Data: 2005-06-07 19:39:35
Temat: Re: krótkowzroczność - refleksja
Od: "stokrotka" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie jestem lekarzem okulistą, ale jeśli tezą miało być:
"NIe noszenie okularów spowalnia rozwój krótkowzroczności"
to mój przypadek jest jej zaprzeczeniem.
Pod koniec podstawówki wykryto u mnie niewielką krótkowzroczność (-1)
Okulary miałam dobierane przez okulistów, zwykle zgodnie z zasadą by były około
0,5 słabsze od wady.
Nosiła okulary rzadko, nigdy w domu, poza domem prawie tylko w szkole, nigdy na
podwórku :).
Mimo wada szybko pogłębiała się.
W połowie szkoły średniej osiągnęła - 2,5, i wtedy zaczęłam nościć okulary poza
domem prawie stale. Wada nadal szybko pogłębiała się.
Rok póżniej -4.
A tuż po maturze -4,5.
Pogorszenie widzenia kojarzę raczej z ogólnym stanem zdrowia.
NIe widzę żadnego związku z częstością noszenia okularów.
Być może, wada "wyprzedzała odrobinę" etapy szybkiego rośnięcia wzwyż, ale to
nie jest pewne.
stokrotka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|