kto tu kogo wykończy, czyli żarówki halogenowe

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-03-05 10:55:20

Temat: kto tu kogo wykończy, czyli żarówki halogenowe
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Prace wykończeniowe w toku, dzisiaj od ósmej ekipa dzwoniła
tylko cztery razy :) A teraz nadejszła wielkopomna chwiła zakupu
żarówek. A ja się nie znam, nie rozumiem i w ogóle jestem
biedna. Więc ładnie proszę, żeby mi wytłumaczyć, co mam kupić do
następujących celów:

1. projektowana z Waszym udziałem "dziura w suficie" sztuk dwie,
cztery żarówki w każdej, oświetlenie ogólne ze wskazaniem na
stojący pod lampą stół, moc - na moje wyczucie 2x4x35W plus
poświata ze świetlówek (2x4x20W, ale przysłonięte) plus światło
boczne plus "odpadki" z innych pomieszczeń - na 28m^2 powinno
wystarczyć, ale jaki kąt?
2. półka między salonem a kuchnią, nad blatem udającym stolik,
sztuk dwie, w charakterze kurtyny świetlnej oraz oświetlenia
gazety przy śniadaniu - półka ma metr długości, w planach 2x50W,
wąski kąt (10st.?)
3. korytarz połączony z salonem z punktu 1. - 5x35W, 60st?
4. sypialnia ok. 12m^2, łuk przez środek sufitu - 5^35W, 60st?
4. łazienka ok. 9m^2, łuk jw. - 4x35W, 60st (nie licząc
oświetlenia przy lustrze)?

I w ogóle o co chodzi z tymi kolorami, kątami, trzonkami i całą
resztą, jak dziecku sześcioletniemu poproszę, różnicę między 12
i 220V rozumiem :)

Pozdrawiam
Hanka, ciemna masa licząca na oświecenie
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-03-05 13:22:30

Temat: Re: kto tu kogo wykończy, czyli żarówki halogenowe
Od: Michal Kwiatkowski <m...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Hanka Skwarczyńska wrote:

> I w ogóle o co chodzi z tymi kolorami, kątami, trzonkami i całą
> resztą, jak dziecku sześcioletniemu poproszę, różnicę między 12
> i 220V rozumiem :)

Oświecam w materii ogólnej :-)
Oprawki są przystosowane pod konkretną moc żrówek - każda moc ma odpowiedni
rozstaw nóżek i ich grubość (o czym niedawno się przekonałem, jak kupiłem
35W zamiast 20W i nie pasowały).

Kolory opraw - kwestia gustu i wystroju :-)
Kolory żarówek - w przypadku punktowego oświetlenia _moim zdaniem_ sa
pomijalne; są żarówki obarwie cieplejszej (daylight) i zimniejszej ale z
większą siłą światła (blue, arctic itp)

Generalnie - 3 lampki 20W w suficie znakomicie wystarczą do oświetlenia
przedpokoiku ~4 m2 a dwie - blatu kuchennego.

Moje obserwacje;
1. światło żarówki zwykłej jest subiektywnie o jakąś 1/3 słabsze od
halogenków tej samej mocy - nie przesadzaj z ilością bo zrobi Ci się stół
operacyjny zamiast kuchennego :-)
2. trzeba policzyć transformatorek z zapasem na 1 punkt (na wszelki) - np.
dla 2X20W - 60W trafo. Polecam tyreoidalny (okrągły) - nie buczy.
3. Dokładnie poczytaj jak podłączyć trafo - ja wywaliłem korki na klatce
schodowej :-D

--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-05 14:24:17

Temat: Re: kto tu kogo wykończy, czyli żarówki halogenowe
Od: Michal Kwiatkowski <m...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

freDZiK wrote:

> a ja zamiast 20W wsadzilem 50W i wsio jest ok, wsio pasowalo.. wszak
> nieco sie oprawki grzeja..ale z dymem jeszcze nie poszedlem...
> transformator oczywiscie wymienilem (po spalneiu starego)

A co masz na oprawkach napisane? Może są przystosowane do 50W?
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-05 14:25:24

Temat: Re: kto tu kogo wykończy, czyli żarówki halogenowe
Od: freDZiK <f...@i...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Michal Kwiatkowski wrote:
>
> Hanka Skwarczyńska wrote:
>
> > I w ogóle o co chodzi z tymi kolorami, kątami, trzonkami i całą
> > resztą, jak dziecku sześcioletniemu poproszę, różnicę między 12
> > i 220V rozumiem :)
>
> Oświecam w materii ogólnej :-)
> Oprawki są przystosowane pod konkretną moc żrówek - każda moc ma odpowiedni
> rozstaw nóżek i ich grubość (o czym niedawno się przekonałem, jak kupiłem
> 35W zamiast 20W i nie pasowały).

a ja zamiast 20W wsadzilem 50W i wsio jest ok, wsio pasowalo.. wszak
nieco sie oprawki grzeja..ale z dymem jeszcze nie poszedlem...
transformator oczywiscie wymienilem (po spalneiu starego)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-05 16:23:29

Temat: Re: kto tu kogo wykończy, czyli żarówki halogenowe
Od: freDZiK <f...@i...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Michal Kwiatkowski wrote:
>
> freDZiK wrote:
>
> > a ja zamiast 20W wsadzilem 50W i wsio jest ok, wsio pasowalo.. wszak
> > nieco sie oprawki grzeja..ale z dymem jeszcze nie poszedlem...
> > transformator oczywiscie wymienilem (po spalneiu starego)
>
> A co masz na oprawkach napisane? Może są przystosowane do 50W?

na oprawkach napisane max 20 W

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-06 08:35:00

Temat: Re: kto tu kogo wykończy, czyli żarówki halogenowe
Od: "Sebastian $Poczta - e-mail$" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> 2. półka między salonem a kuchnią, nad blatem udającym stolik,
> sztuk dwie, w charakterze kurtyny świetlnej oraz oświetlenia
> gazety przy śniadaniu - półka ma metr długości, w planach 2x50W,
> wąski kąt (10st.?)
> 3. korytarz połączony z salonem z punktu 1. - 5x35W, 60st?
> 4. sypialnia ok. 12m^2, łuk przez środek sufitu - 5^35W, 60st?
> 4. łazienka ok. 9m^2, łuk jw. - 4x35W, 60st (nie licząc
> oświetlenia przy lustrze)?

Jeżeli nie masz jeszcze zamontowanych oprawek halogenowych, zastanów się,
czy dawać "normalne" oprawki na żarówki z soczewką, czy też dać na "zwykłą"
żarówkę halogenową. jaka różnica ? :
plusy (wg mnie) :
- dają z reguły bardziej miękkie światło i mniej kierunkowe
- jest ono bardziej równomierne
- jest większy kąt rozsyłu
- nieco tańsze żarówki
minus : jeżeli chce się podświetlić (np. wyeksponować) jakiś element, raczej
nieco mniej się nadają, soczewkowe dają bardziej "mieniące" światło
("połyskliwe")
Mam takie zamontowane w kuchni i przedpokoju, daje bardzo przyjemne "lekkie"
światło.
W kuchni nad blatem mam 4x20W (nad jedną częścią blatu 2x20W i nad drugą
2x20W - jeden i drugi blat ma ok.2m) i jest to raczej wystarczające - ale
jak ktoś lubi mocniejsze światło możnaby dać 3x20 lub 2x35W (przy
soczewkowych wskazane raczej więcej punktów, tzn. 3x).
Innym ciekawym rozwiązaniem są oprawki z żarówką na wierzchu - można
uzyskiwać efekt "nieba" lub ciekawe podświetlenia np. lustra ...
A teraz konkretniej na Twoje zapytania :
- kolor - trochę nie rozumiem o co chodzi - kolor żarówki, czy oprawki
- kątami to kąt rozsyłu światła im mniejszy tym daje bardziej punktowe
oświetlenie - najczęściej daje się do ogólnego oświetlenia kąt 60st., przy
mniejszych kątach trzeba raczej dać dość gęsto oprawki, aby uzyskać
równomierne oświetlenie,
- trzonki - są (chyba) dwa rodzaje mocowań żarówek soczewkowych, ale
dokładnie się nie interesuje, oprawki z oświetleniem soczewkowym nie
zabardzo mi się podobają (ale to kwestia gustu ...) i nie jestem zbyt dobrze
zorientowany.
Nie wiesz jakie moce zastosować : kup mocniejsze i słabsze i sobie
popróbuj - ja tak zrobiłem (i robię, bo jeszcze dokańczam ...) i już nieraz
zmieniałem moce żarówek ...
I jeszcze uwaga do oświetlenia ... gazety :-) kąt 10st. może być za mały (to
zależy jeszcze od odległości oprawki od gazety), po za tym mocno punktowe
oświetlenie do czytanie nie jest raczej zbyt komfortowe - wzrok się szybciej
męczy - chodzi o to aby nie było zbyt dużego kontrastu między I planem
(gazetą ), a tłem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-06 09:08:25

Temat: Re: kto tu kogo wykończy, czyli żarówki halogenowe
Od: Wojciech Ściesiński <w...@N...prv.pl> szukaj wiadomości tego autora

> (acz z
> żalem musiałam zrezygnować z miedzianych, bo takowe w wersji
> kwadratowej w przyrodzie nie występują - można sobie pomalować
> we własnym zakresie? ;).

Sądzę, że tak. Weź jednak pod uwagę, że oprawki halogenów mogą się
rozgrzewać i dlatego farba musi być odporna na temperaturę. Więc może
użyć farby do grzejników (ale czy będzie osiągalny kolor miedziany ?)
albo zlecić malowanie proszkowe (bo to chyba te farby się wypala ? -
może się mylę).

Jest jeszcze jeden sposób wymagający jednak znajomości chemii - tzn.
pokryć obczyszczone z farby oprawki w kąpieli galwanicznej ale tutaj
szczegółów żadnych nie podrzucę bo nie znam. Może znasz jakiegoś
entuzjastę ? :-)

Pozdrawiam :-)

--
Wojciech Ściesiński
mailto:w...@N...prv.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-06 09:11:45

Temat: Re: kto tu kogo wykończy, czyli żarówki halogenowe
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sebastian (Poczta - e-mail)" <p...@p...onet.pl>
napisał w wiadomości news:b47176$6r8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> [...]trochę nie rozumiem o co chodzi - kolor
> żarówki, czy oprawki

E, z kolorem oprawki to jakoś sobie jeszcze dam radę :) (acz z
żalem musiałam zrezygnować z miedzianych, bo takowe w wersji
kwadratowej w przyrodzie nie występują - można sobie pomalować
we własnym zakresie? ;). Kłopot mam z kolorem żarówek - czym się
różni "daylight" od "clear" i jak przetłumaczyć temperaturę
barwową na ludzkie odczucia (domyślam się, że im wyższa, tym
światło "zimniejsze", ale brakuje mi punktu odniesienia). Co do
trzonka, to przypuszczam, że jest determinowany przez rodzaj
oprawki, a oczekiwania co do oprawek mam jasno sprecyzowane :)

> [...] kąt 10st. może być za mały (to
> zależy jeszcze od odległości oprawki od gazety),

Ok. 120cm.

> po za tym mocno punktowe oświetlenie do czytanie
> nie jest raczej zbyt komfortowe [...]

To fakt. Tu zachodzi pewien konflikt interesów - najbardziej
pasowałaby mi żarówka rozsyłająca szeroko, ale w jednej
płaszczyźnie :) - do celów ogólnogazetowych lepszy byłby szerszy
kąt, z drugiej strony chciałabym uzyskać efekt kurtyny, a do
tego potrzebne źródło świecące w dół. Najlepsze przybliżenie
daje pewnie gęsty rządek słabych żarówek z małym kątem, ale
2x20W na metrze półki to już faktycznie sala operacyjna :)

A z konkretów - przymierzam się do (głównie opraw) firmy Brilux.
Może być?

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-06 09:16:13

Temat: Re: kto tu kogo wykończy, czyli żarówki halogenowe
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Michal Kwiatkowski" <m...@p...com> napisał w
wiadomości news:b44u0k$26s$1@news.onet.pl...
> [...] Generalnie - 3 lampki 20W w suficie znakomicie
> wystarczą do oświetlenia przedpokoiku ~4 m2 a
> dwie - blatu kuchennego.
>
> Moje obserwacje;
> 1. światło żarówki zwykłej jest subiektywnie
> o jakąś 1/3 słabsze od halogenków tej samej mocy
> [...]

Cenna uwaga. Zawsze mi się wydawało, że światło halogenowe jest
"skuteczniejsze", chociaż mniej się rzuca w oczy, ale myślałam,
że mi się tylko wydaje :)

> [...]Dokładnie poczytaj jak podłączyć trafo - ja
> wywaliłem korki na klatce schodowej :-D

Gratulacje :) U mnie na szczęście zajmą się tym mądrzejsi ;) -
dla dobra ogółu swoje działania przy instalacjach ograniczam do
wycierania wyłaczników suchą szmatką według szczegółowych
instrukcji z Muratora.

Dzięki i pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-06 09:30:12

Temat: Re: kto tu kogo wykończy, czyli żarówki halogenowe
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Wojciech Ściesiński" <w...@N...prv.pl>
napisał w wiadomości news:3e670fbd$1@news.vogel.pl...
> [...]zlecić malowanie proszkowe [...]

To brzmi realistycznie, będą mi malować konstrukcję schodów,
może dorzucę ;)

> [...]
> pokryć obczyszczone z farby oprawki w kąpieli
> galwanicznej[...]

Coś mi się wydaje, że prościej i taniej byłoby kazać sobie
wyklepać osłonki z blachy miedzianej ;)

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE