Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: księżyc kontra słońce -simplepost

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: księżyc kontra słońce -simplepost

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-05-06 07:37:48

Temat: Re: księżyc kontra słońce -simplepost
Od: "ksRobak" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
"CKinbote" <p...@p...onet.pl>
news:0ce2.00000056.463b0f6e@newsgate.onet.pl...
> "ksRobak" <r...@g...pl>
> news:f0tgbd$1an$1@inews.gazeta.pl...

>> Chech,,
>> a JA z dzieciństwa pamiętam słowo GRZECH.
>> To straszliwe słowo, którego nie powinienem był usłyszeć
>> odcisnęło się piętnem na moim życiu.
>> Byłem zbyt ufny, zbyt wrażliwy i nie znałem obłudy.
>> "Zgrzeszyć można myślą, mową i uczynkiem"
>> Żeby chociaż k[cenzura]rwa pozostawili mi wolność myśli
>> ale nie! kosiarze mózgów są zachłanni.
>> Rżną psychikę równo.
>> Edward Robak*

> Moge cie pocieszyc robak, ze moim zdaniem cos takiego jak grzech
> istnieje (i jest tego nawet dużo). Wezmy mnie. Sam wzglednie sporo na
> ten temat mysle choć nie nazywam tego grzechem ale jest to u mnie raczej
> czujność i proby mobilizacji aby w zyciu dokonywac dobrych wyborów.
> Wezmy np (z grubsza dotyczacy np mnie) przypadek lata i nie posiadania
> dziewczyny oraz niemozliwosci zakochania się w zadnej - mozna by
> ze tak powiem zajac się tym co nazywa sie swobodą seksualną ale
> z pewnych powodów mozna by to uznac za grzech, chodzi o to ze koncepcyjnie
> wiadomo ze są inne sfery rzeczywistosci i rzeczy ktore bez obawy
> mozna uznac za dobre. Nie wiem dokladnie jak to jest ale coś w okolicach
> pojecia grzechu na pewno w swiecie wystepuje.
>
> CKinbote

Drogi Panie CKinbote.
Teraz jestem duży, ale kiedyś byłem mały.
W tym lakonicznym stwierdzeniu zawarta jest prawda o dwóch światach:
świecie dziecka i świecie ludzi dorosłych.
"Dozwolone od lat osiemnastu" - to obwieszczenie znane jest kinomanom.
O co tu chodzi?
O ochronę psychiki dziecka przed zgubnym wpływem na charakter niektórych
przejawów życia ludzi dorosłych, a w szczególności zgubnym wpływem
brutalności i perwersji seksualnej.
Świat dziecka to świat wyobraźni. Dziewczynki bawią się w sklep sprzedając
towary na niby - płacąc zielonymi listkami z drzewa. Chłopcy bawią się
w strzelanego, symulują dźwięki karabinu "tra-ta-ta-ta-ta" i udają, że zostali
zabici. Wychowanie polega między innymi na tym, by tłumaczyć dzieciom,
które "zabawy" są dobre a które niezbyt i dlaczego (bo go/ją krzywdzisz
choć nie zawinił).
Gdy byłem dzieckiem tłumaczono mi, że nie wszystkie zabawy w wyobrażanie
sobie siebie w różnych sytuacjach są miłe Bogu bowiem Bóg zna myśli
każdego człowieka i jeśli ktoś "grzeszy myślą" to zostanie bardzo ukarany.
Zgrzeszyć można myślą, mową i uczynkiem" ze szczególnym naciskiem
na "grzeszenie myślą". Tematy TABU mrożące i paraliżujące "JA".
"Strach pomyśleć" - bojaźń osoby ufnej i wrażliwej niszcząca pewność siebie
i zubożająca wewnętrzy świat duchowo-mentalny, tworząca pozbawione radości
życia - psychiczne kaleki. "Mali-duzi", przedwcześnie dojżali, dzieci
pozbawione dzieciństwa zakazem myślenia, wyobrażania sobie i strachem
przed niewysłowioną zemstą straszliwie strasznego Boga karzącego.
Teraz jestem duży i nie boję się żadnego Boga.
Bać się trzeba złych ludzi wykorzystujących Imię Boga jako narzędzie
zniewalające harmonię osobowości: intelektualną, sentymentalną i seksualną.
Nie ma grzesznych myśli - SĄ ZŁE i SZKODLIWE CZYNY.
Wmawianie dzieciom, że grzeszyć można myślą - JEST BARDZO ZŁE
i sprzeczne z humanitaryzmem.
W duchu można kląć do woli i nikt nikomu za to nic nie zrobi.
I tu dla zakcentowania powyższego zakląłem sobie po cichu jednym słowem
zaczynającym się na ku a kończącym na rwa.
Zrobiłem to, bo taką miałem potrzebę a mój Bóg powtórzył to słowo za mną
jak echo - bowiem uczy się ode mnie bycia CZŁOWIEKIEM. :)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-05-06 10:57:23

Temat: Re: księżyc kontra słońce -simplepost
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ksRobak" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f1k0kd$nc4$1@inews.gazeta.pl...
> pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
> "CKinbote" <p...@p...onet.pl>
> news:0ce2.00000056.463b0f6e@newsgate.onet.pl...
> > "ksRobak" <r...@g...pl>
> > news:f0tgbd$1an$1@inews.gazeta.pl...
>
> >> Chech,,
> >> a JA z dzieciństwa pamiętam słowo GRZECH.
> >> To straszliwe słowo, którego nie powinienem był usłyszeć
> >> odcisnęło się piętnem na moim życiu.
> >> Byłem zbyt ufny, zbyt wrażliwy i nie znałem obłudy.
> >> "Zgrzeszyć można myślą, mową i uczynkiem"
> >> Żeby chociaż k[cenzura]rwa pozostawili mi wolność myśli
> >> ale nie! kosiarze mózgów są zachłanni.
> >> Rżną psychikę równo.
> >> Edward Robak*
>
> > Moge cie pocieszyc robak, ze moim zdaniem cos takiego jak grzech
> > istnieje (i jest tego nawet dużo). Wezmy mnie. Sam wzglednie sporo na
> > ten temat mysle choć nie nazywam tego grzechem ale jest to u mnie raczej
> > czujność i proby mobilizacji aby w zyciu dokonywac dobrych wyborów.
> > Wezmy np (z grubsza dotyczacy np mnie) przypadek lata i nie posiadania
> > dziewczyny oraz niemozliwosci zakochania się w zadnej - mozna by
> > ze tak powiem zajac się tym co nazywa sie swobodą seksualną ale
> > z pewnych powodów mozna by to uznac za grzech, chodzi o to ze
koncepcyjnie
> > wiadomo ze są inne sfery rzeczywistosci i rzeczy ktore bez obawy
> > mozna uznac za dobre. Nie wiem dokladnie jak to jest ale coś w okolicach
> > pojecia grzechu na pewno w swiecie wystepuje.
> >
> > CKinbote
>
> Drogi Panie CKinbote.
> Teraz jestem duży, ale kiedyś byłem mały.
> W tym lakonicznym stwierdzeniu zawarta jest prawda o dwóch światach:
> świecie dziecka i świecie ludzi dorosłych.
> "Dozwolone od lat osiemnastu" - to obwieszczenie znane jest kinomanom.
> O co tu chodzi?
> O ochronę psychiki dziecka przed zgubnym wpływem na charakter niektórych
> przejawów życia ludzi dorosłych, a w szczególności zgubnym wpływem
> brutalności i perwersji seksualnej.
> Świat dziecka to świat wyobraźni. Dziewczynki bawią się w sklep sprzedając
> towary na niby - płacąc zielonymi listkami z drzewa. Chłopcy bawią się
> w strzelanego, symulują dźwięki karabinu "tra-ta-ta-ta-ta" i udają, że
zostali
> zabici. Wychowanie polega między innymi na tym, by tłumaczyć dzieciom,
> które "zabawy" są dobre a które niezbyt i dlaczego (bo go/ją krzywdzisz
> choć nie zawinił).
> Gdy byłem dzieckiem tłumaczono mi, że nie wszystkie zabawy w wyobrażanie
> sobie siebie w różnych sytuacjach są miłe Bogu bowiem Bóg zna myśli
> każdego człowieka i jeśli ktoś "grzeszy myślą" to zostanie bardzo ukarany.
> Zgrzeszyć można myślą, mową i uczynkiem" ze szczególnym naciskiem
> na "grzeszenie myślą". Tematy TABU mrożące i paraliżujące "JA".
> "Strach pomyśleć" - bojaźń osoby ufnej i wrażliwej niszcząca pewność
siebie
> i zubożająca wewnętrzy świat duchowo-mentalny, tworząca pozbawione radości
> życia - psychiczne kaleki. "Mali-duzi", przedwcześnie dojżali, dzieci
> pozbawione dzieciństwa zakazem myślenia, wyobrażania sobie i strachem
> przed niewysłowioną zemstą straszliwie strasznego Boga karzącego.
> Teraz jestem duży i nie boję się żadnego Boga.
> Bać się trzeba złych ludzi wykorzystujących Imię Boga jako narzędzie
> zniewalające harmonię osobowości: intelektualną, sentymentalną i
seksualną.
> Nie ma grzesznych myśli - SĄ ZŁE i SZKODLIWE CZYNY.
> Wmawianie dzieciom, że grzeszyć można myślą - JEST BARDZO ZŁE
> i sprzeczne z humanitaryzmem.
> W duchu można kląć do woli i nikt nikomu za to nic nie zrobi.
> I tu dla zakcentowania powyższego zakląłem sobie po cichu jednym słowem
> zaczynającym się na ku a kończącym na rwa.
> Zrobiłem to, bo taką miałem potrzebę a mój Bóg powtórzył to słowo za mną
> jak echo - bowiem uczy się ode mnie bycia CZŁOWIEKIEM. :)
> Edward Robak*
> Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
> ~>°<~
> Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?


No tak. Jakiż to, ja, osiągnę spokój ducha,
gdy umieszczę Pana w KF. :-))
Nie będę musiał płakać gdy Pan się podkładasz Skajowi.
Nie będę chichotał, gdy Pan coś napiszesz z sensem.
Uniknę huśtawki.
Co z pewnością dobrze wpłynie na moją prostatę.
A ten post to już lawina ze stoku bzdur, iż żałuję przeczytania go.

ett


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-05-06 20:40:14

Temat: Re: księżyc kontra słońce -simplepost
Od: "ksRobak" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"eTaTa" <e...@p...onet.pl>
news:f1kbus$2di$1@news.onet.pl...
> "ksRobak" <r...@g...pl>
> news:f1k0kd$nc4$1@inews.gazeta.pl...
> > pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia

>> Drogi Panie CKinbote.
>> Teraz jestem duży, ale kiedyś byłem mały.
>> W tym lakonicznym stwierdzeniu zawarta jest prawda o dwóch światach:
>> świecie dziecka i świecie ludzi dorosłych.
>> "Dozwolone od lat osiemnastu" - to obwieszczenie znane jest kinomanom.
>> O co tu chodzi?
>> O ochronę psychiki dziecka przed zgubnym wpływem na charakter niektórych
>> przejawów życia ludzi dorosłych, a w szczególności zgubnym wpływem
>> brutalności i perwersji seksualnej.
>> Świat dziecka to świat wyobraźni. Dziewczynki bawią się w sklep sprzedając
>> towary na niby - płacąc zielonymi listkami z drzewa. Chłopcy bawią się
>> w strzelanego, symulują dźwięki karabinu "tra-ta-ta-ta-ta" i udają, że
>> zostali zabici. Wychowanie polega między innymi na tym, by tłumaczyć
>> dzieciom, które "zabawy" są dobre a które niezbyt i dlaczego (bo go/ją
>> krzywdzisz choć nie zawinił).
>> Gdy byłem dzieckiem tłumaczono mi, że nie wszystkie zabawy w wyobrażanie
>> sobie siebie w różnych sytuacjach są miłe Bogu bowiem Bóg zna myśli
>> każdego człowieka i jeśli ktoś "grzeszy myślą" to zostanie bardzo ukarany.
>> Zgrzeszyć można myślą, mową i uczynkiem" ze szczególnym naciskiem
>> na "grzeszenie myślą". Tematy TABU mrożące i paraliżujące "JA".
>> "Strach pomyśleć" - bojaźń osoby ufnej i wrażliwej niszcząca pewność
>> siebie i zubożająca wewnętrzy świat duchowo-mentalny, tworząca
>> pozbawione radości życia - psychiczne kaleki. "Mali-duzi", przedwcześnie
>> dojżali, dzieci pozbawione dzieciństwa zakazem myślenia, wyobrażania
>> sobie i strachem przed niewysłowioną zemstą straszliwie strasznego Boga
>> karzącego.
>> Teraz jestem duży i nie boję się żadnego Boga.
>> Bać się trzeba złych ludzi wykorzystujących Imię Boga jako narzędzie
>> zniewalające harmonię osobowości: intelektualną, sentymentalną i
>> seksualną.
>> Nie ma grzesznych myśli - SĄ ZŁE i SZKODLIWE CZYNY.
>> Wmawianie dzieciom, że grzeszyć można myślą - JEST BARDZO ZŁE
>> i sprzeczne z humanitaryzmem.
>> W duchu można kląć do woli i nikt nikomu za to nic nie zrobi.
>> I tu dla zakcentowania powyższego zakląłem sobie po cichu jednym słowem
>> zaczynającym się na ku a kończącym na rwa.
>> Zrobiłem to, bo taką miałem potrzebę a mój Bóg powtórzył to słowo za mną
>> jak echo - bowiem uczy się ode mnie bycia CZŁOWIEKIEM. :)
>> Edward Robak*

> No tak. Jakiż to, ja, osiągnę spokój ducha,
> gdy umieszczę Pana w KF. :-))
> Nie będę musiał płakać gdy Pan się podkładasz Skajowi.
> Nie będę chichotał, gdy Pan coś napiszesz z sensem.
> Uniknę huśtawki.
> Co z pewnością dobrze wpłynie na moją prostatę.
> A ten post to już lawina ze stoku bzdur, iż żałuję przeczytania go.
>
> ett

Niestety Drogi Panie, treści zawarte w tym cytowanym poście
to także psychologia - brzydka bo prawdziwa... boleśnie prawdziwa
i śmiertelnie prawdziwa. Nie pisałem tego aby kogoś rozbawiać.
nie,nie,nie
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-05-06 23:18:39

Temat: Re: księżyc kontra słońce -simplepost
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ksRobak" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f1lefe$3m5$1@inews.gazeta.pl...
> "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
> news:f1kbus$2di$1@news.onet.pl...
> > "ksRobak" <r...@g...pl>
> > news:f1k0kd$nc4$1@inews.gazeta.pl...
> > > pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia

(cięcie)

> Niestety Drogi Panie, treści zawarte w tym cytowanym poście
> to także psychologia - brzydka bo prawdziwa... boleśnie prawdziwa
> i śmiertelnie prawdziwa. Nie pisałem tego aby kogoś rozbawiać.
> nie,nie,nie
> Edward Robak*
> Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
> ~>°<~
> Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?

Jednak pisałeś Pan tą wypowiedź, w osobie pierwszej.
Kategorycznie punktując krzykiem zdania. Własne, jak sądzę, opinie.
A ponieważ wcześniej napiąłeś mi żyłkę w tym samym temacie,
dokładnie tak samo plącząc pojęcia, więc wreszcie się wypowiedziałem.
Aluzje nie docierały.

Tak żeś się Pan zagłębił w filozoficzno_matematyczno_odmienną dziedzinę,
iż straciłeś Pan z oczu coś co ważniejsze od ustalenia pkt 1/Re.
Ale nawet w tym temacie popełniasz Pan gruby błąd określając statyczność
punktu.

Ale może i dobrze. Pańskie błędy gwarantują, że nie rozpaplasz Pan tajemnic
których nie znasz, w okrzyku "Eureka!".

Ja będąc na wpoły świadom, jestem za rozbijaniem tępych umysłów,
poprawianiem ich sprawności. Ale też nie do przesady publicznie, gdzie każdy
może przyjść usmażyć jaja i nazwać to jajecznicą. To nie wiedza, a algorytm.
Czyli wybrany_wyszarpany element z wiedzy w celu praktycznego zastosowania.
Od tego są podręczniki wszelkiej maści. Od dłubania w ziemi, po latanie w
niebiesiech.

Jeśli o cokolwiek mi kiedyś chodziło, to nie o nauczenie się kolejnych
algorytmów, a o umiejętność samodzielnego ich wytwarzania, z możliwością
przewidzenia skutków szerzej pojętych niż tylko bezpośrednia skuteczność.

W poście o którym mowa, obnażasz Pan pełną nieznajomość tematu. Ani to
zaleta, ani wada. Jednak wykluczyłbym z Pańskich tekstów
"stwierdzanie"_kategoryczność. Po za tym kategoryczność może być nastawiona
tylko na "maupę w danym temacie", lub jest doktrynacją, uzurpatorstwem, etc.
A znowuż, aby narzucić kategoryczne stwierdzenie, pomiędzy partnerami,
trzeba posiadać autorytet u partnera.
Tylko dziecko przed mistrzem, może być kategoryczne podświadomie ufając, że
mistrz darzy go tak dużą miłością, iż pozwoli mu, to, przemyśleć postawę
dziecka.
Kategoryczne dzieci są ufniejsze, liczą na to, że świat przyjmie ich
postawę.
Gdybyś poświęcił Pan więcej uwagi metafizyce, zamiast dowodom dla m.f.f.
efekt mógłby być "nie oczekiwany" :-))
Choć chwilowowo, nie wchodzi to w system Nobla.

Zauważ też Pan. Rockowiec nie widzi country.
Tak jak Techno, zobaczy Mozarta, tylko w mozart-techno.

Są kroki jak kolumny.
To schiza wielu. Artystów, żyjących z artyzmu... głównie "swojej kolumny".
Z artyzmu przechodząc w rzemiosło.

A jest tylko jedna, jedyna dziedzina, w której tak wytrwale można trwać.

Jak popatrzysz na nasze czasy, to rzemieślników zastępują automaty.

Jeszcze niedawno mówiło się o południowej Ameryce jako o płucach Ziemi.
Dzisiaj jest to Tajga.
Ostatnie płuco.

A jak płuco dziś, to jutro rak.
Znam raki. I nie kolor jest tu dominantem.

Jeśli nie czuje się Pan na siłach, wydać Swój Wielki Komunikat, radziłbym
szczerze,
odpoczynek. Obok mnie jest puszcza, są góry, jest morze.
Jest parę miejsc na Ziemi gdzie człowiek może odetchnąć. Jest sezon.
Określ Pan miejsce. Jakaś kasa się znajdzie. Nie na psp, bo oprócz paru, to
sami wyrwijgrosze.

To, gdzie jedziesz?

Wysyłanie człowieka, gdy się wie że, może mieć obstrukcję, jest
niekompatybilne z marzeniami.
Ale można stolerować.
Zdemokracić.

Ubierz w słowa myśli, a real Ci uściśli.

ett





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-05-07 08:25:03

Temat: Re: księżyc kontra słońce -simplepost
Od: "ksRobak" <k...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

"eTaTa" <e...@p...onet.pl>
news:f1lnco$1ct$1@news.onet.pl...
> "ksRobak" <r...@g...pl>
> news:f1lefe$3m5$1@inews.gazeta.pl...
>> "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
>> news:f1kbus$2di$1@news.onet.pl...
>>> "ksRobak" <r...@g...pl>
>>> news:f1k0kd$nc4$1@inews.gazeta.pl...
>>>> pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia

> (cięcie)
>
>> Niestety Drogi Panie, treści zawarte w tym cytowanym poście
>> to także psychologia - brzydka bo prawdziwa... boleśnie prawdziwa
>> i śmiertelnie prawdziwa. Nie pisałem tego aby kogoś rozbawiać.
>> nie,nie,nie
>> Edward Robak*
>> Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
>> ~>°<~
>> Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?

> Jednak pisałeś Pan tą wypowiedź, w osobie pierwszej.
> Kategorycznie punktując krzykiem zdania. Własne, jak sądzę, opinie.
> A ponieważ wcześniej napiąłeś mi żyłkę w tym samym temacie,
> dokładnie tak samo plącząc pojęcia, więc wreszcie się wypowiedziałem.
> Aluzje nie docierały.

Gdy piszę jakieś słowo wersalikami (dużymi literami) to nie jest to krzyk
(bowiem krzyk wyrażam wykrzyknikiem "!") lecz akcent doniosłości i powagi.
Wyrazy i zdania które piszę wersalikami - SĄ WAŻNE. :)
JA nie krzyczę lecz mówię wyraźnie i poważnie.
Tak.
Oczywiście, że tamta wypowiedź oparta jest na moich osobistych
doświadczeniach - co wyraźnie zaznaczyłem w poście poprzedzającym
gdy pisałem jak zgubne dla mojej psychiki dziecka było ZŁE wyjaśnienie
słowa GRZECH.

> Tak żeś się Pan zagłębił w filozoficzno_matematyczno_odmienną dziedzinę,
> iż straciłeś Pan z oczu coś co ważniejsze od ustalenia pkt 1/Re.
> Ale nawet w tym temacie popełniasz Pan gruby błąd określając statyczność
> punktu.

Drogi Panie. JA cały czas szukam "wspólnego języka" i stwierdzam, że
cokolwiek bym nie napisał - to zawsze jest ŹLE w ocenie wypowiadających.
Zdania tych milczących - nie znam. :)
W kwestii dynamicznego punktu także się wypowiadałem.
Dynamiczny punkt o nazwie KROWA zmienia swoją lokalizację
względem statycznego punktu o nazwie PASTWISKO.
Fakt, że KROWA wraz z PASTWISKIEM może przemieszczać się
względem innych punktów np. Słońca - nie ma żadnego znaczenia
bowiem nie rozpatrujemy bezwładności (czyt: b e z w ł a d n o ś c i) :)

> Ale może i dobrze. Pańskie błędy gwarantują, że nie rozpaplasz Pan tajemnic
> których nie znasz, w okrzyku "Eureka!".

:-D

> Ja będąc na wpoły świadom, jestem za rozbijaniem tępych umysłów,
> poprawianiem ich sprawności. Ale też nie do przesady publicznie, gdzie każdy
> może przyjść usmażyć jaja i nazwać to jajecznicą. To nie wiedza, a algorytm.
> Czyli wybrany_wyszarpany element z wiedzy w celu praktycznego zastosowania.
> Od tego są podręczniki wszelkiej maści. Od dłubania w ziemi, po latanie w
> niebiesiech.

Swojego czasu, gdy byłem jeszcze uczniem szkół powszechnych,
czerpałem dużą przyjemność, gdy udało mi się wytłumaczyć kolegom
czy koleżankom jakiś szkolny problem, którego nie rozumieli.
To samo odczuwam będąc już dorosłym, choć okazji jest mniej. ;)

> Jeśli o cokolwiek mi kiedyś chodziło, to nie o nauczenie się kolejnych
> algorytmów, a o umiejętność samodzielnego ich wytwarzania, z możliwością
> przewidzenia skutków szerzej pojętych niż tylko bezpośrednia skuteczność.

Tu słyszę echa niezastąpionego JeT-a w kwestii odróżnienia semantyki
od syntaktyki. :)

> W poście o którym mowa, obnażasz Pan pełną nieznajomość tematu.
> Ani to zaleta, ani wada.

W poście o którym mowa jest sporo niedomówień z mojej strony,
które możnaby rozwinąć wokół kanwy "boję się myśleć".

> Jednak wykluczyłbym z Pańskich tekstów "stwierdzanie"_kategoryczność.
> Po za tym kategoryczność może być nastawiona tylko na
> "maupę w danym temacie", lub jest doktrynacją, uzurpatorstwem, etc.
> A znowuż, aby narzucić kategoryczne stwierdzenie, pomiędzy partnerami,
> trzeba posiadać autorytet u partnera.
> Tylko dziecko przed mistrzem, może być kategoryczne podświadomie ufając, że
> mistrz darzy go tak dużą miłością, iż pozwoli mu, to, przemyśleć postawę
> dziecka.
> Kategoryczne dzieci są ufniejsze, liczą na to, że świat przyjmie ich
> postawę.
> Gdybyś poświęcił Pan więcej uwagi metafizyce, zamiast dowodom dla m.f.f.
> efekt mógłby być "nie oczekiwany" :-))
> Choć chwilowowo, nie wchodzi to w system Nobla.

JA Drogi Panie wyraźnie i jednoznacznie różnicuję fizykę od metafizyki
wprowadzając i nagłaśniając takie semantyczne podziały:
rzeczywistość - oczywistość
byt - istnienie
treść (substancja) - forma (kształt)
doskonałość - ideał
praca fizyczna - praca umysłowa
czyn - zamysł
itd.
Nie jest więc problemem, że JA czegoś nie robię lecz problemem jest,
że to co robię nie dociera pod czupryny. ;D

> Zauważ też Pan. Rockowiec nie widzi country.
> Tak jak Techno, zobaczy Mozarta, tylko w mozart-techno.

Piszesz Pan o rajcowaniu a więc o swerze sentymentalnej (emocjonalnej)
osobowości człowieka, a JA głównie próbuję trafiać do intelektu.
Kiedyś miałem gitarę i lubiłem grając śpiewać: na wczasach, przy ognisku
- całkowicie amatorsko (ostatnio tylko wspólnie śpiewamy kolendy
w gronie rodzinnym bo gitary już nie mam - nad czym ubolewam)
i ciekawe bo choć będąc amatorem bez specjalnego wyszkolenia wokalnego,
udawało mi się porywać ludzi do wtórowania i często słyszałem:
zagraj coś jeszcze. :-)

> Są kroki jak kolumny.
> To schiza wielu. Artystów, żyjących z artyzmu... głównie "swojej kolumny".
> Z artyzmu przechodząc w rzemiosło.

Tak. Wieża Babel to nie tylko biblijna niedokończona konstrukcja.
Sami sobie rozwalamy wieże porozumienia i sami między sobą
stawiamy mury niechęci. To smutna prawda. :-(

> A jest tylko jedna, jedyna dziedzina, w której tak wytrwale można trwać.

Ciekawe. Napiszesz Pan co masz na myśli czy mam sam na to wpaść?

> Jak popatrzysz na nasze czasy, to rzemieślników zastępują automaty.
>
> Jeszcze niedawno mówiło się o południowej Ameryce jako o płucach Ziemi.
> Dzisiaj jest to Tajga.
> Ostatnie płuco.
>
> A jak płuco dziś, to jutro rak.
> Znam raki. I nie kolor jest tu dominantem.

Kiedyś myślałem, że rak to poszukiwania Natury, poszukiwania takich komórek,
które się nie starzeją i potrafią dzielić się w nieskończoność.
Eksperyment trwa. Powyższe brzmi jak dowcip - ale? hehe
W każdym dowcipie jest ziarenko prawdy. :)

> Jeśli nie czuje się Pan na siłach, wydać Swój Wielki Komunikat, radziłbym
> szczerze, odpoczynek.

Chodzi Panu o Jezusa i Miłość?
Jezus był człowiekiem z krwi i kości - takim jak JA czy domyślnie Pan.
Pamiętasz Pan, że był kuszony?
Pamiętasz Pan jego słowa "Ojcze! cóżem Ci uczynił"?
Najważniejszą z jego nauk była "miłość do bliżniego" współcześnie
nazywana empatią i wyrozumiałością.
"Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe".
Tak sądzę, że kiedyś w przyszłości gdy ludzie posiądą umiejętność
wskrzeszania umarłych to Jezus będzie wskrzeszony jako Pierwszy.

> Obok mnie jest puszcza, są góry, jest morze.
> Jest parę miejsc na Ziemi gdzie człowiek może odetchnąć. Jest sezon.
> Określ Pan miejsce. Jakaś kasa się znajdzie. Nie na psp, bo oprócz paru, to
> sami wyrwijgrosze.
>
> To, gdzie jedziesz?

Jadę w lipcu do Solca Zdroju na 10 dni. :-)

> Wysyłanie człowieka, gdy się wie że, może mieć obstrukcję, jest
> niekompatybilne z marzeniami.
> Ale można stolerować.
> Zdemokracić.
>
> Ubierz w słowa myśli, a real Ci uściśli.
>
> ett

hehe
Polubiłem Pana zanim jeszcze powróciłeś po przerwie na psp.
Wcześniej już ktoś pisał o Arce eTaTy.
Pańska inicjatywa z falą - także miała sens.
Wątek fali będę zresztą rozwijał na pl.sci.filozofia,pl.sci.fizyka
w związku ze znakomitym tłumaczeniem dzieła Milo Wolffa
"O sferyczno-falowej strukturze materii i pochodzeniu praw Natury"
dokonanym i udostępnionym przez Michał 'SasQ' Studencki, Maj 2007.
http://sasq.programuj.com/Stuff/WSM/Wolff-Wave-Struc
ture-Matter.html

PS. niektóre wątki crosspostuję na pl.sci.psychologia aby zachęcić
zainteresowane osoby do wypowiedzi filozoficznych a więc mądrych,
wszak filozofia to umiłowanie mądrości, wszędzie gdzie tylko się przejawia. :)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Odbiór kolorów
"Dość proste doświadczenie"
"Dość proste doświadczenie"
Gdzie gapi się facet? Na twarz!
UWAGA

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »