Data: 2000-08-25 18:53:37
Temat: Re: kundalini
Od: d...@n...spam (Slawomir Molenda)
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 25 Aug 2000 16:09:29 +0200 bary
napisał(a) na grupę pl.sci.psychologia:
>Slawomir Molenda napisał(a) w wiadomości: ...
>>Była już jedna odpowiedź opisująca kundalini z punktu widzenia
>>hinduizmu. Prawda jest taka, że praca z własną energią, mającą
>>źródło u podstawy kręgosłupa, jest znana wszystkim joginom i
>>mistykom, nie tylko tym, związanym terytorialnie z Indiami.
>
> A więc to po prostu chodzi o zwykłą świadomość... To znaczy świadomość
>jest niezwykła ;)
Raczej chodzi o to, że poznanie tej energii nie jest tylko związane z
hinduizmem, czy jakąkolwiek religią. Nie wiem teraz o jakiej świadmości
mówisz...
> Ty ćwiczysz Jogę?
Jeżeli masz na myśli ćwiczenia fizyczne, to aktualnie mało ćwiczę.
Techniki medytatycyjne, które stosuję, pochodzą z Tybetu, ale ich
źródeł z dużym prawdopodobieństwem należy szukać w Indiach.
>>Ja już pracujesz z kundalini, to lepiej zgromadzić jakąś podstawową
>>literaturę na ten temat i przejść praktyczne przygotowania. Ale bez
>
> Ja pracuję nad świadomością to fakt ;)
>Więc to oznacza to samo co 'przebudzenie'?
Praca nad świadomością to przebudzenie? Nie za bardzo ;)
> Ciekawe jakie to mogą być zmiany...
Pytanie, czy Ty naprawdę zająłeś się praktyką wew. ognia, czy
wydaje Ci się, że to robisz po przeczytaniu książki :)
>>Jeżeli, to czego doświadczyłeś miało związek z poprawą pracy
>>czakr, to prawdopodobnie czujesz się tak, jak się powinien czuć
>
> Fajnie jakieś czakry.... pewnie tak się czuję... ;)
Hmmm... ;)
> A jak się przechodzi oczyszczenie?
[...]
> Co znaczy pracowałem nad sobą?
Oczyszczanie to też forma pracy nad sobą. Przygotowania do praktyki
kundalini polegają na ćwiczeniach fizycznych i na usuwaniu blokad
"energetycznych" powstałych na skutek emocjonalnych i mentalnych
urazów, długo tłumionych uczuć, a także zbyt małej aktywności fizycznej.
A praca nad sobą, to szerokie pojęcie. Oznacza tyle, co zmienianie
postrzegania ego i samego ego. Możesz pracować nad niedostateczną
cierpliwością albo nad poszerzaniem świadomości. Jedno i drugie to
praca.
W kontekście kundalini, chodziło mi o to, jak bardzo jesteś świadomy
procesów zachodzących w Tobie na poziomie fizycznym, emocjonalnycm,
mentalnym, duchowym i czy 'pracowałeś' z tym w jakiś sposób.
>>Tak to właśnie wygląda. Zanim energia zacznie krążyć bez oporów,
>>wszelkie bloki - fizyczne, emocjonalne, duchowe muszą zostać
>>usunięte. A wiadomo, że tak po prostu to się nie dzieje i jest to
>>proces często długotrwały. Chyba najwięcej wiedzą o tym
>
> Jak długo..... trwały?
Przecież każdy przypadek jest inny. Przez to ropiętość czasowa jest
duża, ale czym więcej zaglądasz w siebie, tym szybciej osiągasz
równowagę. Nie mam żadnych danych, jak to naprawdę przebiega u innych.
To zbyt zależy od jednostki.
> Coś o shanti... ;)
A może shakti? ;)
Shanti to przebłysk błogości i doświadczenie całkowitego spokoju, lub
też poczucie odnalezienia Prawdy, Boga. Interpretacje różnią się w
zależności od religii.
> Skoro to co robie oznacza jakieś 'pracowanie' to nie przestanę... Nawet
>nie wiem jak bym miał przestać...
To coś robisz w tym kierunku, czy to się samo dzieje?!
>>Rozwinął to Naropa w 'Karna-tantra-vajrapada-nama', a później
>>komentarze stworzyli wielcy mistrzowie, np. Tsong Khapa czy też Gjalwa
>>Wensapa Lobzang Dondrub (obaj ze szkoły Gelug). Ale to już zupełnie
>>inna historia :)
>
> Ty się tylko interesujesz, czy też coś praktykujesz? Masz jakeś
>doświadczenia?
Przez krótki czas zajmowałem się tummo (kundalini), ale tylko na
podstawowym poziomie. Obecnie moja praktyka ma w sobie elementy tummo,
ale nie jest to stricte joga kundalini.
Więcej o niuansach kundalini jogi powinien wiedzieć Indrapani, tak mi
się przynajmniej wydaje.
>>cokolwiek piszemy razem ;)
>
> hmm.. długo się zastanawiałem co Ty chcesz mi tu przekazać... ale w
>końcu wpadłem na to, że chodzi o pisownie ;)))
Zapomniałem wstawić cudzysłów ;)
Pozdrawiam
|