Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia lazania- gotowana czy nie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

lazania- gotowana czy nie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-05-17 10:59:41

Temat: lazania- gotowana czy nie?
Od: "misiczka" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czemu niektórzy gotują płaty lazanii przed zapieczeniem?
Ja nie gotuję, tylko daje takie "suche" i dużą ilość beszamelu i ew. mleka
i wychodzi mi miękkie, ale może to ja coś źle robię?
Napiszcie, jak to jest z tą lazanią, proszę :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-05-17 11:00:52

Temat: Re: lazania- gotowana czy nie?
Od: "Barbara" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "misiczka" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9e0hvu.3vvmrlr.1@misica.org.invalid...
> Czemu niektórzy gotują płaty lazanii przed zapieczeniem?
> Ja nie gotuję, tylko daje takie "suche" i dużą ilość beszamelu i ew. mleka
> i wychodzi mi miękkie, ale może to ja coś źle robię?
> Napiszcie, jak to jest z tą lazanią, proszę :-)

Są różne szkoły - taka jak Twoja i taka z gotowanymi płatami, ale wtedy daje
się znacznie mniej sosu i chyba żaden sposób nie jest lepszy czy gorszy - po
prostu jak kto woli.

pozdrawiam
Basia
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-05-17 11:04:40

Temat: Re: lazania- gotowana czy nie?
Od: "Kaliope" <k...@p...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora



> Ja nie gotuję, tylko daje takie "suche" i dużą ilość beszamelu i ew. mleka
> i wychodzi mi miękkie, ale może to ja coś źle robię?
> Napiszcie, jak to jest z tą lazanią, proszę :-)

Witajcie;-)))

Hmm jezeli wychodzi Ci miekka lazania to nie widze problemu;)))) W moim
przypadku gotowanie zalezy od makaronu, niektore platy gotuje, a niektore
tego nie potrzebuja. Czasami robie lazanie dla brata, ktory nie toleruje
sosu beszamelowego, wiec musze obgotowac makaron, bo nie bedzie zbyt miekka.
Robie tez zielona lazanie ze szpinakiem i tam nie dodaje sosu beszamelowego
wcale, wiec obgotowuje placki makaronowe;))))

Pozdrawiam,

Kaliope

Barbara Łączna
k...@p...krakow.pl
ICQ 73558372


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-05-17 13:28:39

Temat: Re: lazania- gotowana czy nie?
Od: Grzegorz M. Mucha <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kaliope napisal byl:

>
>
> Hmm jezeli wychodzi Ci miekka lazania to nie widze problemu;)))) W moim
> przypadku gotowanie zalezy od makaronu, niektore platy gotuje, a niektore
> tego nie potrzebuja. Czasami robie lazanie dla brata, ktory nie toleruje
> sosu beszamelowego, wiec musze obgotowac makaron, bo nie bedzie zbyt
> miekka.

Jakze to nie toleruje? Przeciez ten sos jest dosc niewidzialny w smaku :)).
Oj, zaczelo mnie wlasnie skrecac na mysl o lazanii - to jedna z niewielu
potraw, ktore nawet moj ojciec chwali otwarcie.

--
Grzegorz Mucha <m...@t...pl> ICQ #91619595, tel.(502)261417
----------------------------------------------------
------------
'Ford, you're turning into a penguin. Stop it.'
Douglas Adams (1952-2001)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-05-17 13:36:44

Temat: Re: lazania- gotowana czy nie?
Od: "Kaliope" <k...@p...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Jakze to nie toleruje? Przeciez ten sos jest dosc niewidzialny w smaku
:)).


Witam;-)

W sosie jest galka, ktorej moj brat nie znosi i nawet niewielka ilosc
wyczuwa ten Zielony Malpiszon;-) Kiedys mu wmawialam, ze nie dalam sosu, ale
sprobowal i dalej juz nie jadl;-))) Mnie zas skreca (pozytywnie skreca) na
mysl o makaronie ze szpinakiem i serem plesniowym;), ale moj maz nie
przepada za szpinakiem w tej postaci, a ma dzis urodziny, wiec nie bede go
katowac;-)))

Sloneczne pozdrowienia z Krakowa,

Kaliope

Barbara Laczna
k...@p...krakow.pl
ICQ 73558372


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-05-17 15:19:09

Temat: Re: lazania- gotowana czy nie?
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora


> W sosie jest galka, ktorej moj brat nie znosi i nawet niewielka ilosc
> wyczuwa ten Zielony Malpiszon;-) Kiedys mu wmawialam, ze nie dalam sosu, ale
> sprobowal i dalej juz nie jadl;-))) Mnie zas skreca (pozytywnie skreca) na
> mysl o makaronie ze szpinakiem i serem plesniowym;), ale moj maz nie
> przepada za szpinakiem w tej postaci, a ma dzis urodziny, wiec nie bede go
> katowac;-)))

Witam,

dołożę trochę swojego przepisu, może wasi zjadacze to zaakceptują ;-))

1. Beszamel robię zawsze z gałką, ale dodaję duuużo parmezanu. Ludziom
nie lubiących gałki takowej nie dodałem, a beszamel był mimo to ok.
Duużo, to dla mnie powiedzmy 4-6 łyżek stołowych (lasagne z 30 dag mąki)
2. nie lubię płyt do lasanii. Używam wyłącznie ciasta makaronowego
(oczywiście gotuję przed przekładaniem)
3. ciasto traktuję na ogół szpinakiem, ale to tylko ze względów
ozdobniczych. Można dać zieloną bazylię, jak ktoś ma wrodzoną niechęć do
szpinaku. Można ciasto zrobić pół na pół ze szpinakiem i bez, wtedy masz
lasagne tricolore ;-)
4. sos czerwony: to największy problem. Mięso mielone (niekoniecznie -
wtedy wegetariańska) dobrze podsmażone, cebulka drobno posiekana, do
tego sos sojowy (wytrawny z pieczarkami, chiński, nie jakiś Kikoman),
mąka, wino czerwone przecier pomidorowy, pomidory z puszki no i 3 do 4
strączków chile ancho (o to najtrudniej, ale zastępczego nie znalazłem).
Oczywiście sól, pieprz, bazylia, oregano i jak mięso to cumin do
smażenia.
5. Bakłażany: cienko pokroić, osolić i przekładać serwetkami, aby je
osuszyć. Smażyć w patelni w oliwie obciążając garnkiem metalowym. Smaży
się wtedy obustronnie i nie chleje tyle oleju. Na serwetki aby trochę
oliwy wycisnąć i na talerz. Marynować w occie balsamico i czosnku (ja
daję dużo ;-)

no a potem standartowa przekładanka wszystkiego. Na wierzch mozarella w
plasterkach.

aż mi się jeść chce....

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-05-18 10:02:57

Temat: Re: lazania- gotowana czy nie?
Od: Grzegorz M. Mucha <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kaliope napisal byl:

> W sosie jest galka, ktorej moj brat nie znosi i nawet niewielka ilosc
> wyczuwa ten Zielony Malpiszon;-) Kiedys mu wmawialam, ze nie dalam sosu,
> ale sprobowal i dalej juz nie jadl;-)))

Jak mozna nie lubic galki muszkatolowej??? Ja ostatnio przyprawiam nia
czesto puree ziemniaczane (a ziemniaki, choc zeszloroczne, mam naprawde
rewelacyjne) i naprawde zyc nie umierac.

Mnie zas skreca (pozytywnie
> skreca) na mysl o makaronie ze szpinakiem i serem plesniowym;), ale moj
> maz nie przepada za szpinakiem w tej postaci, a ma dzis urodziny, wiec nie
> bede go katowac;-)))
>
Druga dobra rzecz :)) Nawet moja mila, ktora zawsze czula wstret do serow
wedzonych, plesniowych itp. ostatnio oscypka ze smakiem zjadla (oczywiscie
od babci na Szewskiej. W ogole odnotowuje pozytywne zmiany u niej, od kiedy
zjadla w Pradze smazeny hermelin ( Kral syra :)) - taki ichni camembert).
Powoli, powoli i przejdziemy do porzadnie splesnialych serkow (mniam). Az
mnie zaczelo skrecac na mysl o lazanii ze szpinakiem...

> Sloneczne pozdrowienia z Krakowa,
>
Toze :))

Uuuu,

--
Grzegorz Mucha <m...@t...pl> ICQ #91619595, tel.(502)261417
----------------------------------------------------
------------
'Ford, you're turning into a penguin. Stop it.'
Douglas Adams

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-05-19 22:50:55

Temat: Re: lazania- gotowana czy nie?
Od: "Quefear" <Q...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Grzegorz M. Mucha <m...@t...pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:9e2rf9$gpd$...@n...formus.pl...
W ogole odnotowuje pozytywne zmiany u niej, od kiedy
> zjadla w Pradze smazeny hermelin ( Kral syra :)) - taki ichni camembert).

Ach smazeny hermelin z tatarska omaczka hmm to zdanie wywolalo u mnie
cudowne wspomnienia.
Najlepszy ( ztych co jadlem) IMHO jest w Radegascie na ulicy Celetnej w
Pradze a ta piena jak iskrzi :b (emotikn zachwytu i cieknacej sliny). Tylko
bron boze nie chodzic tam w sezonie, w swieta czy sylwestra od razu trzy
razy drozej.

Pozdrawiam

Quef








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-05-20 12:32:55

Temat: Re: lazania- gotowana czy nie?
Od: l...@i...uj.edu.pl (Leszek(Lechu) Marmon) szukaj wiadomości tego autora

"Kaliope" <k...@p...krakow.pl> wrote:

>
>W sosie jest galka, ktorej moj brat nie znosi i nawet niewielka ilosc
>wyczuwa ten Zielony Malpiszon;-) Kiedys mu wmawialam, ze nie dalam sosu, ale

No to pisz, ze nie toleruje galki, bo ja galke dodaje np. tez do sosu
bolonskiego, ktory tez sie do lasagne dodaje.

Sos beszamelowy wystarczy zrobic bez galki jesli ktos jej nie lubi.

Pozdrawiam.


Lechu

--
_ _
| | ___ ___| |__ _ _ Leszek(Lechu) Marmon
| | / _ \/ __| '_ \| | | | l...@S...PRECZ.ii.uj.edu.pl
| |__| __/ (__| | | | |_| | http://www.ii.uj.edu.pl/~lechu
|_____\___|\___|_| |_|\__,_| ICQ UIN: 59825820

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-05-21 10:12:44

Temat: Re: lazania- gotowana czy nie?
Od: Grzegorz M. Mucha <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Quefear napisal byl:

> Najlepszy ( ztych co jadlem) IMHO jest w Radegascie na ulicy Celetnej w
> Pradze a ta piena jak iskrzi :b (emotikn zachwytu i cieknacej sliny).
> Tylko bron boze nie chodzic tam w sezonie, w swieta czy sylwestra od razu
> trzy razy drozej.
>
A ja i tak jadam zawsze po roznego rodzaju hostincach - tanio i mozna
trafic na rarytas typu mecz hokeja Czechy-Szwecja...

--
Grzegorz Mucha <m...@t...pl> ICQ #91619595, tel.(502)261417
----------------------------------------------------
------------
'Ford, you're turning into a penguin. Stop it.'
Douglas Adams (1952-2001)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dieta Montignaca a kasza
Ach!
Re: reminescencje poszparagowe :)
(none)
Re: prośba o przepis na chłodnik

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »