Data: 2005-11-23 19:20:31
Temat: Re: kuszenie ciasteczek :)
Od: puchaty <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marcin 'Cooler' Kuliński, z którą to osobą mam niestety utrudnione relacje
międzyludzkie napisał(a):
> WiRAHA pisze:
>
>> liczy sie bilans kaloryczny. niezaleznie od sposobu odzywiania. jesli go
>> utrzymasz to odniesiesz zamierzony efekt
>>
>> i nie - nie wplynie na przemiane materii - przemiany materii nie mozna
>> sobie zmieniac ot tak - wbrew powszechnie powtarzanym bredniom o
>> przyspieszaniu i zwalnianianiu metabolizmu (np glodowaniem, jedzeniem
>> bialka itd itp)
>
> Juz o tym rozmawialismy. Sam wtedy napisales ze wg zrodel, ktore znasz,
> efekt termogeniczny zwiazany z pozywieniem to 6-10% calkowitej przemiany
> materii. Wg tych, ktore czytalem ja (m.in. "Biochemia Harpera",
> "Praktyczna fizjologia pracy" Lehmanna) moze on przekraczac 20%
> podstawowej przemiany materii (to wyczuwalna roznica, podobna do tej,
> jaka odczuwamy w zimnym lub goracym mikroklimacie przy zmianie pozycji
> ciala z siedzacej na stojaca) i zalezy od rodzaju posilku (bialkowy,
> tluszczowy, weglowodanowy). Fakt, ze wplyw jest relatywnie niewielki nie
> upowaznia do pisania, ze nie ma go wcale lub ze jest bzdura. Wspominany
> rowniez tu i owdzie "tryb glodowy" nie jest przeciez niczym innym, jak
> adaptacja organizmu do zmniejszonej podazy kalorii poprzez optymalizacje
> procesow metabolicznych. Dzieki temu realizuje on te sama aktywnosc przy
> mniejszym tempie metabolizmu. Konkludujac: przemiany materii nie mozna
> sobie zmieniac ot, tak, ale z pewnoscia istnieja pewne granice, w
> obrebie ktorych organizm moze ja modyfikowac w zaleznosci od parametrow
> wewnetrzych oraz zewnetrznych.
No tak, ale skąd te łzy?
puchaty
|