« poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2004-06-13 19:32:55
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie
Użytkownik "Grzegorz Janoszka"
<G...@S...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrnccp7v2.4lj.Grzegorz.Janoszka@plus.icsr.agh.
edu.pl...
> Moja oferta nie zawierała żadnej ceny.
Najwyraźniej ogólnie była mało interesująca po prostu.
> Nie tylko myślę, ale też widzę - z polskiego 20% bezrobocia prawdziwa
> jest około połowa. Reszta to lenie.
Oczywiście przepytałeś ich na tę okoliczność, oferowałeś pracę której nie
przyjęli z lenistwa i stąd taki wniosek. :->
To jak wytłumaczysz te kolejki do stanowisk za 500 -600zł miesięcznie bez
szansy awansu?
Czemu Ci pracowici nie maja pracy, skoro się starają i są skłonni przyjąć
pracę dużo poniżej swoich możliwości i wykształcenia (psując tym samym rynek
pracy i płacy - czego nie da się ukryć)?
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2004-06-13 19:43:34
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie"idiom" <i...@w...pl> skrev i meddelandet
news:cai9h3$1qb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> BTW mam wrażenie, że pracodawcy chętniej przyjmują ludzi, którzy właśnie
> gdzieś pracują, niż tych, którzy są bezrobotnymi (właśnie przez owo
> podejrzenie, że jak ktoś nie ma pracy to jest obibokiem)
to nie jest wrazenie - to potwierdzaja statystyki. W takiej Szwecji ;-)
okazalo sie po badaniu rynku pracy, ze osoby, ktore przebywaly na bezrobociu
rok lub dluzej, maja znikome szanse na znalezienie pracy.
--
Ania Björk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2004-06-13 19:45:24
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie
Użytkownik "Grzegorz Janoszka"
<G...@S...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrnccp81a.4lj.Grzegorz.Janoszka@plus.icsr.agh.
edu.pl...
> Poza tym, gdybym ja nie miał co do garnka włożyć, to bym pracował nawet
> za 400 zł.
Zależy w jakiej byłbyś sytuacji - np. ja mam 2 dzieci - załóżmy, że szukam
pracy i znajduje taką za 400zł.
Przedszkole państwowe dla 1 dziecka to koszt ok 250 zł miesięcznie - + jakaś
zniżka na drugie, dajmy na to 100zł - daje nam 400 zł miesięcznie (przy
czym, nie wiem czy takie zniżki faktycznie istnieją).
Nie zostaje nawet na bilet na autobus, a nie ma mnie w domu. Mąż musiałby
dokładać do mojej pracy (w sytuacji, gdy nie mamy co do gara włożyć!) i
zarobione przez siebie pieniądze i pracę w domu związaną z podziałem
obowiązków typu sprzątanie, pranie, gotowanie, opieka nad dziećmi.
Wszystko jest proste w teorii, praktyka jest bardziej przyziemna.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2004-06-13 19:45:38
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cai9b1$19k$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Alternatywa nr 1 nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego (dopóki koszty
> dojazdu nie będą wyższe niż 150 PLN miesięcznie) ani życiowego.
Szczególnie
> jeśli się jest sprzedawcą i raczej nie można się spodziewać, że nagle się
> pojawi oferat za 3 k PLN.
A dziecko? Ona ma dziecko - przedszkole to prawie ok 300zł miesięcznie.
Wszystko jest proste, jak się jest samemu, jak się ma dzieci, koszty
"pójścia do pracy" dramatycznie rosną.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2004-06-13 19:48:43
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie
> Z tym bywa różnie. Nam się raz tak zdarzyło, że ja jechałam na tygodniowe
> szkolenie samochodem (ok 200km) a mąż dojeżdżał codziennie przez tydzień
> pociągiem do pracy 40 minut. Nic mu się nie stało.
he, mial szczescie, ze pracowal tam, gdzie jezdza pociagi.
My, niewiele brakowalo, bysmy wyprowadzili sie w miejsce, gdzie nie tylko
pociagow nie ma, a autobusy przejezdzaja dwa razy dziennie - jak odwoza
dzieci do szkoly :)
Bez dwoch samochodow ani rusz.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2004-06-13 19:50:02
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenieMargola Sularczyk wrote:
>>Uhm. A na rozmowy kwalifikacyjne kiedy się umawiać? W czasie przerwy
>>obiadowej, czy za każdym razem jak gdzieś zaproszą na rozmowę brać urlop
>>albo L4? Bardzo proszę o logistyczne rozwiązanie problemu poszukiwania
>>pracy, kiedy jest się uwięzionym od poniedziałku do piątku między 8 a 16
>>w tymczasowym miejscu pracy.
>
> O. A gdzie jest taka fajna praca, że tylko od 8 do 16?
Nie wiem, dotąd takiej nie uświadczyłam. =] Ale teoretyzuję sobie
optymistycznie, że praca na etacie to pn-pt, 8-16. Byłam w życiu na
kilku rozmowach kwalifikacyjnych i odbywały się między 10 a 16. W
czasie, gdy intensywnie poszukiwałam pracy, umawiałam się na kilka
rozmów tygodniowo. Dlatego bardzo mnie interesuje, jak podczas etatowej
pracy biegać na rozmowy i nie zostać zwolnionym dyscyplinarnie za ciągłe
nieobecności.
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2004-06-13 20:04:29
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie
Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:caiat0$4fm$1@news.onet.pl...
> A dziecko? Ona ma dziecko - przedszkole to prawie ok 300zł miesięcznie.
> Wszystko jest proste, jak się jest samemu, jak się ma dzieci, koszty
> "pójścia do pracy" dramatycznie rosną.
>
Sowko Kochana,pisze o kolezance,ona jest samotna matka ,ma dziecko w wieku
szkolnym.
Ja jestem w nieco innej sytuacji ,na szczescie lepszej.
Pozdrawiam cieplutko.Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2004-06-13 20:05:33
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cai9h3$1qb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A jak nie pracuje to co? Ośrodek Pomocy Społecznej da na coś więcej niż
> sucharki?
> Bo jak bym nie patrzyła, to nigdzie nie widzę skąd miałyby się wziąć
> dodatkowe pieniądze, przy założeniu, że korzysta się tylko z zasiłku dla
> bez.
> BTW mam wrażenie, że pracodawcy chętniej przyjmują ludzi, którzy właśnie
> gdzieś pracują, niż tych, którzy są bezrobotnymi (właśnie przez owo
> podejrzenie, że jak ktoś nie ma pracy to jest obibokiem)
>
No wiesz.....kumpela przed pojsciem na zasilek pracowala 7 lat,wiec raczej
do obibokow sie nie zalicza.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2004-06-13 20:20:14
Temat: Re: kryzys w związku azmęczenie
> Moja oferta nie zawierała żadnej ceny.
>
> > Grzegorz, czy Ty naprawdę myślisz, że w koło same nieroby, a bezrobocie to
> > kaczka dziennikarska?
>
> Nie tylko myślę, ale też widzę - z polskiego 20% bezrobocia prawdziwa
> jest około połowa. Reszta to lenie.
>
przesadzasz Grzegorz z tym leniami! po prostu w POlsc ejest duze berbocie i
tyle !pracodwcy teraz wymagaja doświdczenia kilkuletniego a gdzie zlowiek po
studiach ma to doswiadzenie zdobyc??
Biorąc siebie za przykład jestem po studiach(od roku szukam pracy ) w trakcie
studiów pracowałam nawet za darmo aby tylko miec udokumentowane doświadczenie (
chodzi o zawód kt wykonuje i o prace w tym kierunku - wiecej mi to dalo niz
teoria na studiach i ztego sie tez ciesze ) jedyne co do tej pory udało mi
sie zdobyc to staz za 450 zł z czego sie bardzo cieszyłam ale........ nie trwal
wiecznie ( i wcale nie jest tak e ludzie za marne pieniądze nie chca isc
pracowac!) Staz mi sie skończył umowy mi nie przedłuzlu bo....... cóz mieszkam
w województwie gdzie w duzej mierze wszytsko opiera sie na układach (
zatrudnili n ato stanowisko synowe dyrektorki notabene dopiero na 2 roku studiów
i nie majacej takiego doswiadczenia jak ja!! nio i ok ju zmi złosć
przeszła .... w takiej samej sytuacj jak ja jest wiele znajomych .....dorabiam
sobie od casu do czasu pracami na zlecenie ale czesto to sie nie zzdarza ,
kolezanka w takiej samej sytaucji jak ja pracuje w pubiueaby tylko miec jakies
pieniadze ! i ztakim samym doswiadceniem .........wiec daruj Grzegorz ale
stwierdxzenie ze wiekszzość ludzi to lenie jest nie na miejscu - ok nie móie ze
takich nie ma ale jest tez duzo i takich jak ja co chca pracowac ale .......np
własnie wiesz w sklepie ludzi po studiach nie chca atrudniac - usłyszane na
rozmowie na kt byałam ( powód szybko zacnzie pani szukac czegos bardziej
konkretnego ) itd Składam cv gdzie sie tylko da nie patrząc z aile na razie od
3 miesiecy szukam
I tutaj zgadzam sie po częsci ze wszytskim sa i lenie ale sa te zludzie kt chca
pracowac ale sytuacja jest jaka jest wiec moze bez uogólnień prosze :)
pozdrówka
Czarownica ( zytajaca grupe od roku , pisujaca sporadycznie )
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2004-06-13 20:23:06
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenieUżytkownik Margola Sularczyk napisał:
> O. A gdzie jest taka fajna praca, że tylko od 8 do 16?
U mnie :)
Eulalka, radośnie :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |