Data: 2005-08-16 20:49:14
Temat: Re: kontakt wzrokowy
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Gerard; <ddsrt0$32h$1@inews.gazeta.pl> :
>
> poswieca cala uwage tobie.
> >
> > można patrzeć na obszar miedzy brwiami -
>
> chodzi mi o patrzenie w inną strone, inny kierunek o patrzeniu w strone
> twarzy nie ma co mówić
> i nie chodzi tutaj o kłamstwa czy jakieś machlojki ino o normalną rozmowe
> (opowiadanie, spostrzeżenia, relacje itp)
To Ty nawet dociekliwy Jesteś. ;) Gupi psycholog, ktoremu wystarczą tępe
wyjaśnienia już by się ucieszył i poszedł wyjaśniać pacjentowi, że
kłamie. Spytaj vB. Ja napiszę po swojemu, niezgodnie z teoriami - czyli
abstrakcja flyerowa.
Prawdopodobnie opisana sytuacja świadczy o prawdziwości opowieści -
bodźce wzrokowe i ich warunkowanie mogą zaburzać reakcję/przyciągać
uwagę/wpływać na treść wypowiedzi - bez ich działania odpowiedź jest
mniej zaburzona emocjonalnie/zafałszowana [mniej psychotyczna] - w
pewnym sensie może być to *reakcja_wyuczona* mająca zapobiegać
powstawaniu efektu dysocjacji.
Nie wiem, jakiej sytuacji dotyczy pytanie, ale mz. w pewnych
powtarzających się sytuacjach [w tym samym środowisku, gronie osób] i po
pewnym czasie sytuacja może ulec poprawie.
Flyer - Broń Boże nie jestem specjalistą
|