Data: 2005-06-29 08:08:25
Temat: Re: leczenie homoseksualizmu (crosspost)
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 28.06.2005, o godzinie 16.59.28, na pl.sci.medycyna, tommy di simone
napisał(a):
>>>>Ciąże przed AOC. Teraz możesz rozwinąć?
>>>I to jest argument za stosunkiem z dzieckiem ?
>> A prosiłeś o argumentowanie stosunku z dzieckiem? Bo nie przypominam
>> sobie...
>> Nie, to jest argument, że część dzieci przed 15 jest gotowa do współżycia
>> fizycznie (napisałeś, że nie są), a może i psychicznie. Prawo można zmienić
>> (zmieniono i zmienia się je dla homoseksualistów).
>> Czy teraz możesz rozwinąć swoją wypowiedź?
> Odrażające jest to, w jaki sposób niektórzy traktują pedofilię czy
> homoseksualizm.
No. Niektórym to się nawet nie dziwię. Tym od pedofilii. Chociaż jak ktoś
miał złe doświadczenia z homoseksualistami to takim też się nie dziwię.
> Podobno pytań jest zawsze więcej niż odpowiedzi.
Zwykle. :)
> Nic nie wskazuje, by niektórzy chcieli się w tej dydkusji czegokolwiek
> dowiedzieć - jedynie wziąć udział w jedynie słusznej dla siebie
> krucjacie przeciwko gejom.
Ale... ja właśnie chcę się dowiedzieć. Krucjaty nie prowadzę.
> Odrażające jest to, że w jednym rzędzie stawiasz homoseksualizm i
> pedofilię.
Ke? Że niby ja? Ciekawe. Ile to człowiek na własny temat może się
dowiedzieć od ludzi, którzy go nie znają.
> To, że dwóch kochających sie ludzi chce się pobrać stawiasz
> ("prawo można zmienić, zmieniono i zmienia się je ...")
To tylko stwierdzenie faktów - jakbyś nie zauważył.
> na równi z
> odrażającym czynem, jakim jest jedna świadome wykorzystanie niewinności
> dziecka w celu zaspokojenia popędu.
Momencik. Powstrzymaj się przed ferowaniem jakichkolwiek wyroków. Szybki
jesteś. Napisałeś, że dzieci nie są gotowe do współżycia (ani, ani, ani).
Chciałem się dowiedzieć na podstawie czego tak twierdzisz, skoro nieletnim
jest się do 18 roku życia, a wiek przezwolenia to lat 15. Poza tym zdarzają
się ciąże przed 15 i to nie z gwałtów, czy związków kazirodczych, albo ze
związków z osobami dorosłymi, ale ze związków osób w równym wieku. Nie
twierdzę, że to norma, ale tak się zdarza. I to wszystko co chciałem się
dowiedzieć.
A Ty wysnuwasz wnioski z tego, czego nie napisałem - bardzo ciekawe
podejście do dyskusji.
> Co tobie przyświeca? Jaki cel chcesz osiągnąć i po co?
Dowiedzieć się.
> Na jakiej podstawie sądzisz, że: "Może i psychicznie" ? Czy ty rozumiesz
> termin "dziecko" ?
Termin "dziecko" ma wiele znaczeń w zależności od kontekstu. Ja nie pisałem
o brzdącach 2-3-letnich, ale o ludziach prawie dorosłych, którzy w świetle
prawa są nadal dziećmi.
> ps. Jest ogromna różnica pomiędzy pociągiem do młodych kobiet/mężczyzn
> przez starsze osoby, eksperymentami i zabawami seksualnymi nastolatków a
> pdofilią.
No jest. Ale ja nie o tym. Chciałem się dowiedzieć dlaczego uważasz, że
"Dzieci nie są gotowe do współzycia. Ani fizycznie, ani psychicznie, ani
prawnie". Tylko tyle. Skąd to ani, ani, ani (co do ostatniego "ani" nie
musimy dyskutować - to "ani" jest jakie jest i można je zawsze zmienić)?
> Spora część seksuologów wyjaśniała to już wielkrotnie.
Fajnie. Nie tylko seksuologów, ale i psychologów i psychoterapeutów. I
Andrzej S. też to wyjaśniał.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|