Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: kop w d.. jako zrodlo motywacji

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: kop w d.. jako zrodlo motywacji

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 107


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2004-08-20 11:33:26

Temat: Re: pytanie bez odpowiedzi... :-|
Od: "ksRobak" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"ksRobak" <e...@p...onet.pl>
news:3441.000000f6.3f62d5c9@newsgate.onet.pl
> http://niusy.onet.pl/niusy.html?
t=artykul&group=pl.sci.psychologia&aid=24317395
>> ksRobak <e...@N...gazeta.pl> napisał(a):

>>> jak myślisz "All ... ostatni z Gormenghast"
>>>
>>> czas przywiera strunę rzeczywistej roji...  UFO musi się skryć...
>>>
>>> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.fizyka&aid=22878424
>>>
>>> czy "pociąg czasu" popędzi w "jutro" bez lokomotywy?
>>>
>>> czy to już czas?
>>>
>>> PS. mrEDI to jedno z wcieleń "badacza"...
>>>
>>> :-)
>>> ksRobak

>> ktoś tam woła: "niesłychane :o) co się dzieje z ta grupą ;)"
>>
>>               ciemno wszędzie...
>>               głucho wszędzie.....
>>               co to będzie?.........
>>               co to będzie (?)........       ;D
>>
>> :-)
>> ksRobak

> oooo(!)   yesss  ;)
>
> \|/
> re:

chech,, :)
aż łza się w oku kręci. :D
...
gościnnie wystąpił mistrz sztuk wszelakich :)
Edward Robak Kraków, 20 sierpnia 2004r. \|/ re:


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2008-08-27 09:02:07

Temat: Re: kop w d.. jako zrodlo motywacji
Od: "Robakks" <r...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


¸˛,.-÷×>¤<~;:\ /:;~>¤<×÷-.,˛¸
Witam serdecznie|Witam serdecznie
Świat się zmienia|Świat się zmienia
Powstają marzenia|Powstają marzenia
Ja innych ucząc|Ja innych ucząc
Uczę siebie|Uczę siebie
Wiecznie|Wiecznie
Edi:)|Edi:)
!


Użytkownik "ksRobak" <h...@o...pl> Date: 1 May 2003 11:19:13 +0200
news:3981.00000e8b.3eb0e690@newsgate.onet.pl

>> Mimo "robaczywych" korzeni nie jesteś kretem o słabym wzroku.

> dzięki ;)

>>> dajesz przykład JeT'a...
>>> gość jest mądry, myślę że dobrze zrozumiał przekaz, który po wielokrotnej
>>> transpozycji można ubrać w takie słowa: "nie pędź tak, przystanij,
>>> odpocznij"
>>> w mojej terminologii taki pozytywny "kop" nazywa się "przekaz dedykowany
>>> z intencją..." :-)

>> Od kiedy znasz JeTa? Możesz wskazać swoje słowa dotyczące tegoż
>> intencjonalnego przekazu o którym mówisz?

> przekazem był 'post' z Data: 26 kwietnia 2003 13:56:06 "test"
> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=24105666
> (jeśli wybrałeś/aś A, B lub C -- to straciłeś/aś czas)
> jak go odczytać?: gdy będziesz pędził za szybko, to możesz nie zdążyć
> się zatrzymać... zwolnij proszę... (to nadawałem, dedykacja --> JeT)


>> Drogi księże. Jeśliś sam nie został obdarzony błogosławionym kopem, jeśliś
>> sam nie doznał upokorzenia zmuszającego do refleksji _ponad_Twoje_siły_,
>> nie wiesz nadal nic, ani o kopach, ani o słońcu, ani nawet o robakach.
>> Chciałbym się mylić, jednak mam nieodparte jak dotąd wrażenie, że stoisz
>> ciągle daleko przed ścianą ognia piekielnego. Dopóki nie oszpecisz swej
>> twarzy poparzeniem, Twoja Teoria Czasu będzie jedynie popiołem
>> rozwlekanym przez wiatr. I przez szczebioczące dzieci (cudze, mam nadzieję).

> lubię poezję, bo jest pełna metafor dlatego odpowiem Ci (nieudolnie) ;)
> moje serce niczego się nie boi
> mój rozum precyzuje zagrożenia
>

>> No i co to znaczy "_nowa przyszłość_" - nie odpowiedziałeś gdy pytałem
>> o program...;).

> każda przyszłość jest nowa (nie wiedziałeś?) ;)
> odpowiedziałem (w innym miejscu, w innej formie -- program też jest
> dedykowany - mam czas - poczekam) [autor Teorii Czasu] ;)

>> A misjonarzem jesteś - mam nadzieję!
>> No chyba, że się nie poznałem i widzę kompletnego przebierańca...

> misjonarz kojarzy mi się z misją
> w misji jest zleceniodawca
> nic o takowym nie wiem
> czy jestem narzędziem w czyichś (że tak powiem) rękach?
> nie wykluczam - nie wiem - nie jestem tego świadomy
> gdy czytam swoje 'posty' (zwróć uwagę na zakres tematyczny)
> to stwierdzam, że są logiczne i konsekwentne
> czy ktoś (lub coś) pomaga mi? - nie zauważyłem...
> cały czas, odkąd rozpocząłem swoją 'wyprawę' uważam, że to co piszę
> pochodzi ode mnie... od początku mam strategię...
> ale to już (z kilku powodów) musi pozostać niejawne...

>> Moim skromnym zdaniem, budowanie przyszłości musi być poprzedzane
>> zawsze solidnym zbadaniem (~~myślą~~) teraźniejszości.

> właśnie to robię badam ;)

>> Inaczej czynisz
>> rewolucje, w których ogniu i ruinach możesz zginąć sam wraz z ogromem
>> pobratymców, zawsze wartościowych i niosących potencjały. Oczywiście
>> rewolucje są nieuniknione na pewnym etapie rozwoju każdego tworu, o ile
>> nie dokonuje się sprawnie i "międzypokoleniowo" kumulacji wiedzy
>> i doświadczeń. Siłą postępu jest kumulacja. Rewolta często jest tylko
>> ekspansją sił uciśnionych, które nie utożsamiają się z wiedzą i doświad-
>> czeniami budującymi teraźniejszość, gdyż za daleko im do _rozumienia_
>> słów i znaków.

> tak...
> pisałem już o tym
> nie rewolucja (burzenie) a renowacja (odświeżenie)
> najważniejszy jest fundament...
> jeśli się o tym zapomni to najpiękniejsza nawet konstrukcja wcześniej,
> czy później runie... (kurde znowu ten czas...(?) ) ;)

>>> dwie rzeczy są w tym momencie istotne
>>> 1. strategia i konsekwencja
>>> 2. wyraźne rozdzielenie: co fizyczne a co psychiczne
>>> bez tego wszelkie rozmowy będą wyłącznie psychologicznym "czatem",
>>> a wspomniany już "JeT" będzie rzucał swoje diamenty w błoto, które
>>> gdzieś tam zatracą się w archiwach grupy...

>> Powiedz tedy _sobie_ księże jasno i wyraźnie, _co_ jest dla Ciebie
>> _błotem_ - kiedy je podlewasz, a kiedy suszysz.
>> IMO mówisz to każdym swoim słowem i wielu to słyszy. I tu właśnie
>> brakuje mi śladów konsekwencji. Strategię możesz mieć oczywiście
>> własną, jednak to, co uczyniłeś pod JeT'em, wskazywało raczej na zatykanie
>> JeTowego annala (bo niepojęte zapachy), a nie dbałość o JeTowe perły
>> (czy diamenty - które pono w błocie czują się najlepiej).

>>> ksRobak

>> pozdrawiam
>> All ... ostatni z Gormenghast

> tylko w potocznym użyciu tego słowa 'błoto' jest czymś negatywnym
> dla mnie błoto jest równie ważne jak ta perła
> błoto -- leczy
> błoto (a więc nawodniona gleba) -- jest fundamentem dla flory
>
> sam często zabieram głos w tematach, gdzie normalni ludzie, normalnym
> głosem mówią o normalnych, życiowych problemach
> jest to to błoto, z którego składa się nasze życie
> to błoto stanowi jego treść
> jeśli w tym błocie pojawi się perła, to jest ona dedykowana tylko
> do wybranych (po prostu jako głeboka synteza, czy metafora - nie
> jest zauważona przez ogół; i dobrze)
> nie wszyscy są bowiem arcymistrzami szachowymi którzy potrafią
> przewidzieć siedem ruchów do przodu...
>
> pozdrawiam :)
> :-)
> ksRobak
>
> --
> ostatni niech będą pierwszymi :o)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2008-08-27 09:23:03

Temat: Re: kop w d.. jako zrodlo motywacji
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

http://nasza-klasa.pl/profile/14459853
Profil "Miłość Ci"
autor: Edward Robak
Znajomi - 15.434
Komentarzy: 1 2 3 4 . 678 * 20 = ~ 13.560
To Be Continued

pozdrawiam cieplutko :) (:
Edi



"Robakks" <r...@o...eu>
news:59c9.0000028d.48b5180f@newsgate.onet.pl...

> ¸˛,.-÷×>¤<~;:\ /:;~>¤<×÷-.,˛¸
> Witam serdecznie|Witam serdecznie
> Świat się zmienia|Świat się zmienia
> Powstają marzenia|Powstają marzenia
> Ja innych ucząc|Ja innych ucząc
> Uczę siebie|Uczę siebie
> Wiecznie|Wiecznie
> Edi:)|Edi:)
> !
>
>
> Użytkownik "ksRobak" <h...@o...pl> Date: 1 May 2003 11:19:13 +0200
> news:3981.00000e8b.3eb0e690@newsgate.onet.pl

>>> Mimo "robaczywych" korzeni nie jesteś kretem o słabym wzroku.

>> dzięki ;)

>>>> dajesz przykład JeT'a...
>>>> gość jest mądry, myślę że dobrze zrozumiał przekaz, który po wielokrotnej
>>>> transpozycji można ubrać w takie słowa: "nie pędź tak, przystanij,
>>>> odpocznij"
>>>> w mojej terminologii taki pozytywny "kop" nazywa się "przekaz dedykowany
>>>> z intencją..." :-)

>>> Od kiedy znasz JeTa? Możesz wskazać swoje słowa dotyczące tegoż
>>> intencjonalnego przekazu o którym mówisz?

>> przekazem był 'post' z Data: 26 kwietnia 2003 13:56:06 "test"
>> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=24105666
>> (jeśli wybrałeś/aś A, B lub C -- to straciłeś/aś czas)
>> jak go odczytać?: gdy będziesz pędził za szybko, to możesz nie zdążyć
>> się zatrzymać... zwolnij proszę... (to nadawałem, dedykacja --> JeT)


>>> Drogi księże. Jeśliś sam nie został obdarzony błogosławionym kopem, jeśliś
>>> sam nie doznał upokorzenia zmuszającego do refleksji _ponad_Twoje_siły_,
>>> nie wiesz nadal nic, ani o kopach, ani o słońcu, ani nawet o robakach.
>>> Chciałbym się mylić, jednak mam nieodparte jak dotąd wrażenie, że stoisz
>>> ciągle daleko przed ścianą ognia piekielnego. Dopóki nie oszpecisz swej
>>> twarzy poparzeniem, Twoja Teoria Czasu będzie jedynie popiołem
>>> rozwlekanym przez wiatr. I przez szczebioczące dzieci (cudze, mam
>>> nadzieję).

>> lubię poezję, bo jest pełna metafor dlatego odpowiem Ci (nieudolnie) ;)
>> moje serce niczego się nie boi
>> mój rozum precyzuje zagrożenia
>>

>>> No i co to znaczy "_nowa przyszłość_" - nie odpowiedziałeś gdy pytałem
>>> o program...;).

>> każda przyszłość jest nowa (nie wiedziałeś?) ;)
>> odpowiedziałem (w innym miejscu, w innej formie -- program też jest
>> dedykowany - mam czas - poczekam) [autor Teorii Czasu] ;)

>>> A misjonarzem jesteś - mam nadzieję!
>>> No chyba, że się nie poznałem i widzę kompletnego przebierańca...

>> misjonarz kojarzy mi się z misją
>> w misji jest zleceniodawca
>> nic o takowym nie wiem
>> czy jestem narzędziem w czyichś (że tak powiem) rękach?
>> nie wykluczam - nie wiem - nie jestem tego świadomy
>> gdy czytam swoje 'posty' (zwróć uwagę na zakres tematyczny)
>> to stwierdzam, że są logiczne i konsekwentne
>> czy ktoś (lub coś) pomaga mi? - nie zauważyłem...
>> cały czas, odkąd rozpocząłem swoją 'wyprawę' uważam, że to co piszę
>> pochodzi ode mnie... od początku mam strategię...
>> ale to już (z kilku powodów) musi pozostać niejawne...

>>> Moim skromnym zdaniem, budowanie przyszłości musi być poprzedzane
>>> zawsze solidnym zbadaniem (~~myślą~~) teraźniejszości.

>> właśnie to robię badam ;)

>>> Inaczej czynisz
>>> rewolucje, w których ogniu i ruinach możesz zginąć sam wraz z ogromem
>>> pobratymców, zawsze wartościowych i niosących potencjały. Oczywiście
>>> rewolucje są nieuniknione na pewnym etapie rozwoju każdego tworu, o ile
>>> nie dokonuje się sprawnie i "międzypokoleniowo" kumulacji wiedzy
>>> i doświadczeń. Siłą postępu jest kumulacja. Rewolta często jest tylko
>>> ekspansją sił uciśnionych, które nie utożsamiają się z wiedzą i doświad-
>>> czeniami budującymi teraźniejszość, gdyż za daleko im do _rozumienia_
>>> słów i znaków.

>> tak...
>> pisałem już o tym
>> nie rewolucja (burzenie) a renowacja (odświeżenie)
>> najważniejszy jest fundament...
>> jeśli się o tym zapomni to najpiękniejsza nawet konstrukcja wcześniej,
>> czy później runie... (kurde znowu ten czas...(?) ) ;)

>>>> dwie rzeczy są w tym momencie istotne
>>>> 1. strategia i konsekwencja
>>>> 2. wyraźne rozdzielenie: co fizyczne a co psychiczne
>>>> bez tego wszelkie rozmowy będą wyłącznie psychologicznym "czatem",
>>>> a wspomniany już "JeT" będzie rzucał swoje diamenty w błoto, które
>>>> gdzieś tam zatracą się w archiwach grupy...

>>> Powiedz tedy _sobie_ księże jasno i wyraźnie, _co_ jest dla Ciebie
>>> _błotem_ - kiedy je podlewasz, a kiedy suszysz.
>>> IMO mówisz to każdym swoim słowem i wielu to słyszy. I tu właśnie
>>> brakuje mi śladów konsekwencji. Strategię możesz mieć oczywiście
>>> własną, jednak to, co uczyniłeś pod JeT'em, wskazywało raczej na zatykanie
>>> JeTowego annala (bo niepojęte zapachy), a nie dbałość o JeTowe perły
>>> (czy diamenty - które pono w błocie czują się najlepiej).

>>>> ksRobak

>>> pozdrawiam
>>> All ... ostatni z Gormenghast

>> tylko w potocznym użyciu tego słowa 'błoto' jest czymś negatywnym
>> dla mnie błoto jest równie ważne jak ta perła
>> błoto -- leczy
>> błoto (a więc nawodniona gleba) -- jest fundamentem dla flory
>>
>> sam często zabieram głos w tematach, gdzie normalni ludzie, normalnym
>> głosem mówią o normalnych, życiowych problemach
>> jest to to błoto, z którego składa się nasze życie
>> to błoto stanowi jego treść
>> jeśli w tym błocie pojawi się perła, to jest ona dedykowana tylko
>> do wybranych (po prostu jako głeboka synteza, czy metafora - nie
>> jest zauważona przez ogół; i dobrze)
>> nie wszyscy są bowiem arcymistrzami szachowymi którzy potrafią
>> przewidzieć siedem ruchów do przodu...
>>
>> pozdrawiam :)
>> :-)
>> ksRobak
>>
>> --
>> ostatni niech będą pierwszymi :o)

> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2008-08-27 10:03:12

Temat: Re: kop w d.. jako zrodlo motywacji
Od: tren R <t...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Robakks pisze:
> ¸˛,.-÷×>¤<~;:\ /:;~>¤<×÷-.,˛¸
> Witam serdecznie|Witam serdecznie
> Świat się zmienia|Świat się zmienia
> Powstają marzenia|Powstają marzenia
> Ja innych ucząc|Ja innych ucząc
> Uczę siebie|Uczę siebie
> Wiecznie|Wiecznie
> Edi:)|Edi:)
> !

ale fajna dupa!


--
http://bialo.czerwona.patrz.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2008-08-27 11:12:14

Temat: Re: kop w d.. jako zrodlo motywacji
Od: Tomek <t...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Edek napisał:

>  Świat się zmienia

Oczywiście. Zmienia się i dzięki takim mądrym myślom już niedługo
osiągniesz Edku poziom intelektualny AW.

Bo świat się zmienia.

Przegapiłem ostatni odcinek Smurfów, mógłbyś mi powiedzieć co tam
było? Chyba nie złapał ich Gargamel?

Zawsze się kurczaki boję, że ich złapie. ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2008-08-27 12:02:46

Temat: Re: kop w d.. jako zrodlo motywacji
Od: "Robakks" <R...@i...eu> szukaj wiadomości tego autora

hahaha
a wyhodowane na makiawelistycznych wzorcach podbudowanych ideologią
papierowego "paradoksu kłamcy Epimenidesa" (pieniactwa zwanego aksjomatami),
nieszczęśne pokolenie
schyłkowego postmodernizmu kontraktowego - łudzi się, że kijkiem powstrzyma żywioł, a
motyką strąci
Słońce.
lol^continuum ;D
pozdrawiam serdecznie,
Edi

"Robakks" <R...@g...pl>
news:g936cm$bu7$1@inews.gazeta.pl...
> http://nasza-klasa.pl/profile/14459853
> Profil "Miłość Ci"
> autor: Edward Robak
> Znajomi - 15.434
> Komentarzy: 1 2 3 4 . 678 * 20 = ~ 13.560
> To Be Continued
>
> pozdrawiam cieplutko :) (:
> Edi
>
>
>
> "Robakks" <r...@o...eu>
> news:59c9.0000028d.48b5180f@newsgate.onet.pl...
>
>> ¸˛,.-÷×>¤<~;:\ /:;~>¤<×÷-.,˛¸
>> Witam serdecznie|Witam serdecznie
>> Świat się zmienia|Świat się zmienia
>> Powstają marzenia|Powstają marzenia
>> Ja innych ucząc|Ja innych ucząc
>> Uczę siebie|Uczę siebie
>> Wiecznie|Wiecznie
>> Edi:)|Edi:)
>> !
>>
>>
>> Użytkownik "ksRobak" <h...@o...pl> Date: 1 May 2003 11:19:13 +0200
>> news:3981.00000e8b.3eb0e690@newsgate.onet.pl
>
>>>> Mimo "robaczywych" korzeni nie jesteś kretem o słabym wzroku.
>
>>> dzięki ;)
>
>>>>> dajesz przykład JeT'a...
>>>>> gość jest mądry, myślę że dobrze zrozumiał przekaz, który po wielokrotnej
>>>>> transpozycji można ubrać w takie słowa: "nie pędź tak, przystanij,
>>>>> odpocznij"
>>>>> w mojej terminologii taki pozytywny "kop" nazywa się "przekaz
>>>>> dedykowany z intencją..." :-)
>
>>>> Od kiedy znasz JeTa? Możesz wskazać swoje słowa dotyczące tegoż
>>>> intencjonalnego przekazu o którym mówisz?
>
>>> przekazem był 'post' z Data: 26 kwietnia 2003 13:56:06 "test"
>>> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=24105666
>>> (jeśli wybrałeś/aś A, B lub C -- to straciłeś/aś czas)
>>> jak go odczytać?: gdy będziesz pędził za szybko, to możesz nie zdążyć
>>> się zatrzymać... zwolnij proszę... (to nadawałem, dedykacja --> JeT)
>
>
>>>> Drogi księże. Jeśliś sam nie został obdarzony błogosławionym kopem,
>>>> jeśliś sam nie doznał upokorzenia zmuszającego do refleksji
>>>> _ponad_Twoje_siły_,
>>>> nie wiesz nadal nic, ani o kopach, ani o słońcu, ani nawet o robakach.
>>>> Chciałbym się mylić, jednak mam nieodparte jak dotąd wrażenie, że stoisz
>>>> ciągle daleko przed ścianą ognia piekielnego. Dopóki nie oszpecisz swej
>>>> twarzy poparzeniem, Twoja Teoria Czasu będzie jedynie popiołem
>>>> rozwlekanym przez wiatr. I przez szczebioczące dzieci (cudze, mam
>>>> nadzieję).
>
>>> lubię poezję, bo jest pełna metafor dlatego odpowiem Ci (nieudolnie) ;)
>>> moje serce niczego się nie boi
>>> mój rozum precyzuje zagrożenia
>>>
>
>>>> No i co to znaczy "_nowa przyszłość_" - nie odpowiedziałeś gdy pytałem
>>>> o program...;).
>
>>> każda przyszłość jest nowa (nie wiedziałeś?) ;)
>>> odpowiedziałem (w innym miejscu, w innej formie -- program też jest
>>> dedykowany - mam czas - poczekam) [autor Teorii Czasu] ;)
>
>>>> A misjonarzem jesteś - mam nadzieję!
>>>> No chyba, że się nie poznałem i widzę kompletnego przebierańca...
>
>>> misjonarz kojarzy mi się z misją
>>> w misji jest zleceniodawca
>>> nic o takowym nie wiem
>>> czy jestem narzędziem w czyichś (że tak powiem) rękach?
>>> nie wykluczam - nie wiem - nie jestem tego świadomy
>>> gdy czytam swoje 'posty' (zwróć uwagę na zakres tematyczny)
>>> to stwierdzam, że są logiczne i konsekwentne
>>> czy ktoś (lub coś) pomaga mi? - nie zauważyłem...
>>> cały czas, odkąd rozpocząłem swoją 'wyprawę' uważam, że to co piszę
>>> pochodzi ode mnie... od początku mam strategię...
>>> ale to już (z kilku powodów) musi pozostać niejawne...
>
>>>> Moim skromnym zdaniem, budowanie przyszłości musi być poprzedzane
>>>> zawsze solidnym zbadaniem (~~myślą~~) teraźniejszości.
>
>>> właśnie to robię badam ;)
>
>>>> Inaczej czynisz
>>>> rewolucje, w których ogniu i ruinach możesz zginąć sam wraz z ogromem
>>>> pobratymców, zawsze wartościowych i niosących potencjały. Oczywiście
>>>> rewolucje są nieuniknione na pewnym etapie rozwoju każdego tworu, o ile
>>>> nie dokonuje się sprawnie i "międzypokoleniowo" kumulacji wiedzy
>>>> i doświadczeń. Siłą postępu jest kumulacja. Rewolta często jest tylko
>>>> ekspansją sił uciśnionych, które nie utożsamiają się z wiedzą i doświad-
>>>> czeniami budującymi teraźniejszość, gdyż za daleko im do _rozumienia_
>>>> słów i znaków.
>
>>> tak...
>>> pisałem już o tym
>>> nie rewolucja (burzenie) a renowacja (odświeżenie)
>>> najważniejszy jest fundament...
>>> jeśli się o tym zapomni to najpiękniejsza nawet konstrukcja wcześniej,
>>> czy później runie... (kurde znowu ten czas...(?) ) ;)
>
>>>>> dwie rzeczy są w tym momencie istotne
>>>>> 1. strategia i konsekwencja
>>>>> 2. wyraźne rozdzielenie: co fizyczne a co psychiczne
>>>>> bez tego wszelkie rozmowy będą wyłącznie psychologicznym "czatem",
>>>>> a wspomniany już "JeT" będzie rzucał swoje diamenty w błoto, które
>>>>> gdzieś tam zatracą się w archiwach grupy...
>
>>>> Powiedz tedy _sobie_ księże jasno i wyraźnie, _co_ jest dla Ciebie
>>>> _błotem_ - kiedy je podlewasz, a kiedy suszysz.
>>>> IMO mówisz to każdym swoim słowem i wielu to słyszy. I tu właśnie
>>>> brakuje mi śladów konsekwencji. Strategię możesz mieć oczywiście
>>>> własną, jednak to, co uczyniłeś pod JeT'em, wskazywało raczej na
>>>> zatykanie JeTowego annala (bo niepojęte zapachy), a nie dbałość o
>>>> JeTowe perły (czy diamenty - które pono w błocie czują się najlepiej).
>
>>>>> ksRobak
>
>>>> pozdrawiam
>>>> All ... ostatni z Gormenghast
>
>>> tylko w potocznym użyciu tego słowa 'błoto' jest czymś negatywnym
>>> dla mnie błoto jest równie ważne jak ta perła
>>> błoto -- leczy
>>> błoto (a więc nawodniona gleba) -- jest fundamentem dla flory
>>>
>>> sam często zabieram głos w tematach, gdzie normalni ludzie, normalnym
>>> głosem mówią o normalnych, życiowych problemach
>>> jest to to błoto, z którego składa się nasze życie
>>> to błoto stanowi jego treść
>>> jeśli w tym błocie pojawi się perła, to jest ona dedykowana tylko
>>> do wybranych (po prostu jako głeboka synteza, czy metafora - nie
>>> jest zauważona przez ogół; i dobrze)
>>> nie wszyscy są bowiem arcymistrzami szachowymi którzy potrafią
>>> przewidzieć siedem ruchów do przodu...
>>>
>>> pozdrawiam :)
>>> :-)
>>> ksRobak
>>>
>>> --
>>> ostatni niech będą pierwszymi :o)
>
>> --
>> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2009-06-24 06:19:53

Temat: Re: pytanie bez odpowiedzi... :-|
Od: "Robakks" <r...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

"ksRobak" <e...@g...pl>
Sun, 4 May 2003 11:34:15

> jak myślisz "All ... ostatni z Gormenghast"
>
> czas przywiera strunę rzeczywistej roji...  UFO musi się skryć...
>
> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.fizyka&aid=22878424
>
> czy "pociąg czasu" popędzi w "jutro" bez lokomotywy?
>
> czy to już czas?
>
> PS. mrEDI to jedno z wcieleń "badacza"...
>
> :-)
> ksRobak

"pociąg czasu" MUSI pędzić siłą bezwładności.
Tory wskażą drogę. :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

to w koncu wyszlismy z tego sredniowiecza?
skad to sie bierze ;-( (nawrót lęków)
Niedorzecznosc
jeszcze o miłości, psychice i romantyźmie
kochać tzn.powstawać

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »