Data: 2009-11-24 17:47:33
Temat: Re: kto jest za tym żeby sender poszedł po rozum do głowy?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 24 Nov 2009 17:00:49 +0100, Duch napisał(a):
> "R e d a r t" <n...@o...pl> wrote in message
> news:hegsi9$72k$1@news.onet.pl...
>
>> ... acha, żeby nie było ...
>> ... reakcja panów typu Duch i Chiron na pana typu sender, Bluzgacz,
>> bazyli, glob
>> - również właściwie identyczna ...
>>
>> ... w sumie to śmieszne ...
>
> Moge mowic za siebie. Tak, stosuje podobna metode.
> Bo to lubie, bo lubie przprowadzac eksperyment,
> stosowac metode kogos na nim samym :)
>
> Ale czy ci sie wydaje to smieszne, czy tez "klika schematyzmow",
> to moim zdanim - ma to spory sens.
>
> Posluchaj!:
>
> ogladalem kiedys jakis program z zoo.
> Byl tam stary lew i do jego zagrody wpuszczono mlode lewki.
> Stary lew lezal leniwie, w sumie go to srednio interesowalo.
>
> Mlode jakby ciekawe, zaczely tego lwa zaczepiac.
> Ten nie robil nic, nie chcialo mu sie wstawac.
> Ale mlode coraz bardziej....
> Nagle stary jak nie wstrl i jak nie przyp......
> spoko, nikomu nic sie nie stało :)
>
> Po incydencie, mlode od razu zaczely zachowywac sie poskojnie: wiedzialy
> gdzie ich miejsce. Potrzebowaly wiedziec jakie ich miejsce i kto rzadzi!
>
> Tu jest podobnie. Niepotrzebnie sie brzydzisz naturalizmem tej w sumie
> racja,
> prymitywnej wymiany ciosow.
>
> Ok, jestes sobie pieknoduchem na wyzynach, idealist.
> Ale kolego, zycie to nie udealy. Zycie to zycie.
> Taki szczyl, malolat chce wiedziec jakie jest jego miejsce w stadzie, jak te
> lwy.
> Bo wtedy czuje sie bezpiecznie. Wsrod swoich.
>
> Wiec to co robi na wejscie - to zaczepka. W wojskowym jezyku mowi sie to
> "rozpoznanie poprzez walke" :)
Szczyle nie rozpoznają przez walkę, lecz przez podsrywanie - komu można
więcej :-)
> Oczekuje w ten sposob ze oberwie w pape i bedzie wiedzial co jest grane.
> Kto rzadzi.
> I ze jest w grupie.
>
> I ja takiemu szczylowi to daje, co on potrzebuje. Nie tylko zreszta.
>
> Wyobraz sobie co by bylo gdybym ja (i inni) mu tego ciosu nie oddali.
Raczej gdyby mu tej jego własnej kupy na jego głupi łeb nie...
> Latalby z ta swoja (przepraszam) sraczka po grupie.
O, toż pisałam, że kupy :-)
> I zaczelpial kolejnych zeby ustalic sobie jakies miejsce.
> Oczywiscie tym razem wysokie (kiedys gluzgacz nawet pisal "moja grupa").
>
> A tak zgrzecznial nawet i zaczynamy dyskutowac.
>
> I taki sam styl stosowalem z globem. Nie uwierzysz ale dalem mu to
> czego potrzebowal a czego sam niewiedzial ze potrzebuje.
Czyli po dupie.
Niegrzeczne dzieci nie wiedzą, że tego własnie im potrzeba :-DDD
>
> -------------------------------
> Drobna uwaga do naszych czasow. Teraz panuje robta co chceta.
> I mlodzi sa zakreceni bo nie wiedza kto rzadzi. Czuja sie opuszczeni.
> Stad ta ich agresja, frustracja i kolejne testy granic.
>
> W mediach tez to jest,
> kolejne testowanie roznych granic przez glupoli pokroju Wojewodzkiego,
> ktory oczekuje klapsa. A tu ... nic! :)
>
> Trudno, skoro chcieliśta "robta co chceta" to mata co chcieliśta :))
>
> Tak jest dzisiaj. Ale tu na grupie, ja sobie testuje inny styl jak widzisz.
> Taki eksperyment na paru malolatach. Fajna sprawa.
>
> Ty niestety, jestes pieknoduchem jak rzeklem i wydaje ci sie
> ze wyjsciem jest rozmowa, ze sa tlumaczenia.
> bleeeeee
> Chlopie, to sa faceci
Chyba troszke pojechałeś, Duszku, z tymi "facetami"......
> i oni musza sie zmierzyc, wymienic ciosy.
> Bam-Bam! Sru-sru!
Jak wyżej - tylko czemu każdy z nich na początek próbuje robić to ze mną?
Nie walczę z babami...
> A nie deliberowac.
>
> Przy okazji: glob to koles
No, może być. Koleś to na pewno nie facet.
> ktory sie w tym swoim robta co chceta troche
> rozpuscil.
> Stad jego zdziwienie na moje reakcje i konsekwencje. Jakby ...lca dostał.
> Poszedl z nurtem "robta co chceta" i wydawalo mu sie ze zawsze tak bedzie.
>
> W domu to on moze sobie tak podskakiwac, i ciemnote innym wsciskac.
> Tutaj to nie przejdzie :)
>
No, a tagwogle to się podpisuję pod całą resztą :-)
--
Ikselka.
|