Data: 2009-11-27 13:51:24
Temat: Re: kto jest za tym żeby sender poszedł po rozum do głowy?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
R e d a r t wrote:
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:6aac2bfa-d030-4f19-887e-17e9c51fd5c0@e23g2000yq
d.googlegroups.com...
>
> >> A wi�c walcz o sw�j m�zg;)To co ty piszesz jest oderwaniem od
> >> rzeczywisto�ci, bo najbardziej abstrakcyjne i rzekomo obiektywne
> >> wywody logiczne poprzedza akt swobodnego wyboru; my naprz�d wybieramy
> >> �wiat taki, jakim go chcemy mie�, a dopiero potem szukamy argument�w
> >> aby nasz wyb�r uzasadni�. Za pomoc� woli kreujemy swoj�
rzeczywisto��
> >> i �wiat, tym samym zmieniamy struktury m�zgu, on jest plastyczny,
> >> dostosowuje si� do naszych warunk�w, ale sam nie b�d�c �wiadomy
> >> jedynie umo�liwiaj�cy �wiadomo��, sam z siebie nie jest w stanie
> >> zmienia� swoich kszta�t�w.
> >> Nauka jest przyziemna i sam widzisz, �e podobno takich belgijskich
> >> pacjent�w jest o wiele wi�cej, gdy� ostanio liczy si� m�zg, a nie
> >> �wiadomo��.
> >>
> >> Inaczej pacjentom z minimaln� �wiadomo�ci� pozostanie jedynie liczy�
> >> na swoich bliskich, kt�rzy nie podziel� sceptycyzmu ludzi w bia�ych
> >> fartuchach. (...)
> >> Matka Roma polega�a przede wszystkim na w�asnej intuicji. - Kiedy
> >> podczas ubierania prosi�am, by rozlu�ni� mi�nie, robi� to - wspomina.
> >> - I obraca� do mnie g�ow�. Lekarze twierdzili, �e to tylko odruchy.
> >> Ale ja zawsze wiedzia�am, �e w tym bezw�adnym ciele kryje si� m�j syn.
> >Ach, zwr�� uwag� na to , �e wszystko ma swoja sprzeczno��, wiec gdzie
> >jest sprzeczno�� m�zgu, bo on jest cia�em? Zobacz na ten artyku� co
> >adamox wrzuciďż˝, jak w ramach obiektywizmu wyklucza siďż˝ subiektywizm,
> >czyli �wiadomo��. A poza tym system demokratyczny pochodzi z cia�a, bo
> >podobnie wygl�damy, mamy r�ce i nogi, g�ow�, wi�c jeste�my r�wni
> >wed�ug prawa. Tylko nikt z demokrat�w nie chce widzie� �e zawsze
> >b�dzie ten lepszy i ten gorszy, ten m�drzejszy i g�upszy, cz�owiek
> >cz�owieka u�ywa jak tyczki aby ponad niego wyskoczy�. Czyli w �yciu
> >wszystko chierarchizujemy. Tak wi�c teorie swoje, a �ycie swoje.
>
> Czujďż˝ niedosyt po Twoich wypowiedziach ;)
> Uwa�am, �e rozs�dne zag��bianie si�w wiedz�, w szczeg�lnosci w
wiedzďż˝
> o sposobie dzia�ania m�zgu nie wyklucza jednoczesnego prowadzenia
> rozwa�a� o �wiadomo�ci, swojej �wiadomo�ci. Mo�na jednocze�nie
> prowadzi� badania 'od zewn�trz' (tzw. obiektywne) jak i 'od wewn�trz'
> (subiektywne, indywidualne, niepor�wnywalne z niczym 'na zewn�trz'
> do�wiadczenie w�asnej �wiadomo�ci). Wiedza rodzi si� tam, gdzie
> te dwa aspekty si� spotykaj�. Nie rozumiej�c ogranicze� m�zgu
> bardzo �atwo odlecie�. Nie rozumiej�c tego, �e uszkodzenia
> m�zgu realnie ograniczaj� mo�liwo�ci dzia�ania �wiadomo�ci, woln�
wolďż˝
> itp itd - trudno dalej rozmawiaďż˝.
>
> To co m�wisz powy�ej - demokracja itp itd - brzmi nie�le tylko, ale czy
> sk�ania do g��bszej refleksji ? Nie wiem ...
>
> Masz takie sformu�owanie "cz�owiek cz�owieka u�ywa jak tyczki
> aby ponad niego wskoczy�". Wskazujesz te�, �e system demokratyczny
> u podstaw ma zrozumienie, �e jeste�my podobni, fizycznie. R�wno��
> w demokracji ma u podstaw 'podobie�stwo cielesne'. M�zg jest
> m�zg. Uznajesz t� ide� za dobr� podstaw� i z rozczarowaniem stwierdzasz,
> �e "teorie swoje a �ycie swoje". No i masz racj�. Mo�na ten w�tek
> posun�� du�o, du�o dalej - zauwa�ajac, �e podobie�stwo fizyczne
> nie ogranicza si� tylko do cz�owiek-cz�owiek. R�wnie silnie brzmi�
> stwierdzenia "cz�owiek u�ywa zwierz�cia do ...". Ten obszar
> fizycznego podobie�stwa cz�owiek-zwierz� w konfrontacji z drastyczn�
> nier�wno�ci� traktowania nawet szczytne idee r�wno�ci eksploruj� i
> obejmuj� bardzo niech�tnie. Bo teoria jeszcze bardziej oddala si� od �ycia.
>
> To jednak nie demokraci czy antydemokraci sďż˝ tu 'winni'.
> Pretensje mo�emy miec tylko do siebie.
> Skoro mamy woln� wol� to chyba mo�emy nie krzywdzi� zwierz�t ?
> Mo�emy czy nie mo�emy ?
>
> Szykuj� si�, by sobie pzeczyta� ksi��k� 'Zwierz w moim ��ku"
> Doroty Szumi�skiej.
Jesteś świadomy tego co do mnie piszesz, to co napiszesz weryfikujesz
w świadomości, to tak jak byś swoją świadomością obserwował
świadomość, świadomość się dzieli, jedną obserwujesz drugą [ większość
kategorii Kanta upadło, ale te odkrycia były potrzebne, jako
podwaliny=rozumiesz, od czegoś trzeba zacząć]
Za to , to o czym myślisz jesteś pewien, ale swojego mózgu nie, jego
działania w danej chwili=nie , więc to trochę nieuprawnione aby się za
niego wypowiadać.
Mówisz że można wypowiadać się subiektywnie i obiektywnie. A kiedy to
człowiek, wypowiadał się bez świadomości?
Czegoś takiego jak obiektywizm nie ma, bo powiedzmy= wybrałem się z
psem , słoniem i mrówką na wycieczkę= wiadomo pies , słoń , ja,
mrówka. Każdy ma inne oczy, inaczej jest zbudowany. Staneliśmy przed
piramidami. Mrówka piramid nie widzi, bo jest tak mała że piramidy są
dla niej za duże do uchwycenia, czyli dla mrówki piramidy nie
istnieją, zresztą tak jak jeden z towarzyszy=słoń.
I teraz'' ja'' obiektywnie mówię,= piramidy istnieją=, to co się
dzieje= NARZUCAM SWOJE ZDANIE MOIM TOWARZYSZĄ I ZAPOMINAM O SOBIE, BO
TO TYLKO JA TAK WIDZE. Ta bajka i te zwierzęta, to inni ludzie=
rozumiesz. Każdy widzi to co według swoich zdolności dostrzec potrafii
i nie wiadomo nawet czy piramidy istnieją.
Dlatego abstrakcja to odryw od rzeczywistości od konkretu, jedyne co
nabiera wartości obiektywnej, to jeśli towarzysze wycieczki
wykorzystają swoją wolną wolę , aby od siebie uciec i przyznać mi
rację, czyli wykluczają swój swiat dla mojego twora=potwora I jak
wszyscy się zgadzają to mamy wartość obiektywną, ale ona powstaŁa
dzieki mojemu subiektywizmowi= ja o tym wiem= naukowcy nie wiedzą, bo
nie chcą być sobą, oni kiedyś postąpili tak jak moii zgodni
towarzysze.
To porównanie było, bo mózg to ciało, demokracja jest, wzieła się= z
ciała, czyli zobacz jak to nie do końca jest zgodne te teorie
demokratyczne pozbawione sprzeczności. I też jeśli chodzi o zwierzęta,
katoli można zrozumieć dlaczego wykluczyli zwierzęta, bo duchowość
hierarchizuje, ale materialistów demokratów to nie bardzo można
zrozumieć, dlaczego wykluczyli tą zwierzęcą materię poza nawias . No
bo jeśli ''materia'', to dlaczego materia zwierząt stanowi dla nich
problem?
|