« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-08-23 21:55:11
Temat: laserowe.. ~poprawianie twarzywitam,
oto moja "historia".. ;)
mam dość poważne problmy z cerą, byłam teraz na oczyszczaniu twarzy u
kosmetyczki i tyle z tego, że jestem lżejszao o 100zł, bo jak narazie nie
widzę efektów :(
jednak kosmetyczka starała się mnie namówić na zabieg przy użyciu lasera (nie
znam dokładnie nazwy) w każdym razie ma załatwic moje popękane naczynka (o
których istnieniu do tej pory nie wiedziałam) i w ogóle podobno jest dobry na..
wszystko (wągry, krostki etc)
ma to mnie kosztować 250zł (w warszawskich salonach podobno 300) i
zagwarantować spokój na pół roku, muszę się jednak spieszyć bo wskazane byloby
to wykonać jak najszybciej po oczyszczaniu, któremu się już poddałam.
i tu moje pytanie do osób, które miały ten zabieg.. czy jest on wart tych
pieniędzy (dla mnie to nie mała kasa zwłaszcza, że stówę dopiero wydałam) i
jakich efektów mam się spodziewać (czy już następnego dnia stanę się
"piękniejsza"? ;)
i 3 bardzo ważna kwestia, to jest nowy nabytek w ich salonie, także czy mogę
zaufać kosmetyczne po szkolniu, ale bez doświadczenia, czy to raczej poważny
zabieg i lepiej nie ryzykować??
dzięki serdeczne,
pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-08-24 19:23:07
Temat: Re: laserowe.. ~poprawianie twarzy> jednak kosmetyczka starała się mnie namówić na zabieg przy użyciu lasera
(nie
> znam dokładnie nazwy)
jest mnóstwo różnych laserów stosowanych w kosmetologii/kosmetyce/medycynie
estetycznej. bez konkretnej nazwy raczej nie możesz liczyć na wiarygodne
opinie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-08-24 19:24:09
Temat: Re: laserowe.. ~poprawianie twarzy> i tu moje pytanie do osób, które miały ten zabieg.. czy jest on wart tych
> pieniędzy (dla mnie to nie mała kasa zwłaszcza, że stówę dopiero wydałam)
i
> jakich efektów mam się spodziewać (czy już następnego dnia stanę się
> "piękniejsza"? ;)
>
Hmm zabiegu nie miałam i szczerze mówiąc nie wierze w takie "poł roku
spokoju od pryszczy, wągrów i w ogóle cud miód" za 250 zł. W ogóle - za
żadne pieniądze. Nie wiem dokładnie, co za zabieg zaproponowała Ci
kosmetyczka, być może miało to byc laserowe oczyszczanie twarzy, po którym
ma nie być ranek i innych cudaków, jak po normalnym oczyszczaniu. Wiem na
pewno, ze taki sposób oczyszczania jest o wiele płytszy i mniej skuteczny
niż oczyszczanie mechaniczne i może dlatego kosmetyczka zaleciła Ci je zaraz
po mechanicznym właśnie... Wiem jedno - pryszcze to kwestia na ogół hormonów
i żadne świecenie w twarz nie wyreguluje ich pracy na następne pół roku...
Przecież gdyby takie 250 zł za zabieg gwarantowało nieskazitelną cerę i
nagłe "wypięknienie" na następny dzień to nikt na świecie nie miałby
problemów z cerą... Po co ludzie łykaliby hormony, robili sobie nawet
operacje plastyczne, skoro wystarczyłoby hop na fotel kosmetyczki, pyszczek
pod lampę i voila - jesteśmy piękni, gładcy, na pół roku... Za piekne by to
było...:( A szkoda. No cóż, ekspertem nie jestem, ale naiwna też nie. Jeśli
się zdecydujesz na taki zabieg i zrobisz się nagle się gładka (i ten efekt
będzie się utrzymywał) - daj znać, lecę jako następna:) Ale szczerze mówić
jestem bardzo sceptyczna:(
Pozdrawiam
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-08-24 19:31:07
Temat: Re: laserowe.. ~poprawianie twarzy
Użytkownik "aga" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7736.000001b4.44eccebe@newsgate.onet.pl...
> i tu moje pytanie do osób, które miały ten zabieg.. czy jest on wart tych
> pieniędzy (dla mnie to nie mała kasa zwłaszcza, że stówę dopiero wydałam)
> i
> jakich efektów mam się spodziewać (czy już następnego dnia stanę się
> "piękniejsza"? ;)
Ja jakieś 8 lat temu miałam takie coś. Co to było to nie wiem - "lasery".
