Strona główna Grupy pl.rec.ogrody kret,jak go humanitarnie wyprosić

Grupy

Szukaj w grupach

 

kret,jak go humanitarnie wyprosić

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 76


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2000-04-06 21:45:59

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: "jerz" <j...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> krety nie zywia sie korzonkami traw ani zadnymi innymi korzonkami.
> zywia sie miedzy innymi turkuciami, ktore zywia sie korzonkami twojej
> trawy...
zjadaja ich ok. ?% [80% dzdzownice] w odniesieniu do tego co jedza, ale jak
prz okazji niszcza systemy korzeniowe naszych ukochanych
roslin!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!
pozdr jerz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2000-04-06 21:53:16

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: "jerz" <j...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > A czym żywią się kretyny gdy tylko jest jeden wielki trawnik i nic poza
nim
> > nie ma w okolicy? Czyżby korzonkami traw?
>
> Zdaje mi sie, ze krety sa miesozerne. A pod ziemia nie tylko krety zyja,
> np. dzdzownice, turkucie podjadki, stadia larwalne wielu owadow itd.
> Calkiem niezle menu dla kreta. Mysle sobie, ze wole walczyc z krecimi
> kopcami niz wyciagac z ziemi pnie drzew bez korzeni.
Nareszcie głos rozsądku, ale powalcz, też i z tym co one jedzą,
niekoniecznie muszą to być dżdż...
Pozdrawiam serdecznie jerz
Zaproś mnie do siebie=jeż.
pozdrawiam, jerz
ps
może poziom wody gruntowej; a co inni na to?




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2000-04-07 06:00:12

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: Krzysztof Koterba <k...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

jerz wrote:
> Zaproś mnie do siebie=jeż.

Jezu! Zapraszam do siebie!
I co?
A moze w jakis inny sposob?
Jeze na pewno moja dzialke odwiedzaja, szczegolenie jesienia, ale jak je
zatrzymac?

--
Pozdrawiam serdecznie :-)
Krzysztof Koterba e-mail: k...@r...pl


--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2000-04-07 14:52:20

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Krety to ciekawy sprawdzian dla ogrodnika/człowieka.

Niektórzy mogą zarzucać ogrodnikowi agresję.
Ja myślę, że nie jest to agresja. Agresją było by, gdyby pojedynczy ogrodnik
próbował tępić wszystkie krety: u siebie, na polach, w lasach itp..
Walka od agresji różni się tym, że bronimy siebie, swojego terenu, swoich
planów, majątków itd.

Kret jest przeciwnikiem trudnym, silniejszym. Walka z silniejszym
przeciwnikiem to nie wstyd, ani ujma.
Dlaczego silniejszym? Ano dlatego, że obdarzonym przez naturę w ogromnie
silny INSTYNKT przetrwania dzięki temu instynktowi kret jest wyposażony w
węch, sejsmograf na futerku itp.. My mamy tylko ROZUM, taki tłumik, który
tłumi mniej lub bardziej instynkt zabijania gołymi rękami, chęć
podporządkowania sobie natury. Dzięki rozumowi mamy za to TECHNIKę
zabijania, ale wszyscy wiedzą jak ludzka technika przegrywa z instynktem
kreta.

Po co ten wywód?
- ja mam tak twardą darń, że kret przebija się tylko w miejscach gdzie nie
ma trawy (np. we wrzosach, między drzewami itp.), a w tych miejscach kopczyk
stał mi się obojętny (nawet bez piwa:-)), choć kiedyś i tam z nim walczyłem
(1001 sposobów na kreta).

Technikę zabijania trzeba zamienić na technikę obrony - wzmocnić
odpowiednimi zabiegami technicznymi obiekt ataku (w tym przypadku trawnik) i
po sprawie.

Proste? proste!

Pozdrowienia
p...@r...pl




--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2000-04-07 17:56:01

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: "Jerzy Zając" <T...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Piotr Siciarski napisał(a) w wiadomości:
>- ja mam tak twardą darń, że kret przebija się tylko w miejscach gdzie nie
>ma trawy (np. we wrzosach, między drzewami itp.), a w tych miejscach
kopczyk
>stał mi się obojętny (nawet bez piwa:-)), choć kiedyś i tam z nim walczyłem

Musze miec tak samo twarda, poniewaz ryl podobnie. Byl tylko jeden, nawet
sobie go ogladalem, jak by to powiedziec, tylko ryjek, wiecej nie wychodzil.
W tej chwili juz go nie ma, pewnie znowu poszedl do sasiada, a ten mi bedzie
robil wyrzuty. Mnie tam krety nie przeszkadzaja, ale super trawnika z super
trawa tez nie mam. Za to tych stokrotek, ktorych ktos tu niedawno szukal mam
mnostwo. Moje dzieci je zbieraja i wreczaja kolejno w bukietach kazdemu.
Powiem szczerze, ciesze sie ze mam te stokrotki.
Jurek
>
>
>
>
>
>--
>Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2000-04-15 22:18:54

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: "Joanna Bałuszek" <J...@C...Pl> szukaj wiadomości tego autora

>Moze ja sie tez zadeklaruje: nie truje kretow :-) Ale z przyjemnoscia
>przepedzilbym je z trawnika (ktorego w miare ladnego dorobilem sie jakiegos
1000
>metrow) na pole (ktorego mam trzydziesci razy tyle. Niech sobie zreszta
ryja w
>nieuzytkach. A nocami moga przychodzic - ale po powierzchni! - na trawnik i
>wyzerac te wszystkie turkucie (BTW: czy zdaza sie trucie turkuciow?) :-)


Jesli masz w poblizu pole to nie widze problemu. U mnie byly krety dopoki
wszystko bylo zarosniete (nieobcinane drzewa, chwasty itp.), tak samo bylo u
sasiada. W momencie kiedy oczyscilam swoj teren (poobcinalam drzewa,
wypalilam galezie, wykarczowalam chwasty, posialam trawnik) krety opuscily
moja dzialke i przeniosly sie do sasiada.
Moja rada: wydziel z pola obszar o wymiarach okolo 10m na 10m i umiesc na
jego czesci (niewielkiej, okolo 2 na 4m) troche drzewa i galezi. Calego
obszaru nie nalezy kosic. Przeniosa sie tam momentalnie. Z tego co
zauwazylam to bardzo nie lubia pustych, otwartych przestrzeni (np. trawnik).
Preferuja cien i wilgoc. U sasiada lezy drewniany slup energetyczny i jedna
galaz - maja tam raj. Dopoki nie przeniosa sie na dobre nie zakladaj w
poblizu pola zadnej rabatki w stylu wiejskim - zrobia sobie tam baze
wypadowa :). Na chronionym terenie musi byc sucho i przewiewnie.
Moje wielkie sprzatanie mialo miejsce na wiosne 98. W lecie '98 zdarzalo im
sie naruszyc moj trawnik ale tylko przy granicy. W calym 99 mialam nie
wiecej jak 3 kopczyki przy granicy (w 97 zryta cala dzialka). Teraz
zamierzam pozakladac gdzieniegdzie rabatki, wiec sprawdze czy wroca. U
sasiada kolo slupa jest zryte wlasciwie miejsce w miejsce. Glowne skupisko
kretow jest polozone okolo 6m od mojej granicy. Po powierzchni tez do mnie
nie przychodza bo mam psa i dwa koty, ktore zgodnie lapia wszystko co sie
rusza na moim terenie (nie wylaczajac z tego motyli, much, pszczol(!),
golebi sasiada(!uwaga problem!), szpakow na czeresniach i wszelkiego
naziemnego robactwa takiego jak pajaki, dzdzownice, koniki polne, stonka
itp.)

pozdrawiam
aska



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2000-04-17 07:32:22

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: Darek Pakosz <d...@t...uhc.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Na chronionym terenie musi byc sucho i przewiewnie.
Nie kazdy ma ochote miec taki ogrod jakiego krety nie lubia.
> Moje wielkie sprzatanie mialo miejsce na wiosne 98. W lecie '98 zdarzalo im
> sie naruszyc moj trawnik ale tylko przy granicy. W calym 99 mialam nie
> wiecej jak 3 kopczyki przy granicy (w 97 zryta cala dzialka).
U mnie sa raptem 3-4 kopczyki ale ziemia pod calym ogrodem jest tak
skopana ze czasami sie zapadam po kostki.
>Teraz
> zamierzam pozakladac gdzieniegdzie rabatki, wiec sprawdze czy wroca.
Nie wroca, one caly czas tam sa. Spulchnisz ziemie i zrobisz im dobrze.
>U
> sasiada kolo slupa jest zryte wlasciwie miejsce w miejsce. Glowne skupisko
> kretow jest polozone okolo 6m od mojej granicy. Po powierzchni tez do mnie
> nie przychodza bo mam psa i dwa koty, ktore zgodnie lapia wszystko co sie
> rusza na moim terenie (nie wylaczajac z tego motyli, much, pszczol(!),
> golebi sasiada(!uwaga problem!), szpakow na czeresniach i wszelkiego
> naziemnego robactwa takiego jak pajaki, dzdzownice, koniki polne, stonka
> itp.)
Rozumiem, ze na Twojej dzialce ptaki nie spiewaja.
>
> pozdrawiam
> aska
A teraz podam skuteczny sposob na krety, ktory zastosowalem u
siebie. Wystarczy dzialke (warzywnik, rabate) ogrodzic na glebokosc ok 40
cm gruba folia (albo papa, ktora zostala po budowie -
nieekologiczne?). U siebie postapilem tak z warzywnikiem i mam juz
spokoj. Jak bede mial wiecej samozaparcia (albo kasy) to ogrodze w ten
sposob caly ogrod.

Pozdrawiam,

Darek Pakosz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2000-04-17 08:12:59

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: Maciej Szmit <M...@m...iw.lodz.pl> szukaj wiadomości tego autora

Well... Problem w tym, ze teren przy chalupie ma wystawe polnocno-zachodnia (to
nie ja projektowalem, ja kupilem chalupe stojaca tam od pol wieku). Teren przy
chalupie jest juz ciut wyporzadkowany, natomiast gdzie indziej raczej nie.
Krety, zgodnie z wlasciwoscia kretow wylazly np na srodku sciezki, na srodku
trawnika (dobrze, ze nie klombu). Nie wylazly natomiast np za obora (rowniez od
strony polnocno-zachodniej). Gdzie balagan byl taki, ze nie dalo sie przejsc.
Zdecydowanie nie wylazly w starym sadzie (niekoszony, perz, jakies stare
galezie, pnie itp.). Pies pomaga mi rozkopywac krecie kopce :-) Inna rzecz, ze
poki co w tym roku za bardzo krety nie rozrabiaja. A w zewszlym bylo cos kolo 10
kopczykow, czyli da sie zyc...

"Joanna Bałuszek" wrote:

> >Moze ja sie tez zadeklaruje: nie truje kretow :-) Ale z przyjemnoscia
> >przepedzilbym je z trawnika (ktorego w miare ladnego dorobilem sie jakiegos
> 1000
> >metrow) na pole (ktorego mam trzydziesci razy tyle. Niech sobie zreszta
> ryja w
> >nieuzytkach. A nocami moga przychodzic - ale po powierzchni! - na trawnik i
> >wyzerac te wszystkie turkucie (BTW: czy zdaza sie trucie turkuciow?) :-)
>
> Jesli masz w poblizu pole to nie widze problemu. U mnie byly krety dopoki
> wszystko bylo zarosniete (nieobcinane drzewa, chwasty itp.), tak samo bylo u
> sasiada. W momencie kiedy oczyscilam swoj teren (poobcinalam drzewa,
> wypalilam galezie, wykarczowalam chwasty, posialam trawnik) krety opuscily
> moja dzialke i przeniosly sie do sasiada.
> Moja rada: wydziel z pola obszar o wymiarach okolo 10m na 10m i umiesc na
> jego czesci (niewielkiej, okolo 2 na 4m) troche drzewa i galezi. Calego
> obszaru nie nalezy kosic. Przeniosa sie tam momentalnie. Z tego co
> zauwazylam to bardzo nie lubia pustych, otwartych przestrzeni (np. trawnik).
> Preferuja cien i wilgoc. U sasiada lezy drewniany slup energetyczny i jedna
> galaz - maja tam raj. Dopoki nie przeniosa sie na dobre nie zakladaj w
> poblizu pola zadnej rabatki w stylu wiejskim - zrobia sobie tam baze
> wypadowa :). Na chronionym terenie musi byc sucho i przewiewnie.
> Moje wielkie sprzatanie mialo miejsce na wiosne 98. W lecie '98 zdarzalo im
> sie naruszyc moj trawnik ale tylko przy granicy. W calym 99 mialam nie
> wiecej jak 3 kopczyki przy granicy (w 97 zryta cala dzialka). Teraz
> zamierzam pozakladac gdzieniegdzie rabatki, wiec sprawdze czy wroca. U
> sasiada kolo slupa jest zryte wlasciwie miejsce w miejsce. Glowne skupisko
> kretow jest polozone okolo 6m od mojej granicy. Po powierzchni tez do mnie
> nie przychodza bo mam psa i dwa koty, ktore zgodnie lapia wszystko co sie
> rusza na moim terenie (nie wylaczajac z tego motyli, much, pszczol(!),
> golebi sasiada(!uwaga problem!), szpakow na czeresniach i wszelkiego
> naziemnego robactwa takiego jak pajaki, dzdzownice, koniki polne, stonka
> itp.)
>
> pozdrawiam
> aska

--
Maciej Szmit M.Sc.
http://www.iw.lodz.pl/MSzmit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2000-04-17 08:41:46

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: d...@n...gov.pl (Dorota Nowicka) szukaj wiadomości tego autora

i to jest chyba najlepsze podejscie! zostawic kawalek ziemi dla kreta!
wilk syty i owca cala!
Dorota

Joanna Bałuszek wrote:
wydziel z pola obszar o wymiarach okolo 10m na 10m i umiesc na
> jego czesci (niewielkiej, okolo 2 na 4m) troche drzewa i galezi. Calego
> obszaru nie nalezy kosic. Przeniosa sie tam momentalnie. Z tego co
> zauwazylam to bardzo nie lubia pustych, otwartych przestrzeni
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2000-04-17 11:49:29

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: Krzysztof Koterba <k...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna Bałuszek" wrote:
> W momencie kiedy oczyscilam swoj teren (poobcinalam drzewa,
> wypalilam galezie, wykarczowalam chwasty, posialam trawnik) krety opuscily
> moja dzialke i przeniosly sie do sasiada.

A moje nie chca :-(

> Z tego co
> zauwazylam to bardzo nie lubia pustych, otwartych przestrzeni (np. trawnik).
> Preferuja cien i wilgoc.

Ty masz pewnie inna rase kretow :-(

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek Koterba


--
Własna strona WWW, w 5 minut, bez znajomości HTML - http://wizytowka.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

PRÓBNA WERSJA MAPY!
psie halasy
POMOCY szukam stokrotek!!!
Tarnina
http://www.ogrody.w.pl/

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »