Data: 2009-11-24 16:00:49
Temat: Re: kto jest za tym żeby sender poszedł po rozum do głowy?
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"R e d a r t" <n...@o...pl> wrote in message
news:hegsi9$72k$1@news.onet.pl...
> ... acha, żeby nie było ...
> ... reakcja panów typu Duch i Chiron na pana typu sender, Bluzgacz,
> bazyli, glob
> - również właściwie identyczna ...
>
> ... w sumie to śmieszne ...
Moge mowic za siebie. Tak, stosuje podobna metode.
Bo to lubie, bo lubie przprowadzac eksperyment,
stosowac metode kogos na nim samym :)
Ale czy ci sie wydaje to smieszne, czy tez "klika schematyzmow",
to moim zdanim - ma to spory sens.
Posluchaj!:
ogladalem kiedys jakis program z zoo.
Byl tam stary lew i do jego zagrody wpuszczono mlode lewki.
Stary lew lezal leniwie, w sumie go to srednio interesowalo.
Mlode jakby ciekawe, zaczely tego lwa zaczepiac.
Ten nie robil nic, nie chcialo mu sie wstawac.
Ale mlode coraz bardziej....
Nagle stary jak nie wstrl i jak nie przyp......
spoko, nikomu nic sie nie stało :)
Po incydencie, mlode od razu zaczely zachowywac sie poskojnie: wiedzialy
gdzie ich miejsce. Potrzebowaly wiedziec jakie ich miejsce i kto rzadzi!
Tu jest podobnie. Niepotrzebnie sie brzydzisz naturalizmem tej w sumie
racja,
prymitywnej wymiany ciosow.
Ok, jestes sobie pieknoduchem na wyzynach, idealist.
Ale kolego, zycie to nie udealy. Zycie to zycie.
Taki szczyl, malolat chce wiedziec jakie jest jego miejsce w stadzie, jak te
lwy.
Bo wtedy czuje sie bezpiecznie. Wsrod swoich.
Wiec to co robi na wejscie - to zaczepka. W wojskowym jezyku mowi sie to
"rozpoznanie poprzez walke" :)
Oczekuje w ten sposob ze oberwie w pape i bedzie wiedzial co jest grane.
Kto rzadzi.
I ze jest w grupie.
I ja takiemu szczylowi to daje, co on potrzebuje. Nie tylko zreszta.
Wyobraz sobie co by bylo gdybym ja (i inni) mu tego ciosu nie oddali.
Latalby z ta swoja (przepraszam) sraczka po grupie.
I zaczelpial kolejnych zeby ustalic sobie jakies miejsce.
Oczywiscie tym razem wysokie (kiedys gluzgacz nawet pisal "moja grupa").
A tak zgrzecznial nawet i zaczynamy dyskutowac.
I taki sam styl stosowalem z globem. Nie uwierzysz ale dalem mu to
czego potrzebowal a czego sam niewiedzial ze potrzebuje.
-------------------------------
Drobna uwaga do naszych czasow. Teraz panuje robta co chceta.
I mlodzi sa zakreceni bo nie wiedza kto rzadzi. Czuja sie opuszczeni.
Stad ta ich agresja, frustracja i kolejne testy granic.
W mediach tez to jest,
kolejne testowanie roznych granic przez glupoli pokroju Wojewodzkiego,
ktory oczekuje klapsa. A tu ... nic! :)
Trudno, skoro chcieliśta "robta co chceta" to mata co chcieliśta :))
Tak jest dzisiaj. Ale tu na grupie, ja sobie testuje inny styl jak widzisz.
Taki eksperyment na paru malolatach. Fajna sprawa.
Ty niestety, jestes pieknoduchem jak rzeklem i wydaje ci sie
ze wyjsciem jest rozmowa, ze sa tlumaczenia.
bleeeeee
Chlopie, to sa faceci i oni musza sie zmierzyc, wymienic ciosy.
Bam-Bam! Sru-sru!
A nie deliberowac.
Przy okazji: glob to koles ktory sie w tym swoim robta co chceta troche
rozpuscil.
Stad jego zdziwienie na moje reakcje i konsekwencje. Jakby ...lca dostał.
Poszedl z nurtem "robta co chceta" i wydawalo mu sie ze zawsze tak bedzie.
W domu to on moze sobie tak podskakiwac, i ciemnote innym wsciskac.
Tutaj to nie przejdzie :)
Pozdrawiam,
Duch
|