« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-18 15:43:46
Temat: kretCze jestem nowy na grupie i od razu mam poważne pytanie!!
Kret mi podgryza sosny koreanki i wszedzie na trawniku zostawia kopce!!!(a
to ham jeden)
I stąd moje pytanie jak z nim skutecznie walczyc????
Próbowałem już swiec dymnych i nic. Może ktoś zna skuteczny sposób na
szkodnika???
Z góry dzięki!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-11-18 16:56:26
Temat: Re: kret> Cze jestem nowy na grupie i od razu mam poważne pytanie!!
> Kret mi podgryza sosny koreanki i wszedzie na trawniku zostawia
kopce!!!(a
> to ham jeden)
>
> I stąd moje pytanie jak z nim skutecznie walczyc????
> Próbowałem już swiec dymnych i nic. Może ktoś zna skuteczny sposób na
> szkodnika???
> Z góry dzięki!!!
Cz Nowy.
Jest tylko jeden, poczytać tę grupę [lub poszukać w googlach na tej
grupie].
;-)
--
Pozdr. Jerzy Nowak
"Learn the rules. Then break some."
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-11-18 22:13:43
Temat: Re: kret
----- Original Message -----
From: "igorro" <i...@k...net.pl>
> Cze jestem nowy na grupie i od razu mam poważne pytanie!!
> Kret mi podgryza sosny koreanki i wszedzie na trawniku zostawia kopce!!!(a
> to ham jeden)
>
> I stąd moje pytanie jak z nim skutecznie walczyc????
> Próbowałem już swiec dymnych i nic. Może ktoś zna skuteczny sposób na
> szkodnika???
> Z góry dzięki!!!
>
:)
lubisz pirotechnike
wiec zapewne spodoba sie Tobie moj ulubiony sposob na krety
nalezy wsadzic norek karbid
zalac go woda
i ostroznie podpalic pochodnia lub lontem
:)
wedlug opini ludzi ktory to robili
ziemia/trawnik unosi sie z pol metra w gore
i zanim opadnie z powortem masz czas aby dopasc tego kreta
:)
gdy nie zdazysz czynnosci nalezy oczywiscie powtorzyc
aha
jest to rowniez doskonaly sposob na napowietrzenie trawnika
:))))))))
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-11-19 07:17:00
Temat: Re: krets...@s...pl (Tadeusz Smal) wrote in
news:008e01c28f50$226e3a00$8d4c4cd5@d3h6c1:
> lubisz pirotechnike
> wiec zapewne spodoba sie Tobie moj ulubiony sposob na krety
> nalezy wsadzic norek karbid
> zalac go woda
> i ostroznie podpalic pochodnia lub lontem
>:)
> wedlug opini ludzi ktory to robili
> ziemia/trawnik unosi sie z pol metra w gore
> i zanim opadnie z powortem masz czas aby dopasc tego kreta
>:)
> gdy nie zdazysz czynnosci nalezy oczywiscie powtorzyc
> aha
> jest to rowniez doskonaly sposob na napowietrzenie trawnika
>:))))))))
Tadeuszu!
Skad u Ciebie takie drastyczne pomysly?
Przeciez po czyms takim zwierzatko (mam na mysli kreta) moze z szoku
czkawki dostac! I dopiero bedzie kopcow!
Pozdrowienia - Ewa Sz.
PS. Po przeczytaniu tych setek listow n/t kretow uwazam, ze nalezy
uszanowac ich geniusz strategiczny. Bo przeciez i tak nie macie szans...
PS2. Kreta nie posiadam :-))
PS3. Kretem nie jestem :-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-11-19 08:16:12
Temat: Re: kretKochani,
zupełnie nie rozumiem tej GROZY KRETA... dlaczego roztaczana jest taka
atmosfera kompletnej niemożności? Wszystkie posty podając różne przepisy jak
sobie z tym przemiłym skądinąd zwierzątkiem poradzić, na koniec zawierają
stwierdzenia typu: i tak z KRETEM nie wygrasz...itp.
Dwukrotnie kret atakował moją działkę i dwa razy bez większego wysiłku
pozbyłem się go skutecznie, dosłownie w ciągu jednego dnia. Wlałem do
dziurki każdego kopca trochę benzyny, zwykłej bezołowiowej 95tki. I tyle.
Nic nie podpalałem, nie wznosiłem wrogich okrzyków (no może poza kilkoma ale
wcześniej, tzn. jak rano zobaczyłem kopce na trawniku :))), nie demolowałem
działki ani nie bydowałem murów zaporowych. Następnego dnia żadnych nowych
śladów kreciej roboty już nie było i na tym koniec. Zapach benzyny
skutecznie wypłoszył zwierza. Polecam i życzę sukcesów! :)
Janek
P.S. Może dodam tylko, że mam miłego kotka, któremu oprócz myszy zdażyło się
też raz złowić krecika... Ale ten okaz zdołałem uratować z jego łap i
pieczołowicie przeniosłem na działkę sąsiada... Niech sobie maluch żyje...
:-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-11-19 08:24:05
Temat: Re: kretoczywiście powinno być: "budowałem" i "zdarzyło" - nie wiem doprawdy co za
chochlik podsunął mi to "ż" z kropką.... czerwienię się ze wstydu... :-))
J.
Użytkownik "Janek" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:arcs0c$2ccq$1@news2.ipartners.pl...
> Kochani,
> zupełnie nie rozumiem tej GROZY KRETA... dlaczego roztaczana jest taka
> atmosfera kompletnej niemożności? Wszystkie posty podając różne przepisy
jak
> sobie z tym przemiłym skądinąd zwierzątkiem poradzić, na koniec zawierają
> stwierdzenia typu: i tak z KRETEM nie wygrasz...itp.
> Dwukrotnie kret atakował moją działkę i dwa razy bez większego wysiłku
> pozbyłem się go skutecznie, dosłownie w ciągu jednego dnia. Wlałem do
> dziurki każdego kopca trochę benzyny, zwykłej bezołowiowej 95tki. I tyle.
> Nic nie podpalałem, nie wznosiłem wrogich okrzyków (no może poza kilkoma
ale
> wcześniej, tzn. jak rano zobaczyłem kopce na trawniku :))), nie
demolowałem
> działki ani nie bydowałem murów zaporowych. Następnego dnia żadnych nowych
> śladów kreciej roboty już nie było i na tym koniec. Zapach benzyny
> skutecznie wypłoszył zwierza. Polecam i życzę sukcesów! :)
> Janek
>
> P.S. Może dodam tylko, że mam miłego kotka, któremu oprócz myszy zdażyło
się
> też raz złowić krecika... Ale ten okaz zdołałem uratować z jego łap i
> pieczołowicie przeniosłem na działkę sąsiada... Niech sobie maluch żyje...
> :-)))
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-11-19 09:45:23
Temat: Re: kret> Skad u Ciebie takie drastyczne pomysly?
> Przeciez po czyms takim zwierzatko (mam na mysli kreta) moze z szoku
> czkawki dostac! I dopiero bedzie kopcow!
Wlasnie na jednej ze stacji radiowych mowiono, ze ... kret jest pozyteczny,
bo ... podnosi na ducho ziemie
:-))))
Nic tylko go polubic ? :-)))
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-11-19 09:59:25
Temat: Re: kret"Joanna Huzarska" <a...@...pl> wrote in
news:ard1bu$dp9$1@news.tpi.pl:
> Wlasnie na jednej ze stacji radiowych mowiono, ze ... kret jest
> pozyteczny, bo ... podnosi na ducho ziemie
Oooooo!
Ze podnosi ziemie, to kazdy widzi, niektorzy chyba za czesto...
Ale ze na duchu??
Oooooooooo!
> Nic tylko go polubic ? :-)))
Jak sie zamknie oczy na podnoszenie ziemi i zostanie tylko przy duchu, to
to jest bardzo latwe :-)))
Pozdrowienia - Ewa sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-11-19 10:34:16
Temat: Re: kretUżytkownik "Janek" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
krecika... Ale ten okaz zdołałem uratować z jego łap i
> > pieczołowicie przeniosłem na działkę sąsiada... Niech sobie maluch
żyje...
> > :-)))
>
Mam nadzieję, że sąsiad Ci się zrewanżuje równie genialnym dowcipem.
Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-11-19 10:53:23
Temat: Re: kretUżytkownik "igorro" <i...@k...net.pl> napisał w wiadomości news:arb1s4
> Cze jestem nowy na grupie i od razu mam poważne pytanie!!
> Kret mi podgryza sosny koreanki i wszedzie na trawniku zostawia kopce!!!(a
> to ham jeden)
> I stąd moje pytanie jak z nim skutecznie walczyc????
> Próbowałem już swiec dymnych i nic. Może ktoś zna skuteczny sposób na
> szkodnika???
> Z góry dzięki!!!
>
Własnie wróciłem z działeczki. Pogoda była cudna bo niestety teraz się
zachmurzyło. Są krety a nie było ich przez dwa miesiące po moim zmasowanym
ataku: słoiki + Kretox + świece dymne. Wywalił mi krater na środku trawnika,
banderowiec. Podejrzewam, że wiąże się to z likwidacją jednej komory naszego
kompostownika. Siedział tam drań cicho i się nie ujawniał. Na razie wsypałem
Kretox a jak się nie uspokoi to go zadymię.
Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |