| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2004-04-04 20:33:00
Temat: Re: cos na koty :)> >> Dobrze że jak na razie nikt nie sugeruje ostatecznego rozwiązania
> >> problemu kotów przy pomocy wiatrówki. Wtedy to by się dopiero zaczęło
;-)
> >
> > Eeee tam wiatrówka! Tylko kałasznikow zapewnia stosowną skutecznosc! :-)
> >
> Hejka. Jako znany miłośnik kotów mogę zapewnić WKM, że trafienie w
kota
> z kałasznikowa jest mało prawdopodobne. Wystarczy w zupełności dubeltówka
i
> śrut nr1 lub nr2.
> Pozdrawiam trafnie Ja...cki
Drut działa bezszelestnie i skutecznie.
Pozdrawia humanitarnie boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2004-04-05 10:45:38
Temat: Re: Odp: cos na koty :)Janusz Czapski wrote:
>> Hejka. Jako znany miłośnik kotów mogę zapewnić WKM, że trafienie w
>>
>>
>kota
>
>
>>z kałasznikowa jest mało prawdopodobne. Wystarczy w zupełności dubeltówka
>>
>>
>i
>
>
>>śrut nr1 lub nr2.
>>
>>
>
>Pełna zgoda! :-)
>
>
Zdajesz sobie sprawę z tego, że newsy czyta mnóstwo ludzi, których nie
widać,
a których poziom umysłowy i etyczny może pozostawiać wiele do życzenia?
Że mogą "wspaniały żart " potraktować jako dobra radę? Że jest mnóstwo
zabobonów dotyczących kotów, więc i w niszczenie ogrodu przez koty
pewien gatunek ludzi łatwo uwierzy?
Bo tak właśnie się zastanawiam, czy nie napisać horroru o winoroślach
duszących ludzi giętkimi pędami, powodujących duszności u małych dzieci itp.
I gwarantuję, że zawsze znajdzie się parę osób, które uwierzą, poszerzą
i puszczą dalej.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
bez poczucia humoru choć nie będzie to pewnie myśl złota:
na temat mordowania Najpiękniejszą muzyką przed snem
zwierząt, nawet kretów. jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2004-04-05 11:10:46
Temat: Re: Odp: cos na koty :)> Że jest mnóstwo
> zabobonów dotyczących kotów, więc i w niszczenie ogrodu przez koty
> pewien gatunek ludzi łatwo uwierzy?
Miałem kotka, który co wiosnę z upodobaniem obgryzał mi główki krokusów, nie
jadł tylko obgryzał, chyba nie chcesz powiedzieć, że to był zabobon?
pozdrawiam
Daniel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2004-04-05 11:14:41
Temat: Re: Odp: cos na koty :)Ale i tak je lubię..
A tamten był wyjątkowy!
Daniel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2004-04-05 11:19:52
Temat: Odp: Odp: cos na koty :)
Użytkownik Krystyna Chiger <k...@p...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:407138d2$...@n...home.net.pl...
> Zdajesz sobie sprawę z tego, że newsy czyta mnóstwo ludzi, których nie
> widać, > a których poziom umysłowy i etyczny może pozostawiać wiele do
życzenia?
Eeeee tam! To nie możliwe by kretynom ( z wyjątkiem jednego) ta grupa była
znana. ;-)
> Że mogą "wspaniały żart " potraktować jako dobra radę?
Hm! tu jest odwrotnie. Dobra rada może być niestety brana za żart. :-(
Że jest mnóstwo > zabobonów dotyczących kotów, więc i w niszczenie ogrodu
przez koty > pewien gatunek ludzi łatwo uwierzy?
Niszczenie ogrodu to może i rzeczywiście zabobon. Jednak zbawienny wpływ
kocich skórek (po zastosowaniu śrutu nr. 1 lub 2) na mięsniobóle spowodowane
pracami ogrodowymi jest udowodniony.
> Bo tak właśnie się zastanawiam, czy nie napisać horroru o winoroślach
> duszących ludzi giętkimi pędami, powodujących duszności u małych dzieci
itp.
Ach! Napisz!! To może być piękne! :-)))))
> I gwarantuję, że zawsze znajdzie się parę osób, które uwierzą, poszerzą
> i puszczą dalej.
No i co z tego???? :-)))))
Pozdrawiam :-)
Janusz (bez egzaltacji)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2004-04-05 11:24:58
Temat: Re: Odp: cos na koty :)Daniel wrote:
>>Że jest mnóstwo
>>zabobonów dotyczących kotów, więc i w niszczenie ogrodu przez koty
>>pewien gatunek ludzi łatwo uwierzy?
>>
>>
>Miałem kotka, który co wiosnę z upodobaniem obgryzał mi główki krokusów, nie
>jadł tylko obgryzał, chyba nie chcesz powiedzieć, że to był zabobon?
>
>
Szafran jest chyba najdroższą przyprawą, wybredny kociak i tyle ;-)
Przy dobrym kontakcie z kotem można go dość łatwo przekonać,
żeby konkretnej szkody nie robił. Przykład - nie lubię ciętych kwiatów,
ale czasem dostaję. Wystarczy poprosić najmłodszego, zeby nie ruszał
i nie mam kwiatów rozwleczonych po domu :-) Starsze juz dawno wiedzą,
że zielsko (poza skrzynką z owsem) jest nietyklane.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2004-04-05 11:25:53
Temat: Re: Odp: cos na koty :)W wiadomości news:407138d2$1@news.home.net.pl Krystyna Chiger
<k...@p...pl> napisał(a):
>>
> Zdajesz sobie sprawę z tego, że newsy czyta mnóstwo ludzi, których nie
> widać,
> a których poziom umysłowy i etyczny może pozostawiać wiele do życzenia?
>
Hejka. Ponieważ jednak cytujesz mój post, to tak sobie myślę, że każdy
powinien się martwić przede wszystkiem o własny poziom umysłowy, innym
pozostawiając troskę o ich rozum. Ostatecznie pozwolenia na broń jeszcze
wariatom nie wydają, chyba żeby pod tę kategorię niektórych maniaków
ogrodowych podciągnąć. Poniżej masz odpowiedź boletusa, z której można się
dowiedzieć, jak po cichu (bez huku wystrzałów i krzyków naganki), nie budząc
sprzeciwu egzaltowanych osób likwiduje się na wsi zwierząta, wyłapując je w
dość okrutny sposób we wnyki.
Pozdrawiam cichutko Ja...cki
H.Z.: "Niedźwiedź ryknął jak zabity." :-(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2004-04-05 12:13:20
Temat: Re: Odp: cos na koty :)Dirko wrote:
> Hejka. Ponieważ jednak cytujesz mój post, to tak sobie myślę, że każdy
>powinien się martwić przede wszystkiem o własny poziom umysłowy, innym
>pozostawiając troskę o ich rozum.
>
Dopóki ten ich rozum nie jest szkodliwy dla innych - niewątpliwie tak.
> Ostatecznie pozwolenia na broń jeszcze
>wariatom nie wydają, chyba żeby pod tę kategorię niektórych maniaków
>ogrodowych podciągnąć.
>
O tym, że można ja kupić bez pozwolenia lepiej zapomnieć? Jak też i o
tym, że
na pneumatyczne cuda pozwolenia nie potrzeba?
> Poniżej masz odpowiedź boletusa, z której można się
>dowiedzieć, jak po cichu (bez huku wystrzałów i krzyków naganki), nie budząc
>sprzeciwu egzaltowanych osób likwiduje się na wsi zwierząta, wyłapując je w
>dość okrutny sposób we wnyki.
>
>
Tylko ten drobiazg, ze wnyki i ja i wiele znanych mi osób w swoich
okolicach
systematycznie likwidujemy (tak, wiem, oczywiście wszystkich nie znajdę),
a likwidować "strzelaczy" nie umiem. A spotkać ich można nawet na miejskich
podwórkach, strzelających do gołebi :-(
Egzaltację, jak to uprzejmie nazywasz, budzi coś z czym o własnych
siłach nie
nie umiem sobie poradzić.
A może kupić sobie czołg ...
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2004-04-05 12:19:14
Temat: Re: Odp: Odp: cos na koty :)Janusz Czapski wrote:
>Niszczenie ogrodu to może i rzeczywiście zabobon. Jednak zbawienny wpływ
>kocich skórek (po zastosowaniu śrutu nr. 1 lub 2) na mięsniobóle spowodowane
>pracami ogrodowymi jest udowodniony.
>
>
Taki sam zbawienny wpływ na zakwasy ma zwykły wełniany sweter,
a dużo bardziej zbawienny - żywy kot. Skórka z kota nie ma ani o jeden
koci włos lepszych własności niż cokolwiek innego ciepłego. Kolejny
zabobon :-(
>>Bo tak właśnie się zastanawiam, czy nie napisać horroru o winoroślach
>>duszących ludzi giętkimi pędami, powodujących duszności u małych dzieci itp.
>>
>>
>Ach! Napisz!! To może być piękne! :-)))))
>
>
Może i rzeczywiście napiszę w jakiejś wolnej chwili :-)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2004-04-05 13:09:06
Temat: Odp: Odp: Odp: cos na koty :)
Użytkownik Krystyna Chiger <k...@p...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:4...@n...home.net.pl...
> >
> Taki sam zbawienny wpływ na zakwasy ma zwykły wełniany sweter,
No, ale żeby pozyskac tę kocią "wełnę" na sweter to też trzeba dubeltówkę i
śrut nr 1 lub 2.
Bo strychnina chyba nie wchodzi w rachubę gdyż w jakiś sposób moze przejść
do tego swetra....
Pozdrawiam :-))))
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |