogę
i w takich sprawach na których albo się znam, albo mam jakąkolwiek możliwość
pomocy. Ale to już mocno odbiega od tematu, poza tym nie muszę Ci sie
tłumaczyć z mojej działalności na rzecz pomocy ludziom ;) A wracając do
zwierząt - też robię to, co w mojej mocy, a jedną z tych rzeczy jest
niezjadanie ich... Czy tak bardzo Ci to przeszkadza?
Aha, a co Ty robisz takiego szczególnego, czego nie robi "jeszcze jedna"
bezwzględna i wyrachowana obrończyni praw zwierząt?
Pozdrawiam, Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2004-11-02 08:08:05
Temat: Re: koniec zabawyGusiek w wiadomości news:cm7eea$72u$1@nemesis.news.tpi.pl pisze:
> Dziękuję, ale może powiesz mi, o co konkretnie Ci chodzi, bo ja nie widzę
> problemu w testach klinicznych nowych leków, kiedy grupa testowa jest
> dokładnie poinformowana i wie na co się decyduje, a często także dostaje
> wynagrodzenie za te testy (miałąm niejednokrotnie do czynienia z
> programami takich badań).
I dodatkowo ludzie uczestniczacy w takich testach, przynajmniej
potencjalnie, sa ich beneficjentami, jesli nie indywidualnie, to na pewno w
skali gatunku. Ale wg Jurka zapewne nie mozna wspolczuc niewolnikom, jesli
nie wspolczuje sie rownoczesnie robotnikom pracujacym z wlasnej woli i
dostajacym za swoja prace wynagrodzenie. I kto tu komu sugeruje klapki na
oczach?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2004-11-02 08:18:36
Temat: Re: koniec zabawy
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:cm6gf3$imp$1@inews.gazeta.pl...
> > wlaśnie te etyczne aspekty to jest to, co nas odroznia od innych
> > istot.jako istoty wszystkozerne mamy mozliwość wyboru.i dokonujemy go
> > zgodnie z wlasnym sumieniem.sam to napisałes kilka dni temu :)))
>
> Ale etyczne aspekty uzycia noza nie zmieniaja samej jego definicji,
> nieprawdaz?
czym innym jest definicja noza- przedmiotu ,a czym innym jest definicja
wegetarianizmu-naszych czynów.o ile nóz jest przedmiotem, o tyle my z
naszymi czynami ,w tym wypadku ograniczeniem spozycia zwierzat ,jestesmy
podmiotem.Nie sadze aby uprawnionym byłoby, stawianie znaku równosci
pomiedzy przedmiotem,a swiadomymi czynami ludzkimi,ktore wyniikają z naszych
osobniczych predyspozycji i mozliwości wyboru jakie daje nam natura,czyniąc
nas wszystkozernymi
> > czy przypadkowe zjedzenie robaczka w jabłku powoduje,ze nie jesteś juz
> > wegetarianinem???
>
> - od kiedy jest sie czlowiekiem uczciwym?
> - jak dlugo nalezy nie krasc, by uwazac sie za uczciwego?
> - czy wystarczy np. 5 godzin?
> - jesli nie, to ile ich potrzeba?
> - czy przypadkowe, spowodowane przez osobe trzecia i nieuswiadomione,
> wyniesienie czegos niewielkiego ze sklepu powoduje, ze przestajesz byc
> czlowiekiem uczciwym?
sam widzisz,że czyms innym jest sucha definicja jakiegos czynu,a czyms innym
jego swiadomośc i faktyczne motywy.
wg definicji ,w tym wypadku ochroniarzy,czowiek wynoszący "coś" z marketu
jest złodziejem.ale jesli przyjrzysz sie temu "blizej' ,to moze sie okazac
,iz nie jest on niczemu winny,a złodziejem jest tylko z definicji
IMHO człowieka powinnismy postrzegac nie poprzez pryzmat suchej definicji
wegetarianizmu,ale poprzez pryzmat swiadomosci celów i zamiarów jakie
towarzysza jego czynom.tak jak napisałem jest to moje zdanie i masz prawo
sie z tym nie zgodzić.
PS zawsze mozemy zrobic głosowanie i ustalić prawde przy pomocy listy
przeciwników i sympatykow :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2004-11-02 11:55:39
Temat: Re: koniec zabawy
"Gusiek" <a...@W...onet.pl> a écrit dans le message de news:
cm7eea$72u$...@n...news.tpi.pl...
> Dziękuję, ale może powiesz mi, o co konkretnie Ci chodzi, bo ja nie widzę
> problemu w testach klinicznych nowych leków, kiedy grupa testowa jest
> dokładnie poinformowana i wie na co się decyduje, a często także dostaje
> wynagrodzenie za te testy (miałąm niejednokrotnie do czynienia z
> programami
> takich badań).
nie mam zamiaru zaczynac siwetej wojny o ..., po prostu zwrocilem uwage na
twoja reakcje ws doswiadczen na zwierzetach i na ludziach.
>Nie wiem, co masz na myśli mówiąc o ludziach poddawanych
> doświadczeniom bez ich wiedzy, zignorowałeś mój znak zapytania.
na to odpowiedzialem, trzeba troche sie pomeczyc i poszukac materialow
>I nie wiem,
> co ja konkretnie mogłabym w tej sprawie robić.
dokladnie to samo co w sprawie doswiadczen na zwierzetach
>Nie zarzucaj mi znieczulicy,
> bo nie masz do tego podstaw.
w ktorym miejscu zarzucalem Ci znieczulice? tak to odebralas , a to juz
jest inna sprawa
>Staram się pomagać ludziom na tyle, na ile mogę
> i w takich sprawach na których albo się znam, albo mam jakąkolwiek
> możliwość
> pomocy.
no i bardzo dobrze, ale z twojej reakcji na doswiadczenia na ludzich i
zwierzetach wniosek mozna bylo(!!!) wyciagnac zupelnie inny(albo prawie)
>Ale to już mocno odbiega od tematu, poza tym nie muszę Ci sie
> tłumaczyć z mojej działalności na rzecz pomocy ludziom ;)
absolutna racja ! :)
>A wracając do
> zwierząt - też robię to, co w mojej mocy, a jedną z tych rzeczy jest
> niezjadanie ich... Czy tak bardzo Ci to przeszkadza?
absolutnie nie przeszkadza, twoj talerz twoj problem
> Aha, a co Ty robisz takiego szczególnego, czego nie robi "jeszcze jedna"
> bezwzględna i wyrachowana obrończyni praw zwierząt?
ladnie sie okreslilas ;)
> Pozdrawiam, Agata
>
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2004-11-02 12:15:34
Temat: Re: koniec zabawy
Użytkownik "Jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cm7sk1$f77$1@inews.gazeta.pl...
> >Nie wiem, co masz na myśli mówiąc o ludziach poddawanych
> > doświadczeniom bez ich wiedzy, zignorowałeś mój znak zapytania.
> na to odpowiedzialem, trzeba troche sie pomeczyc i poszukac materialow
Jak masz cos konkretnego do powiedzenia, to powiedz, nie zadawaj mi pracy
domowej.
> >I nie wiem,
> > co ja konkretnie mogłabym w tej sprawie robić.
> dokladnie to samo co w sprawie doswiadczen na zwierzetach
Nie znam przypadków takich doswiadczeń na ludziach w obecnym cywilizowanym
świecie, w których należałoby interweniować.
> w ktorym miejscu zarzucalem Ci znieczulice? tak to odebralas , a to juz
> jest inna sprawa
"co do reszty to jestes jeszcze jedna (niestety) dla ktorej zle traktowanie
zwierzat jest oburzajace, a co do ludzi to odprawiasz to krotkim "wolna
wola" , gratuluje dobrego samopoczucia" - jak to inaczej odebrać?
> >Staram się pomagać ludziom na tyle, na ile mogę
> > i w takich sprawach na których albo się znam, albo mam jakąkolwiek
> > możliwość
> > pomocy.
> no i bardzo dobrze, ale z twojej reakcji na doswiadczenia na ludzich i
> zwierzetach wniosek mozna bylo(!!!) wyciagnac zupelnie inny(albo prawie)
Jakie do jasnej... doświadczenia na ludziach??? Podaj jakiś konkret.
> > Aha, a co Ty robisz takiego szczególnego, czego nie robi "jeszcze jedna"
> > bezwzględna i wyrachowana obrończyni praw zwierząt?
> ladnie sie okreslilas ;)
To była ironia pod adresem Twoich insynuacji. A odpowiesz na to pytanie, czy
będziesz udawał, że nie widzisz?
Pozdrawiam, Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2004-11-02 12:40:28
Temat: Re: koniec zabawy
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:cm5fij$b4v$1@inews.gazeta.pl...
> Offelia w wiadomości news:cm5d29$q8n$1@news.onet.pl pisze:
>
> >> Nie, nie nudze sie. Zapytalem jedynie kiedy jestes wegetarianka, skoro
na
> >> co dzien jadasz kurczaki i ryby? No chyba ze juz za wegetarianke sie
nie
> >> uwazasz; jesli tak to nie bylo pytania.
> >
> > Rozumiem, że podwazasz sens mojego wypowiadania sie w tym temacie, tak?
>
> Nie, absolutnie nie o to mi chodzi. Wydawalo mi sie, ze juz dostatecznie
> uszczegolowilem swoje pytanie, ale przeciez nie ma przymusu odpowiadania.
Nie jestem, a byłam wegetarianką :/
Teraz uważam się za pseudo wegetarianke.
Ciekawe jest to, ze wegetarianie uwazaja mnie za miesożerce, a miesozercy za
wegetarinke :/
Czy odpowiedzialam na Twoje pytanie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2004-11-02 13:36:54
Temat: Re: koniec zabawy
Użytkownik "Offelia" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cm7vf2$old$1@news.onet.pl...
> Teraz uważam się za pseudo wegetarianke.
8-( Chyba jednak to jakaś nadinterpretacja, bo:
"pseudo - w złożeniach: fałszywy; udawany; rzekomy; symulowany; zmyślony;
podrobiony; szarlatan; fikcyjny; złudny, nierzeczywisty; łudząco podobny
(do); nienormalny; forma zastępcza, podobna (do)"
podaję za Słownikiem wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych."
Kopalińskiego.
"Była" nie znaczy - "pseudo", więc nie wiem czemu używasz tak drastycznego
i tak negatywnego w wydźwięku określenia - chyba jednak przez pomyłkę
> Ciekawe jest to, ze wegetarianie uwazaja mnie za miesożerce, a miesozercy
> za
> wegetarinke.
No cóż, wege jak zwykle mają rację. :-P
Sowa
co szeptem podpowiada - semiwege.
Ała, ała, ała - nie kopać po kostkach!!!! ;-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2004-11-02 16:03:31
Temat: Re: koniec zabawySowa w wiadomości news:cm82hm$g0p$1@inews.gazeta.pl pisze:
> Sowa
> co szeptem podpowiada - semiwege.
>
>
> Ała, ała, ała - nie kopać po kostkach!!!! ;-)))
Tam od razu kopac, zacytuje tylko jeden z moich ulubionych wegerykow, autora
chyba dobrze znasz ;)
Czy rybka to czy kobieta
pytają przyjezdni faceta,
biegłego w sprawianiu jagódek.
Ten rzecze: Syrenki frasunek
brak pochwy to i semikotleta.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2004-11-02 16:09:04
Temat: Re: koniec zabawyOffelia w wiadomości news:cm7vf2$old$1@news.onet.pl pisze:
> Czy odpowiedzialam na Twoje pytanie?
Tak, dziekuje, tylko nie rozumiem skad ten ladunek emocjonalny. Jestes na
grupie o roznych sposobach odzywiania, tu nie ma diet lepszych i gorszych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2004-11-02 17:08:16
Temat: Re: koniec zabawy
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cm82hm$g0p$1@inews.gazeta.pl...
> "Była" nie znaczy - "pseudo", więc nie wiem czemu używasz tak
drastycznego
> i tak negatywnego w wydźwięku określenia - chyba jednak przez pomyłkę
Hmm... to tak trochę żartobliwie mówię o sobie. Nie uważam się za
wegatarinakę, bo nie powinnam, ale zwykłym mięsożercą też nie jestem. Ni
pies ni wydra ;)
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |