Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Piotrek. M" <p...@p...com.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: korzysci z nerwicy
Date: Fri, 9 Feb 2001 11:20:12 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 54
Message-ID: <960gpt$o1t$1@news.tpi.pl>
References: <95ufb9$gto$2@news.ipartners.pl> <95v94u$57p$3@news.tpi.pl>
<96061i$h4k$1@news.tpi.pl> <960egd$hug$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa193.opole.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 981714557 24637 213.76.4.193 (9 Feb 2001 10:29:17 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 9 Feb 2001 10:29:17 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 4.72.3110.5
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V4.72.3110.3
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:73018
Ukryj nagłówki
Duch napisał(a) w wiadomości: <960egd$hug$1@news.tpi.pl>...
>Masz racje, dobrze ze zwracasz uwage na druga strone medalu.
>Tak sobie mysle: caly problem polega na tym ze leczony doznal
>kiedys "krzywdy" (powiedzmy ogolnie),
Dokladnie tak....
>I nastepuje wstrzas i strach u "chorego", bo ma powrocic do "przeszlosci".
>Wedlug mnie, tak zaczyna sie wlasnie droga uzdrowienia,
I to jeszcze do tej przeszlosci musi powrócić jako dorosły człowiek - musio
powtórnie przeżyć te przykre i straszne emocje (straszne bo pamiętane z
perspektywy dziecka !!!!). I to jest bardzo przykre i bolesne !!!
Musi o nich powiedziec psychologowi - a to trudne bo nie mowil nikomu nawet
sobie.....
>A psycholog wie o tym wszystkim i musi - wrecz przeciwnie - udawac,
>ze "leczy" ;-) i rownoczesnie naprowadzac "chorego" na przeszlosc.
Chm.. psycholog musi cholernie lawirować i cholernie wytężać swoje
zmysły.... i ciągle myśleć - -to ciężki kawałek chleba :)....
>Ale jesli pacjent jest silny, to psycholog moze "nie miec sily tego
ruszyc".
Dokladnie to pacjent musi sie dac ruszyc... Przecież zawsze moze przestac
przychodzic na terapie....
>Cholera, to co napisalem powyzej wcale nie musi Wieskowi pomoc,
>a tylko niepotrzebnie mu pokazuje "jak powinno byc", a to przeszkadza.
Rownie dobrze może przeczytać to w ksiązkach... nikt z nas nikomu nie
pomoże.. pomóc Wiesiek musi sam sobie.... Moze liczyc tylko na
profesjonalizm psychologa i na siebie - to wszystko
>Wyglada na to, ze bedzie mu o wiele trudniej przejsc "zmiane",
>ale takiej trudniejszej ale bolesniejszej zmianie,
Wiesz to zacytuje do Wiesława .... nie ważne są duże zmiany. Na pewno
zrobiłeś już kilka małych kroczków i to jest bardzo ważne bo już o te kilka
kroczków jesteś do przodu :) W psycholog i psychoterapii ni możesz się z
nikim porównywać.... Każdy ma inna konstrukcję psychiczna i inne problemy -
powodzenia
Piotrek. M.
|