« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2004-04-01 16:47:51
Temat: Re: koteczki - NTG
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:h9Wac.2318$bQ3.1584@fe2.columbus.rr.com...
> "T.W." <t...@w...pl> wrote in message
news:c4h8tf$jvc$1@nemesis.news.tpi.pl...
(...)
> Natomiast jesli chodzi o filozofie typu:
> "Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe z tego jak meczy sie pies czujac suke
z
> cieczka, nie moze spac, jesc, pic, normalnie funkcjonowac"
> to przeciez jest to smiechu warte. (...)
>
> Pozdrowienia,
> Michal
Michale
ja szanuje Twoje prawo do wlasnych pogladow, nawet jesli wg mnie sa
calkowicie niezrozumiale, ale nie pisz mi tu prosze "smiechu warte", bo dla
Ciebie jest to filozofia a dla mnie cierpienie mojego misia. To bylo CO
NAJMNIEJ niedelikatne.
Wrrrrr...
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2004-04-01 16:50:50
Temat: Re: koteczki - NTG"magda" <mag-l@spam_wp.pl> wrote in message news:c4hh35$num$1@news.onet.pl...
>
> ja szanuje Twoje prawo do wlasnych pogladow, nawet jesli wg mnie sa
> calkowicie niezrozumiale, ale nie pisz mi tu prosze "smiechu warte", bo dla
> Ciebie jest to filozofia a dla mnie cierpienie mojego misia. To bylo CO
> NAJMNIEJ niedelikatne.
Przepraszam.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2004-04-01 16:59:48
Temat: Re: koteczki
Użytkownik "T.W." <t...@w...pl> napisał w
wiadomości news:c4h8tf$jvc$1@nemesis.news.tpi.pl...
(...)
>
> Tym niemniej uważam, że trzeba o tym pisać, i to pisać rzeczowo, bo
> jeśli będzie pisał tylko Michał ze swojej amerykańskiej twierdzy, to
> będzie tylko utwierdzał swoich zwolenników. A bezdomnych, wyrzuconych,
> zagłodzonych czy "tylko" sfrustrowanych zwierząt nie ubędzie.
>
> Pozdrawiam
> Ewa
> pamiętająca doskonale, jak kocury kolejno przestawały jeść i wyły całą
> noc pod drzwiami (na 8 piętrze w bloku)
Ewo
ja Cie swietnie rozumiem, bo mysle tak samo.
Dla mnie to kwestia milosci i odpowiedzialnosci za zycie zwierzecia, ktore
jest jakby na to nie patrzec w rekach wlasciciela.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2004-04-02 05:56:20
Temat: Re: cos na koty :)
> A wystarczyłoby luźno rozpiąć cienką bawełnianą sieć kupioną w sklepie
> rybackim lub od ruskich i za parę złotych masz problem z kotami z głowy.
>
> pozdr. Jerzy
No to jak mam tę sieć rozpiąć? Nad całym ogródkiem? Na jakichś tykach? bo
przecież muszę się po ogródku poruszać! To jest niewykonalne. Chlerne koty
skaczą na wysokość dwa metry! Nie przeszkadza im mocno kłująca zapora,
właśnie wczoraj widziałam jak potwór przedarł się przez moją "zeribę" i z
rozkoszą poszedł na grządki załatwiać swoje sprawy, oczywiscie rozgrzebując
dookoła co się dało (świeżo posadzone bratki!).
Drzwi na taras siatką zastawić? jak? musiałoby to być rozpięte na stelażu, bo
przez gęstą firankę, obciążoną na dole też się przeciskają!!! Technicznie
niewykonalne, jestem słaba płeć i słaba technicznie! Ratunku!
I nie mówcie, że mam polubić koty!!!! One śmierdzą! I niech sobie śmierdzą u
właścicieli!!!
Pozdrawiam również, Koko
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2004-04-02 07:10:25
Temat: Re: cos na koty :)
Użytkownik "koko szanel :)" <k...@g...pl> napisał w
wiadomości news:c4iva4$lt$1@inews.gazeta.pl...
>
> > A wystarczyłoby luźno rozpiąć cienką bawełnianą sieć kupioną w sklepie
> > rybackim lub od ruskich i za parę złotych masz problem z kotami z głowy.
> >
> > pozdr. Jerzy
>
Chlerne koty
> skaczą na wysokość dwa metry! Nie przeszkadza im mocno kłująca zapora,
> właśnie wczoraj widziałam jak potwór przedarł się przez moją "zeribę" i z
> rozkoszą poszedł na grządki załatwiać swoje sprawy, oczywiscie
rozgrzebując
> dookoła co się dało (świeżo posadzone bratki!).
Ratunku!
>
> I nie mówcie, że mam polubić koty!!!! One śmierdzą! I niech sobie śmierdzą
u
> właścicieli!!!
>
> Pozdrawiam również, Koko
>
Podziwiam słabą płeć za odwżne wyrażanie poglądów. Oj chyba się zacznie
Pozdrawiam skryba bez kotów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2004-04-04 13:59:20
Temat: Re: cos na koty :)ogrodowy skryba wrote:
> Podziwiam słabą płeć za odwżne wyrażanie poglądów. Oj chyba się zacznie
Dobrze że jak na razie nikt nie sugeruje ostatecznego rozwiązania problemu
kotów przy pomocy wiatrówki. Wtedy to by się dopiero zaczęło ;-)
pozdrawiam
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2004-04-04 14:33:58
Temat: Re: cos na koty :)
Użytkownik "Piotr" <p...@n...spamuj.com> napisał w wiadomości
news:c4p4af$1c5l$1@news2.ipartners.pl...
> ogrodowy skryba wrote:
>
> > Podziwiam słabą płeć za odwżne wyrażanie poglądów. Oj chyba się zacznie
>
> Dobrze że jak na razie nikt nie sugeruje ostatecznego rozwiązania problemu
> kotów przy pomocy wiatrówki. Wtedy to by się dopiero zaczęło ;-)
>
> pozdrawiam
> Piotr>
Nie wiem o czym mowa, bo weszłam w środek, ale gdyby nie mój Her Mutek,
czyli Helmut bo by mnie zjadły krety, nornice, szczygły wyjadły wszystkie
wiśnie a kwiczoły wyciągnęły wszystkie dżdżownice z ziemi ... Więc wszystkim
Wam życzę jak najwięcej pożytecznych kotów w Waszych ogrodach !!!
Jeśli się mną nie zgadzacie lub wiecie o innych szkodliwych wyczynach kotów
w ogrodach chętnie rozwieje Wasze negatywne opinie na temat tych
wszędobylskich "gospodarzach"
Pozdrawiam
Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2004-04-04 16:37:39
Temat: Odp: cos na koty :)
Użytkownik Piotr <p...@n...spamuj.com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:c4p4af$1c5l$...@n...ipartners.pl...
>
> Dobrze że jak na razie nikt nie sugeruje ostatecznego rozwiązania problemu
> kotów przy pomocy wiatrówki. Wtedy to by się dopiero zaczęło ;-)
Eeee tam wiatrówka! Tylko kałasznikow zapewnia stosowną skutecznosc! :-)
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS
A co się ma zacząć??? :-)
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2004-04-04 17:59:44
Temat: Re: cos na koty :)W wiadomości news:c4pdls$igs$1@atlantis.news.tpi.pl Janusz Czapski
<j...@t...pl> napisał(a):
>>
>> Dobrze że jak na razie nikt nie sugeruje ostatecznego rozwiązania
>> problemu kotów przy pomocy wiatrówki. Wtedy to by się dopiero zaczęło ;-)
>
> Eeee tam wiatrówka! Tylko kałasznikow zapewnia stosowną skutecznosc! :-)
>
Hejka. Jako znany miłośnik kotów mogę zapewnić WKM, że trafienie w kota
z kałasznikowa jest mało prawdopodobne. Wystarczy w zupełności dubeltówka i
śrut nr1 lub nr2.
Pozdrawiam trafnie Ja...cki
H.Z.: "Nauczycielka puszczała płyty, które szły z żołnierzami do boju." :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2004-04-04 20:30:56
Temat: Odp: cos na koty :)
Użytkownik Dirko <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:c4pieh$eu1$...@k...task.gda.pl...
> Hejka. Jako znany miłośnik kotów mogę zapewnić WKM, że trafienie w
kota
> z kałasznikowa jest mało prawdopodobne. Wystarczy w zupełności dubeltówka
i
> śrut nr1 lub nr2.
Pełna zgoda! :-)
Pozdrawiam ;-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |