Data: 2003-05-25 00:39:23
Temat: Re: kot czy kotka?
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "mania" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bao0qg$4jv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "EvaTM" news:bao0nh$qhb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Ale coś musi teściowę dusi... ;)
>
> pracujemy nad tym :)
>
> > Była alergiczka
>
> wow! jak to osiągnęłaś??
Samo się osiągnęło! ;))
nie.. niezupełnie.
Czytałaś wątek Astma?
A później tę stronę,którą polecał Paweł (zielsko) ?
Jest coś w życiu każdego alergika coś, co powoduje
reakcję autoimmunnologiczną. Może to bezsilność
wobec faktów a może wobec nastawienia do nich.
Wiem, że gdy sytuacja lub otoczenie nie pozwala
wyartykułować naszych żalów i zarzutów, gdy czujemy się
"zaciśnięci" w czymś, coś ściska nas za gardło i dusi.
Jak sądzę, nie dotyczy to tylko tego typu chorób.
"Wrzodowcy" mają na ogół usposobienie choleryczne,
chcą mieć posłuch i nie lubią słuchać innych.
Gdy to nie wychodzi, bo wychodzić zawsze nie może
- uwewnętrzniają to i niszczą się od wewnątrz.
Zamartwiający się czymś długo chorować mogą na trzustkę,
ci, których "żółć zalewa" miewają kłopoty z wątrobą
i woreczkiem żółciowym, niezależnie od tego, czy zalewa ich
obiektywnie słusznie czy tylko wg ich kryteriów.
Wiesz jak często byłam chora i rozbita, chodząc do swej
nielubianej i nonsensownej pracy? Oj.. wszystko się mnie
czepiało! :) Odkąd mnie od niej "uwolniono", przeszło mi
90% dawnych chorób. Realnych jak najbardziej.
Alergia..
czujesz, że otoczenie, sytuacja cię drażni,
wszystko cię swędzi.. nie możesz tego znieść..
coś ci stale przeszkadza.. masz tego dość.
Patrz - po pewnym czasie masz wysypkę,
katar, nie możesz patrzeć na oczy - łzawią i pieką.
To nie do wytrzymania! Chciałabyś uciec, nie możesz..
Bierzesz leki, krople, trochę pomoga - hamuje reakcję
organizmu. Ale jeśli sytuacja się nie zmieni lub nie załapiesz
związku pomiędzy występowaniem objawów a przyczynami,
to możesz jedynie zwalczać objawy.
Jeśli się zrozumie dlaczego "swędzi i piecze" to już połowa
powodzenia. Leki oczywiście brać trzeba.
A równolegle stosować "magiczne sztuczki" ;))
- z Silvą, z autosugestią, z elementami autohipnozy,
z ćwiczeniami wyciszającymi, ze zmianą w otoczenia
na mniej drażniące, jeśli się da ;).
No a teraz zobaczysz jak mi medycy i realiści dołożą! :))
Wracając do kotów - był cza, że najmniejszy włosek na skórze,
wywoływał u mnie miejscową wysypkę.
Teraz --- śpię z kotką! :) a PERS ma taaaaką sierść.
E.
ps. Pieski też mają sierść! ;))
W sezonie linienia można by z wyczesanej z nich sierści
zrobić wielką poduchę! ;)
Ale nie mów tego teściowej! :)))
> Mania
>
> PS alergię miała zanim ja sie w jej zyciu pojawiłam ;)
Hmm.. może ma przykre wspomnienia,
których nie "przepracowała"?
A może czuje się w jakiś sposób ubezwłasnowolniona?
O czym marzyłaby, gdyby marzenia mogły się spełnić?
|