Data: 2003-01-24 14:44:38
Temat: Re: leczenie zebow w znieczuleniu
Od: "Adam" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kaja" <k...@B...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:b0ov60$qd2$1@news2.tpi.pl...
> Thu, 23 Jan 2003 08:21:49 +0100, Mała Mi napisał/a:
>
>
> > Ale moje 20-letnie emalgamaty są dowodem, że każde wypełnienie
> > może być trwałe. O ile się je porządnie założy.
>
> Ja już dawno temu powymieniałam te trujące plomby na białe.
> Jeden ząb (mądrości),to mi dosłownie ta plomba amalgamatowa
> porozsadzała,ale jeszcze dało się coś z tym zrobić i wymienić na
> dobrą,białą plombę.
> Córki plomb to już pilnowałam i zapowiedziałam dentyście,że nie życzę
sobie
> w jej zębach rtęciowych plomb :-)
uhm... '''
amalgamaty to do tej pory jedne z lepszych wypelnien - nikt nigdy nie
dowiodl toksycznosci amalgamatu, rzekome 'podtruwanie oparami rteci' zostalo
z momentem rozpoczecia stosowania amalgamatow kapsulkowanych (fabrycznie
dobrane proporcje i brak kontaktu z plynna rtecia) wyeliminowane do ZERA.
w chwili obecnej na niekorzysc amalgamatow przemawiaja jedynie wzgledy
estetyczne (chociaz znam pacjentow z amalgamatami w kłach - ponoc to
twarzowe jest :)
generalnie nastepcami amalgamatu sa glasjonomery - wypelnienia
swiatloutwardzalne w bocznych zebach po pierwszym zachlysnieciu sie zachodem
powoli odchodza do lamusa - owszem - extra estetyka, ale nie te parametry
wytrzymalosci na zgniatanie...
kiedy widze wypelnienie amalgamatowe w bocznym odcinku, dobrze zalozone,
szczelne i nie przeszkadzajace pacjentowi pod wzgledem estetycznym -
zostawiam je w spokoju.
pozdrowienia
Adam
|