Miały przyspieszyć gojenie się ropniaków i zapobiegać powstawaniu
następnych. Chodziłam na serie. Wtedy 5 kosztowało ponad 100zł, dużo to było
natenczas :)
Czy działały - fakty są takie. Minęło 8 lat a niestety w dalszym ciągu mam
trądzik, na który nie działają praktycznie żadne leki, na dłuższą metę...
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-08-25 05:37:23
Temat: Re: laserowe.. ~poprawianie twarzy
Użytkownik "Agatek"
> Ja jakieś 8 lat temu miałam takie coś. Co to było to nie wiem - "lasery".
> Miały przyspieszyć gojenie się ropniaków i zapobiegać powstawaniu
> następnych. Chodziłam na serie. Wtedy 5 kosztowało ponad 100zł, dużo to
> było natenczas :)
>
> Czy działały - fakty są takie. Minęło 8 lat a niestety w dalszym ciągu mam
> trądzik, na który nie działają praktycznie żadne leki, na dłuższą metę...
Mój lekarz twierdzi, że z trądzikiem walczy się, póki jest i nie można go
wyleczyć. Potwierdza to znajoma lekarka inne specjalności, która sama walczy
z trądzikiem :)
Nie wiem, jak to jest naprawdę, bo kiedyś byłam u innego, który dał mi tylko
maść bez słowa, a po zużyciu maści wróciło to samo. Także używam pokornie
smarowideł i jest dobrze :)
Generalnie jestem za tym, żeby nie ładować pieniędzy w kosmetyczki, tylko
iść z brzydką cerą do dermatologa i wymusić na nim rozmowę na temat stanu
cery (jeśli sam nie jest zbyt rozmowny) :)
Chodzę do lekarza, współpracującego z kosmetyczką, oboje obserwowali stan
mojej twarzy, aż kosmetyczka uznała, że nie ma więcej nic do oczyszczenia.
Może i dałam się naciągnąć, ale trudno, ponieważ jestem bardzo zadowolona ze
stanu swojej skóry i czasami gdy patrzę na stare zdjęcia, cieszę się, że tam
trafiłam :)
I nie musiałam używać laserów.
Pozdrawiam
--
Czarnulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-08-25 09:45:34
Temat: Re: laserowe.. ~poprawianie twarzy
Użytkownik "Czarnulka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ecm2sa$qlq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mój lekarz twierdzi, że z trądzikiem walczy się, póki jest i nie można go
> wyleczyć. Potwierdza to znajoma lekarka inne specjalności, która sama
> walczy z trądzikiem :)
A nie, no to ja walczę, twardo. Używam brevoxyl i clindacne. Po 10 latach
używania różnych leków, te są najbardziej skuteczne. Ale i tak praktycznie
zawsze mam jakąś jedną niespodziankę na twarzy... Więc w zasadzie nie mam po
co iść nawet na czyszczenie (dermatolog mówi, że tylko jak się wyleczy
wszystkie ropniaki, żeby nie przenieść bakterii z jednego syfa). No i jak
już wyleczę, to co mam to pozostają blizny - niezbyt piękne... Używam
dodatkowo jeszcze peelingu Micro-D Estee Lauder (planuję zakup tego
L'Oreala), maseczki i inne inszości. Ktoś kto nie miał to nie zrozumie co to
za dramat mieć trądzik... :(
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-08-31 05:31:30
Temat: Re: laserowe.. ~poprawianie twarzy
Użytkownik "Agatek"
>
> A nie, no to ja walczę, twardo. Używam brevoxyl i clindacne. Po 10 latach
> używania różnych leków, te są najbardziej skuteczne. Ale i tak praktycznie
> zawsze mam jakąś jedną niespodziankę na twarzy... Więc w zasadzie nie mam
> po co iść nawet na czyszczenie (dermatolog mówi, że tylko jak się wyleczy
> wszystkie ropniaki, żeby nie przenieść bakterii z jednego syfa). No i jak
> już wyleczę, to co mam to pozostają blizny - niezbyt piękne... Używam
> dodatkowo jeszcze peelingu Micro-D Estee Lauder (planuję zakup tego
> L'Oreala), maseczki i inne inszości. Ktoś kto nie miał to nie zrozumie co
> to za dramat mieć trądzik... :(
Mnie wyskakuje ostatnio na szyi. Muszę zwiększyć zakres smarowania :)
Przez pół roku z górką stosowałam Unidox doustnie.
Pozdrawiam
--
Czarnulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |