Strona główna Grupy pl.sci.medycyna kontuzja kolana

Grupy

Szukaj w grupach

 

kontuzja kolana

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 53


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-06-05 21:58:08

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

1. Nie, kolana nie będą badać stetoskopem. Co do żeber, RTG w podobnych
przypadkach nie jest bezwzględnie konieczne, choć może czasem byłoby
wskazane, gdybyśmy byli bogatszym krajem. Co do "pomacania" miejsca
urazu, masz absolutną rację - należy to zrobić. Podobnie jak zbadać
bolesność w różnych sytuacjach. Jeśli tego nie było, to niedobrze. A
stetoskop był jak najbardziej na miejscu, bo pozwala wykluczyć
najpoważniejszą konsekwencję - odmę opłucnową

2. Ropniak - zdarza się. Ale na tyle rzadko, że nie uzasadnia to
wykonywania badań w stylu RTG wszystkim jak leci - za duże koszty. A po
trzech dniach od urazu, jeśli nic wielkiego się nie dzieje, to nie ma
się pewności, ale można z bardzo dużym prawdopodobieństwem powiedzieć,
że nic takiego się nie stało. Złamanie żebra wykluczyć powinna, z
ogromnym prawdopodobieństwem - badając (m.in. obmacując) miejsce urazu.
Jeśli tego nie zrobiła, to błąd.

3. Zrobisz jak zechcesz. Ja bym Ci jednak radził iść do lekarza. Weź pod
uwagę, że ja tylko zgaduję. Niewykluczone, że źle oceniam sytuację.
Powinnaś była iść do lekarza (chirurga, ortopedy, a nie przychodni
rodzinnej) tuż po urazie. Zgaduję, z tego co mówisz, że nic poważnego
się nie stało, ale jeśli nie zaniechasz (rygorystycznie) obciążania nogi
co najmniej na kilka(naście) dni, możesz tego żałować. Obciążanie
uszkodzonego stawu powoduje ból i odruchowe, niefizjologiczne obciążenie
innych elementów tego stawu i stawów sąsiednich - możesz sobie
zafundować błędne koło.

4. Ja bym Ci najprawdopodobniej dał powiedzieć nieco więcej ;-). Być
może to błąd lekarki, a może Twój stan był na tyle dobry "na oko", że
nie widziała potrzeby zgłębiania tematu.

5. Badania dodatkowe są dodatkowe dlatego, że nigdy nie powinny być
zasadniczym elementem postępowania diagnostycznego. Decydujące znaczenie
ma umiejętność myślenia i badania klinicznego. Dopiero za tymi dwoma
elementami i POD ICH WPŁYWEM można dobrać odpowiednie badanie dodatkowe,
jeśli jest potrzebne.

6. Pamiętaj cały czas, że planujesz ewentualnie iść do LEKARZA
RODZINNEGO. On nie ma nawet prawa zlecić USG stawu kolanowego. Jeśli
chodzi o prześwietlenie, to jego celem jest wykluczenie złamania. Na tym
zadanie RTG się kończy. W Twoim konkretnym przypadku (uraz w określonych
okolicznościach, przed kilkoma dniami, nie dający do tej pory znacznych
dolegliwości) z ogromnym prawdopodobieństwem można wykluczyć złamanie
obywając się bez RTG. Ok, więc zakładamy, że wykluczyliśmy złamanie -
zostaje uszkodzenie (nieznaczne) aparatu chrzęstnego i więzadłowego.
Tutaj RTG praktycznie nie wchodzi w grę. Co w takiej sytuacji? Dwie
możliwości:
a) Bierzemy w obroty każdego pacjenta. Robimy USG kolana, ew. rezonans,
artroskopię, żeby wykluczyć uszkodzenie wewnątrz stawu... krótko mówiąc
- totalne science fiction. Zdiagnozowaliśmy 100% pacjentów, wiemy
dokładnie co im jest. Okazało się, że 3% miało poważniejsze uszkodzenia,
z czego połowa wymagała interwencji chirurgicznej. Wydaliśmy mnóstwo
kasy, w tym także na leczenie powikłań po bezsensownie wykonanej
artroskopii.
b) Zlecamy każdemu pacjentowi usztywnienie stawu i zakaz obciążania na
tydzień. 90% mamy wyleczonych. Koszty bliskie zeru. Zostaje 10%
pacjentów, u których DOPIERO PO NIEPOWODZENIU wstępnego leczenia
wdrażamy postępowanie jak w punkcie a). Koszty są 10 razy mniejsze, a
wyniki wręcz lepsze, bo mniej powikłań po inwazyjnej diagnostyce.

To taki szybki przykład, jak to się wszystko kręci. Oczywiście tylko
naszkicowany.

Ze swojej strony zamykam wątek i pozdrawiam serdecznie.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-06-06 07:19:33

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: "sq4ty" <a...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr" <e...@t...pl> napisał w wiadomości
> Co do rzęsy. W warunkach przychodni lekarza rodzinnego, jeśli nie
> przychodzisz z istotnym problemem, to po prostu nie możesz wymagać
> szczegółowego wywiadu. Szczerze mówiąc, gdybyś przyszła do mnie z
> podobnym problemem, to zapewne też bym nie wpadł na rzęsę rosnącą w złym
> kierunku i nie ma w tym nic dziwnego. Co innego pacjent z jakimś
> istotnym problemem - wtedy jest potraktowany stosownie do powagi sytuacji.

Istotnym dla kogo? Dla lekarza czy dla pacjenta? Ja nie przyszłam do lekarza
z problemem "oczko mnie boli", tylko "Oczko mi łzawi i ropieje już dwa
miesiące, jest to cholernie uciążliwe i może nie boli, ale obraz mi się
rozmazuje, nie mogę czytać, bo ciągle mi coś cieknie z oka".


> A tak na marginesie, to uważam, że akurat w Twoim przypadku powinnaś,
> będąc laikiem, wiedzieć, że ta rzęsa może mieć duże znaczenie.

A skąd? No bardzo jestem ciekawa, skąd. Nigdy nie spotkałam się z problemem
źle rosnących rzęs, w dodatku sytuacja miała miejsce półtora miesiąca przed
moją wizytą u lekarza. Zresztą, pierwszy raz miałam ten problem. Teraz
rzeczywiście lepiej przed wizytą zapytać się tutaj, może ktoś zada dodatkowe
pytania i wtedy człowiek u lekarza powie wszystko jak powinien.

Ja nie mówię, że wszyscy lekarze są źli, mam bardzo fajną panią
laryngolog-foniatrę, która wyleczyła mnie z guzków śpiewaczych, chodzę też
do miłej pani dermatolog, która (jako naprawdę nieliczny przypadek) wyjaśnia
wszystko, co przepisuje i dlaczego (a nie jak inni, recepta i do widzenia, i
nawet nie powie co mi jest, bo w końcu po co głupiemu pacjentowi wiedza na
co się leczy). Jednakże większość moich lekarzy rodzinnych (którzy albo sami
się zmieniają, albo ja ich zmieniam) traktuje mnie na zasadzie "przyłazi
młoda i wyszukuje sobie jakieś problemy". Nikt nie traktuje mnie poważnie, a
potem za dwadzieścia lat powiedzą "To czemu nie przyszła pani 20 lat temu,
przecież to było trzeba dawno leczyć!".

Tak jak pisała Sabina, musimy się płaszczyć przed lekarzami, żeby broń Boże
nie narazić ich na gniew i zostać należycie potraktowanym. Smutne.

Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-06-06 07:48:40

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: Sabina <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 6 Jun 2006 09:19:33 +0200, sq4ty napisał(a):

>> A tak na marginesie, to uważam, że akurat w Twoim przypadku powinnaś,
>> będąc laikiem, wiedzieć, że ta rzęsa może mieć duże znaczenie.
>
> A skąd? No bardzo jestem ciekawa, skąd.

Wiesz, ja na tej grupie już tyle nawygadywałam na lekarzy... Ale mnie
również wydaje się, że mogłaś skojarzyć fakty. Pewnie przyczyn takiej
dolegliwości może być 1000 i trudno, żeby lekarz o wszysko wypytywał.

Inna sprawa, że mógłby postawić pytanie: "Czy nie działo się Pani z okiem
wcześniej coś dziwnego?" lub coś w tym stylu. Wtedy pewnie łatwiej by Ci
było sobie o tym przypomnieć.

> Nigdy nie spotkałam się z problemem
> źle rosnących rzęs, w dodatku sytuacja miała miejsce półtora miesiąca przed
> moją wizytą u lekarza. Zresztą, pierwszy raz miałam ten problem. Teraz
> rzeczywiście lepiej przed wizytą zapytać się tutaj, może ktoś zada dodatkowe
> pytania i wtedy człowiek u lekarza powie wszystko jak powinien.

Jak lekarz pozwoli na to :)
Ja to już stwierdziłam że nie będę lekarzowi ustnie opowiadać o
dolegliwościach, tylko wcześniej spiszę sobie wszystko na kartce i mu
wręczę ten list - w ten sposób on mi nie przerwie zanim nie powiem czegoś
ważnego a ja nie zapomnę o czymś ważnym ;) Tylko ciekawe co na to lekarz :)

> do miłej pani dermatolog, która (jako naprawdę nieliczny przypadek) wyjaśnia
> wszystko, co przepisuje i dlaczego

Mogę wiedzieć co to za miasto?
(szukam dermatologa, który ma ochotę leczyć, ten opis lekarstw to byłby
bonus :) )

> "To czemu nie przyszła pani 20 lat temu,
> przecież to było trzeba dawno leczyć!".

No i gol. Trafiłaś w dziesiątkę.

--
Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-06-06 08:33:41

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: <j...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "sq4ty" <a...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e63a96$af0$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Piotr" <e...@t...pl> napisał w wiadomości


>
. Teraz
> rzeczywiście lepiej przed wizytą zapytać się tutaj, może ktoś zada
> dodatkowe
> pytania i wtedy człowiek u lekarza powie wszystko jak powinien.
>
> Ja nie mówię, że wszyscy lekarze są źli, mam bardzo fajną panią
> laryngolog-foniatrę, która wyleczyła mnie z guzków śpiewaczych, chodzę też
> do miłej pani dermatolog, która (jako naprawdę nieliczny przypadek)
> wyjaśnia
> wszystko, co przepisuje i dlaczego (a nie jak inni, recepta i do widzenia,
> i
> nawet nie powie co mi jest, bo w końcu po co głupiemu pacjentowi wiedza na
> co się leczy).
>
Dramatyczne, a wręcz tragiczne jest ocenianie lekarzy. Jak lekarz mile powie
co zapisuje i po co, a przy tym się ładnie uśmiecha, to jest WSPANIAŁYM
LEKARZEM, a jak bez komentarza zapisze lekarstwo, to ZŁY LEKARZ.
Luuuudzie!!!! Jakimi kierujecie się kryteriami oceny???!!!!
Wyżej napisałaś ze skuteczności wyleczenia przez laryngolog - guzków
śpiewaczych. I tylko takie kryterium oceny jest dobre, ŻADNE INNE...!!!!!!!
Pozdrawiam Jurek M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-06-06 08:40:41

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: <j...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sabina" <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl> napisał w
wiadomości news:1n6sj0r0d98fd.3qyh12syzlpb.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 6 Jun 2006 09:19:33 +0200, sq4ty napisał(a):
>
>> do miłej pani dermatolog, która (jako naprawdę nieliczny przypadek)
>> wyjaśnia
>> wszystko, co przepisuje i dlaczego
>
> Mogę wiedzieć co to za miasto?
> (szukam dermatologa, który ma ochotę leczyć, ten opis lekarstw to byłby
> bonus :) )
>
Ledwo odpowiedziałem na poprzedni post, a już pianie z zachwytu przez
Sabinę, że wspaniały lekarz. To nieważne jakie ma osiągnięcia w wyleczeniu
ludzi z różnych chorób i dolegliwości!!! Ważne, że tłumaczy sens recept.
To pytam, czemu ten lekarz jest od LECZENIA, a nie od WYLECZENIA???
A notowania ma dobre, bo tłumaczy sens przypisywanych recept!!! Po prostu
dramatu ciąg dalszy.
Pozdrawiam Jurek M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-06-06 08:47:45

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

j...@n...pl napisał:
> To pytam, czemu ten lekarz jest od LECZENIA, a nie od WYLECZENIA???
Więc w Twoim pojęciu np. specjalista od opieki paliatywnej to najgorszy
konował... W ogóle myślę, że można Ci pogratulować mądrych, wyważonych i
rozsądnych opinii.

--
Krzysiek, EBP
(Majewski) ...podniósł wydajność z jednego hektara
I przeniósł ją na inny hektar

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-06-06 08:51:49

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: "Mermaind" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

<j...@n...pl> wrote in message
news:e63ep8$8du$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dramatyczne, a wręcz tragiczne jest ocenianie lekarzy. Jak lekarz mile
powie
> co zapisuje i po co, a przy tym się ładnie uśmiecha, to jest WSPANIAŁYM
> LEKARZEM, a jak bez komentarza zapisze lekarstwo, to ZŁY LEKARZ.

Ja tam lubię, jak mi lekarz mówi, co zapisuje.
Niedawno byłam z pewnym problemem u lekarza i przy okazji wspomniałam, że
jestem przeziębiona. Dopiero w domu zorientowałam się, że dostałam m.in....
antybiotyk. Na to przeziębienie. Jakby mi lekarz powiedział, że to coś, co
przepisuje to antybiotyk, to bym mu wyjaśniła, jak przechodzę przeziębienia
i na groma mi wtedy jakaś chemia :(
Parę miesięcy później pediatra przypisał dziecku antybiotyk, ale wspomniał
co to jest. Pogadaliśmy sobie ;) i ustaliliśmy, że rzeczywiście można
poczekać z nim parę dni. Na kolejnej kontroli mój synek okazał się być
zdrowym :))) W innym przypadku wykupiłabym lek i dowiedziwaszy się, że to
antybiotyk bałabym się bez wiedzy lekarza ryzykować czasowego powstrzymania
się od jego stosowania...

Oczywiście są ulotki. Ale to dopiero jak wykupię lek. Tylko dlatego
dowiedziałam się, że antybiotyk przypisany kiedyś mojemu dziecku jest z
grupy cefalosporyn, na które jest uczulony - pediatra był o tym
poinformowany. Ale pewnie zlekceważył, bo rzeczywiście objawy są niezbyt
nasilone. Na razie...

OK, wiem, jestem wrednym pacjentem ;) Nawet mi to już znajomy lekarz
wyjaśniał ;))))
Ale i tak lubię jak mi ktoś wytłumaczy sens tego co mi przypisuje. Choć
oczywiście nie jest to czynnik, który pozwala mi ocenić fachowość lekarza.
Ale zauważyłam, że Ci dobrzy potrafili mi wyjaśnić zasadność przypisanego
leczenia :))

Pozdrawiam
Jola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-06-06 09:04:36

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: <j...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> napisał
w wiadomości news:154fapzc57afz$.1enijx0ev6nb$.dlg@40tude.net...
> j...@n...pl napisał:
>> To pytam, czemu ten lekarz jest od LECZENIA, a nie od WYLECZENIA???
> Więc w Twoim pojęciu np. specjalista od opieki paliatywnej to najgorszy
> konował... W ogóle myślę, że można Ci pogratulować mądrych, wyważonych i
> rozsądnych opinii.
>
Ja pisałem zuopełnie o czym innym, nie pisz nie na temat.
Pozdrawiam Jurek M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-06-06 09:08:48

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: Sabina <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 6 Jun 2006 10:40:41 +0200, j...@n...pl
napisał(a):

> Ledwo odpowiedziałem na poprzedni post, a już pianie z zachwytu przez
> Sabinę, że wspaniały lekarz.

Możesz powiedzieć, w którym miejscu pieję? Jakiś cytat?

Jak wspomniałam, wyjaśnianie recept uznałabym za bonus.

Myślisz, że Maja chwaliłaby lekarza za objaśnianie recept nieskutecznych?
Gratuluję pomyślunku.

Jeśli tu ktoś pieje, to nie ja.

--
Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-06-06 09:09:03

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: <j...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> napisał
w wiadomości news:154fapzc57afz$.1enijx0ev6nb$.dlg@40tude.net...
> j...@n...pl napisał:
>> To pytam, czemu ten lekarz jest od LECZENIA, a nie od WYLECZENIA???
> Więc w Twoim pojęciu np. specjalista od opieki paliatywnej to najgorszy
> konował... W ogóle myślę, że można Ci pogratulować mądrych, wyważonych i
> rozsądnych opinii.
>
Poniżej Mermaind odpisała mi.... nie zgadzam się z jej opinią, ale napisała
na temat.
Pozdrawiam Jurek M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

problemów z gardlem ciag dalszy...
ODZIEŻ CIĄŻOWA KIELCE (NOWY SKLEP)
uwypuklenie na szyi
ból podczas podniecenia
Zebra :|

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »