« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2004-06-10 15:40:56
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenieOn Thu, 10 Jun 2004 09:34:40 +0200 I had a dream that Ania K. <a...@o...pl>
wrote:
>> Ale to raczej jest logiczne, prawda? Po to w firmach robi się plany
>> urlopowe, żeby wielu pracowników nie pojechało jednocześnie na urlop.
> Po to robi się plany, żeby się nazywało, że one były. Potem się okazuje, że
> z dwóch tygodni dostajesz jeden, a i tak z tego tygodniowego zciągają cię
> jeden czy dwa dni do pracy :(
Ale to jest chore... Przecież ci "byznesmeni" z bożej łaski nie wiedzą,
że przez takie podejście, to pracownicy pracują niechętnie i
nieefektywnie?
Poza tym jak dla mnie to egzotyka... od zawsze miałem styczność i
kontakty z firmami prywatnymi, ale z takim bandytyzmem się nie spotkałem
- może to kwestia branży?
> Nawet jak jesteś niezastąpiony to niestety nie można sobie pozwolić na to,
> że jak dyrektor nie daje Ci urlopu to i tak na niego idziesz.
> Mój TŻ musi iść jutro do pracy, bo dyrektor Mu powiedział "że nie będzie
> miał z kim rozmawiać o projekcie", a przychodzi ich 7 osób. No i TŻ nie może
> nawalić, a czeka go 7 godzinna podróż po pracy, bo ma mnie zawieźć nad
> morze. Nie był to żaden argument, bo przecież może mnie zawieźć po pracy
>:( (super wypoczęty, a jedziemy w nocy ze względu na Córę)
To ten "dyrektor" nie powinien być dyrektorem, jak cały ważny projekt
jest uzależniony od jednego człowieka - a jakby taki ważny człowiek
zachorował poważnie albo miał wypadek samochodowy?
We wszystkich firmach, gdzie pracowałem, zawsze było tak zorganizowane,
że praktycznie każda osoba miała kogoś, kto mógł ją zawsze bez
najmniejszych problemów zastąpić, oczywiście ta zastępowana osoba
musiała czasem przez telefon pomóc, ale nie było takich historii, jak
opisujesz.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2004-06-10 15:42:28
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenieOn Thu, 10 Jun 2004 16:13:23 +0200 I had a dream that idiom <i...@w...pl> wrote:
> Jasne, jasne :) W naszym kraju jazda pociągiem lub autobusem to miły, tani,
> bezpieczny i wygodny sposób podróżowania :D
Pociąg i autobus jest zdecydowanie bezpieczniejszy od samochodu
osobowego, a poza tym dla dwóch osób taniej jest jechać publicznymi
środkami transportu, oszczędności z reguły zaczynają się, jak samochodem
jadą trzy lub więcej osób.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2004-06-10 15:43:24
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenieOn Thu, 10 Jun 2004 16:23:53 +0200 I had a dream that idiom <i...@w...pl> wrote:
> Ja swój urlop muszę dopasować do 2 koleżanek i fabryk płytek ceramicznych we
> Włoszech i Hiszpanii (które są zamknięte 1 miesiąc w roku, więc mój urlop
> jest w tym samym miesiącu) - już z obawą czytam prognozy długoterminowe na
> sierpień :(
AGH w Krakowie jest zamykana na siepień i wszyscy pracownicy (naukowi i
techniczni i inni) obowiązkowo mają urlop w sierpniu. Nie jesteś sama :)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2004-06-10 16:13:38
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenieUżytkownik "Grzegorz Janoszka"
<G...@S...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrncch0at.3cg.Grzegorz.Janoszka@plus.icsr.agh.
edu.pl...
> > Jasne, jasne :) W naszym kraju jazda pociągiem lub autobusem to miły,
tani,
> > bezpieczny i wygodny sposób podróżowania :D
>
> Pociąg i autobus jest zdecydowanie bezpieczniejszy od samochodu
> osobowego,
Jasssne, jak wiadomo po samochodach osobowych grasują tabuny
kieszonkowców...
Bezpieczeństwo =/= prawdopodobieństwo wypadku, Grzesiu drogi.
a poza tym dla dwóch osób taniej jest jechać publicznymi
> środkami transportu,
Taniej, a jakże, a do tego jak miło (zwłaszcza jak dziecku zachce się siusiu
lub trzeba je przewinąć - rewelacja po prostu).
ER
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2004-06-10 16:47:10
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie
"idiom" <i...@w...pl> wrote in message
news:ca9pf7$cok$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Znacie moje feministyczne poglądy i pewno łatwo się domyślicie, że
jestem
> zwolenniczką samodzielności kobiet. Ale chyba mężowi nic się nie
stanie, jak
> zawiezie żonę z niemowlakiem nad morze ??
Zupelnie jak w Arabii Saudyjskiej. Zona nie moze jechac bez meza
samochodem.
Pewnie bagaze tez sama nosisz (jako feministka) :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2004-06-10 17:00:49
Temat: Odp: kryzys w związku a zmęczeniea wiek dzieciątka?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2004-06-10 17:21:32
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie3 latka :) słodka pocieszka :) mój skarbik najukochańszy :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2004-06-10 17:30:11
Temat: Odp: kryzys w związku a zmęczeniejuż kumaty!
poukładajcie sprawy, bo inaczej ono będzie układać siebie na terapiach u
psychologów
Użytkownik e-mailetk@ <e...@o...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:caa567$1ef$...@a...news.tpi.pl...
> 3 latka :) słodka pocieszka :) mój skarbik najukochańszy :)
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2004-06-10 17:46:02
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie
Użytkownik "=sve@na=" <s...@h...com> napisał w wiadomości
news:ca968m$6qe$1@news.onet.pl...
>
> "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl> skrev i meddelandet
> news:ca945m$gh4$2@nemesis.news.tpi.pl...
> > No i TŻ nie może
> > nawalić, a czeka go 7 godzinna podróż po pracy, bo ma mnie zawieźć nad
> > morze. Nie był to żaden argument, bo przecież może mnie zawieźć po pracy
> > :( (super wypoczęty, a jedziemy w nocy ze względu na Córę)
>
>
> A sama nie mozesz sie zawiezc? Szczerze mowiac nie bardzo rozumiem
takiego
> uzalezniania sie od wspolmalzonka.
>
Nie mogę, bo egzamin na prawko zdaję po powrocie.
Nie chodzi o uzależnieni się od TŻ, ale o to jak wygląda dzisiaj praca.
Nie rozumiem czemu się czepiasz.
--
Pozdrawiam serdecznie
Ania >:-)<-< i Rozalka (09.07.03.)
gg. 1355764
z adresu (wywalto)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2004-06-10 17:46:52
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ca9hb2$ptm$1@news.onet.pl...
> "=sve@na=" <s...@h...com> wrote in message
news:ca968m$6qe$1@news.onet.pl...
>
> > A sama nie mozesz sie zawiezc? Szczerze mowiac nie bardzo rozumiem
takiego
> > uzalezniania sie od wspolmalzonka.
>
> ja troche tez, tym bardziej, ze chyba jezda pociagi
> lub autobusy.
>
>
Jadę z 11 miesięczną córą Jej wózkiem, kojcem itp. no i pewnie nie obyłoby
się bez przesiadki
--
Pozdrawiam serdecznie
Ania >:-)<-< i Rozalka (09.07.03.)
gg. 1355764
z adresu (wywalto)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |