Grzegorz Z.:
> Skąd wniosek, że pisząc o "drogich chrześcianach" myślałem
> akurat o Cbnet-cie ?

Moge sobie wyobrazic, ze usilujesz rzezbic w gownie za 1-szym
czy 2-gim razem kiedy widze co wypisujesz komentujac moj
post, ale w obliczu uporu jaki maniakalnie demonstrujesz, do
takiego wlasnie zmuszasz mnie wniosku.

> A homoseksualistów należy wg Cbnet-a leczyć czy też nie ma
> takiej potrzeby ?

Homoseksualizm wg mojej wiedzy sie leczy na tym swiecie,
wiec juz samo to wskazuje na fakt, iz jest to choroba i to wbrew
temu jakbys chcial w pewnym istotnym stopniu uleczalna.

Dla mnie podniecanie sie wywolane kontaktem z osobnikiem
wlasnej plci jest dokladnie w takim samym stopniu choroba
jak podniecanie sie dziecmi czy zwierzetami czy zwlokami
lub np przemoca.

Ktos juz o tym pisal ze homoseksualizm wykreslono z list
chorob w wyniku glosowan stosunkowo nieznaczna przewaga
glosow niespelna 60% - tak bylo zarowno z WHO jak i APA
w latach 90-tych.
Podobnie jak dla wielu specjalistow w dziedzinie psychologii,
tak i dla mnie homoseksualizm jest choroba.

--
Czarek