Data: 2004-01-28 22:54:33
Temat: Re: łańcuszek
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tu Tomku (cześć) niema rozwiązania.
Oprócz jawności i niezależnej kontroli.
Z byt podejrzliwi... będą anty,
Naiwniacy "idą w ciemno"
Reszta, rozsądza wg "swojego rozumu".
Co ciekawe "jawność" jest niepewna,
i tylko faktycznym 'harytatowcom'
może nie przeszkadzać, żadna kontrola.
A takich "firmowych" nie widziałem.
(albo dojeni przez urzędy, albo mają własne
'genialne pomysły')
Newralgicznym punktem jest 'zatrudnienie',
zawsze rodzi wątpliwości.
Znam firmę, w której, wszyscy zaczynają od 'rytuału'
kliknięcia w pajacyka, swój dzień pacy.
Bo tylko jedno kliknięcie z IP jest honorowane.
Nic ich to nie kosztuje, oprócz wyświetlenia
reklamy, przy piciu kawy.
Temat zawsze trzeba rozpoznać,
lub zdać się na kogoś.
Ciężka sprawa.
To można zrobić, tylko, jeśli wszyscy
mają swoje pieniądze, a cel uważają
za wartościowy w 'i tak, darmowym czasie'.
Albo, no właśnie... i tak jest tu, chyba,
nic to nie kosztuje nikogo, oprócz 30 sek.
A choćby 20 %, trafia we wskazane źródło,
z firm które się reklamują.
Tu wyłazi znowu zazdrość, tych co 'nie mają nic,
za frajer".
A przecież oglądają setki reklam, w dłuższym czasie
"za frajer".
Gdzieś trzeba wyważyć (jeśli się nie mylę :-))
I kłopot z zazdrością :-)
Pewnie nie wystarczy olać, warto sprawdzić rezultaty.
I ich rzetelność.
tak z grubsza :-))
ett
|