Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!rzeszow.rmf.pl!orion
.cst.tpsa.pl!news.tpnet.pl!not-for-mail
From: "Joanna Bałuszek" <J...@C...Pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Organization: News Server at ComArch S.A., Krakow
Lines: 39
Message-ID: <8chdpq$d38$1@orion.comarch.pl>
References: <3...@p...onet.pl> <8cc0nd$kb6$5@aquarius.webcorp.com.pl>
<38e99d20$1@news.vogel.pl> <8cekp3$oue$1@aquarius.webcorp.com.pl>
<3...@n...gov.pl> <3...@n...vogel.pl>
<3...@m...iw.lodz.pl>
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 4.72.3110.1
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V4.72.3110.3
Date: Sat, 15 Apr 2000 22:18:54 GMT
NNTP-Posting-Host: 195.116.125.1
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 955837134 195.116.125.1 (Sun, 16 Apr 2000 00:18:54 MET DST)
NNTP-Posting-Date: Sun, 16 Apr 2000 00:18:54 MET DST
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:17434
Ukryj nagłówki
>Moze ja sie tez zadeklaruje: nie truje kretow :-) Ale z przyjemnoscia
>przepedzilbym je z trawnika (ktorego w miare ladnego dorobilem sie jakiegos
1000
>metrow) na pole (ktorego mam trzydziesci razy tyle. Niech sobie zreszta
ryja w
>nieuzytkach. A nocami moga przychodzic - ale po powierzchni! - na trawnik i
>wyzerac te wszystkie turkucie (BTW: czy zdaza sie trucie turkuciow?) :-)
Jesli masz w poblizu pole to nie widze problemu. U mnie byly krety dopoki
wszystko bylo zarosniete (nieobcinane drzewa, chwasty itp.), tak samo bylo u
sasiada. W momencie kiedy oczyscilam swoj teren (poobcinalam drzewa,
wypalilam galezie, wykarczowalam chwasty, posialam trawnik) krety opuscily
moja dzialke i przeniosly sie do sasiada.
Moja rada: wydziel z pola obszar o wymiarach okolo 10m na 10m i umiesc na
jego czesci (niewielkiej, okolo 2 na 4m) troche drzewa i galezi. Calego
obszaru nie nalezy kosic. Przeniosa sie tam momentalnie. Z tego co
zauwazylam to bardzo nie lubia pustych, otwartych przestrzeni (np. trawnik).
Preferuja cien i wilgoc. U sasiada lezy drewniany slup energetyczny i jedna
galaz - maja tam raj. Dopoki nie przeniosa sie na dobre nie zakladaj w
poblizu pola zadnej rabatki w stylu wiejskim - zrobia sobie tam baze
wypadowa :). Na chronionym terenie musi byc sucho i przewiewnie.
Moje wielkie sprzatanie mialo miejsce na wiosne 98. W lecie '98 zdarzalo im
sie naruszyc moj trawnik ale tylko przy granicy. W calym 99 mialam nie
wiecej jak 3 kopczyki przy granicy (w 97 zryta cala dzialka). Teraz
zamierzam pozakladac gdzieniegdzie rabatki, wiec sprawdze czy wroca. U
sasiada kolo slupa jest zryte wlasciwie miejsce w miejsce. Glowne skupisko
kretow jest polozone okolo 6m od mojej granicy. Po powierzchni tez do mnie
nie przychodza bo mam psa i dwa koty, ktore zgodnie lapia wszystko co sie
rusza na moim terenie (nie wylaczajac z tego motyli, much, pszczol(!),
golebi sasiada(!uwaga problem!), szpakow na czeresniach i wszelkiego
naziemnego robactwa takiego jak pajaki, dzdzownice, koniki polne, stonka
itp.)
pozdrawiam
aska
|